Może likwidacja PZŁ to rzeczywiście dobry pomysł – list od czytelnika trybun.org.pl

Witam Pana

Chciałem do Pana napisać po tym jak poczytałem na temat pomysłu Ministra Rolnictwa o zlikwidowaniu PZŁ.

Jestem myśliwym oraz kolekcjonerem broni. Myślistwo to moja pasja od dziecka chociaż nikt z rodziny ani z przyjaciół czy kolegów  nie polowali. Tak po prostu taki się urodziłem – to że lubię broń nie muszę pisać. Ale nie o tym chciałem tu napisać.

Szczerze Panu napisze że jest to najlepszy pomysł jak do tej pory usłyszałem z ust tak ważnej osoby w Polsce, naprawdę. PZŁ nie robi nic dosłownie nie robi nic żeby cokolwiek zrobić dla dobra myśliwych ani przyrody, naprawdę są tylko po to żeby co roku zabierać od nas 355 zł na składki. Swoją postawą są jeszcze w latach ciężkiej komuny. Bogu dziękuję że nie pamiętam tych czasów bo jestem rocznik 84.

Panie Andrzeju szczerze Panu piszę, że oby tak się stało, żeby ktoś pozwolił aby w naszym kraju mogły być inne stowarzyszenia które zajmują się gospodarką łowiecką. PZŁ nie robi nic gdy jest krytyka podnoszona w mediach jacy to my myśliwi jesteśmy źli. Teraz badania co 5 lat też – nic naprawdę nic, siedzą cicho, bo na niczym się nie znają, a jak wysyłają kogoś do tv to ta osoba nie umie się wyłowić i jakiś ekoterorysta wciąga takiego nosem przed kamerami, bo ten nie zna albo nie potrafi wymienić 6 gatunków ptaków na jakie można polować. Jest to przykre ale prawdziwe.

Ja jako myśliwy nie mam od PZŁ nic – no nie mam, place 355 zł i nic. Żadnych nawet życzeń na Huberta – to był żart ale tak jest. Wiec za co płacimy? A ludzie w PZŁ – to już sam Pan wie.

Myślę że jak by było kilka organizacji w Polsce to coś by ruszyło. PZŁ nie potrafi nawet wynająć ludzi żeby propagowali myślistwo, żeby cokolwiek zrobić. Firmy publicrelations jest takich wiele, które reklamują i są tego skutki, a oni siedzą i jedzą za nasze pieniądze, ale nic, nic, nic nie robią. Jak nie ma konkurencji to później właśnie tak jest.

Dopóki nie będzie więcej organizacji w Polsce, łowiectwo będzie marginesem – co jest przykre bo akurat jeśli chodzi o Polskę to model łowiectwa jest dobry.

Po co nam PZŁ skoro jako kolo łowieckie sami sobie radzimy – mamy o dziwo bardzo dobra atmosferę w kole i nikt drugiemu nie przeszkadza co jest rzadkie w kołach, naprawdę.  Szczerze pisząc, brakuje w Polsce Trybuna od Myśliwych.

Naprawdę jak Pan będzie miał kiedyś chwile wolnego to proszę przypatrzeć się temu całemu PZŁ. A i jeszcze jedno oni nawet nie chcieli ujawnić swoich zarobków, nawet ci z Zarządów Okręgowych, bo właśnie tam idzie kasa z corocznych składek naprawdę.

Oby więcej artykułów o PZŁ na Pana blogu, ale tak to nie może być nie może coś takiego zostać bo to co mamy obecnie to jest patologia w dosłownym znaczeniu tego słowa.

Niemcy tez mieli taki problem w latach 70 i 80 ale poszli po rozum do głowy i dało się. We Francji to samo było – też jest super.

Ludzie zmieniliby zdanie, jak my jako myśliwi nie pozyskiwalibyśmy zwierząt. Jak by dziki i jelenie zniszczyły wszystko to szybko by nas doceniono ale powoli bo i do tego dojdzie, że będzie wszędzie pełno zwierzyny, bo już na ten czas jest jej bardzo dużo wystarczy zobaczyć statystyki jeśli chodzi o pozyskanie danych gatunków populacja się rozwija i ma się dobrze. Pozdrawiam Pana


W swoim wpisie pt. Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel: Polski Związek Łowiecki powinien zostać rozwiązany napisałem zdanie:

Gdyby koła łowieckie, myśliwi uznali, że obejdą się bez PZŁ, to może byłby to dobry pomysł. Koła łowieckie, czyli ludzie, a nie urzędnicy powinni o tym decydować. Urzędnicy pojęcia nie mają o sprawach, jakie są myśliwym potrzebne.

Prezentuję głos myśliwego i zachęcam do dalszej dyskusji. Piszcie, komentujcie, wyrażajcie swoje zdanie. Mówienie swoich opinii w zaciszu gabinetów niczego nie zmienia. Udostępniam trybuna do dyskusji o łowiectwie. Sam nie będąc myśliwym oświadczam, że jest ono dla mnie niezwykle ważne.

Albo sami myśli przejmą inicjatywę w swoje ręce, albo urzędnicy urządzą wam świat po swojemu. Będzie to świat dramatycznie zły, niewydolny, urządzony na wzór socjalistycznej, etatystycznej Polski.

PZŁ rzeczywiście to organizacja dysponująca gigantycznym budżetem, ale promocja łowiectwa, czy zaangażowanie w prawodawstwo dotyczące myśliwych jest niewidoczne. Dyskutujcie, chwalcie albo krytykujcie – każdy ma prawa do własnego zdania.

Pamiętajcie proszę o wsparciu Fundacji Trybun.org.pl. Ta strona istnieje dzięki zaangażowaniu tych, którzy finansują jej działanie. Wspieranie tego co robię jest wówczas, gdy opiera się nie o słowa, a o czyny.