Marynarka Wojenna RP wita komunistyczny okręt, a polski admirał szczerzy zęby do zdjęcia ze świecidełkiem z czerwoną gwiazdą

Moim zdaniem przywitanie przez dowódców Marynarki Wojennej komunistycznego okrętu rakietowego w Gdyni, to pohańbienie całego Wojska Polskiego. To jakaś niewypowiedziana w swojej treści, spektakularna moralna klęska, podjętej w ostatnich latach próby odbudowania Wojska Polskiego na miarę wolnej Rzeczpospolitej. To wreszcie sprzeniewierzenie się sojuszniczym postanowieniom i podkopywanie dobrych relacji z USA. Jak nie oceniać tej sprawy to jest to klęska.

Na Twitter Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych pochwaliło się uroczystym przywitaniem okręgu wojennego ludowowyzwoleńczej armii komunistycznych Chin przy nabrzeżu w basenie prezydenta w Gdyni.

Biało czerwone flagi i flagi symbolizujące komunizm. Czyż to nie jest propagowanie komunizmu, zakazane wciąż w Polsce! Polski oficer – dowódca 3 Flotylli Okrętów w Gdyni – szczerzy zęby z radości, bo dostał świecidełko z czerwoną gwiazdą? Moim zdaniem taka czerwona, złowroga dla wielu z nas gwiazda, to wciąż symbol zagłady setek tysięcy Polaków. Szczerzy pan polski oficer zęby do komunistycznego kacyka z okrętu wojennego, którego partyjni zwierzchnicy jeszcze nie zdążyli wysuszyć krwi z placu Tian’anmen po dziesiątkach tysięcy zamordowanych studentów chcących odrobiny wolności. Zapewne ten chiński okręt i podobne mu komunistyczne statki, terroryzują wolną żeglugę na morzu południowochińskim, Tajwan i inne państwa w regionie. Takich to komunistycznych gości witała w prestiżowym miejscu w Gdyni delegacja polskich marynarzy.

Hańba! Tylko takie słowo przychodzi mi do głowy.

Komentarz mam tylko jeden, o taki:

Niezwłocznie po tych kilu zdaniach cierpkiej prawdy, zostałem zbanowany przez panów z WP. Zdziwiony jestem nieco tym, że instytucja publiczna banuje obywatela, który wyraża swoje niezadowolenie z czci oddawanej przez żołnierzy Wojska Polskiego, sojusznikom wrogo wobec nas nastawionej Rosji, przeciwnikom naszych sojuszników czyli USA, a co najważniejsze, zwyczajnym czerwonym komunistom z Chin. Ta armia, której okręt tak serdecznie został przywitany przez Marynarkę Wojenną RP, stoi na straży interesów komunistycznego, totalitarnego państwa, jakim są bez wątpienia Chiny.

Oburzam się z tego nie dla samej zasady. Oburzam się, bo jest moim zdaniem bardzo źle. Już piszę o co chodzi.

Nabrzeże prezydenckie przy którym postawiono okręt komunistów z Chin, to prestiżowe miejsce w gdyńskim porcie. Skwer Kościuszki, to miejsce zna każdy Polak. Okręt wojenny ozdobiony czerwonymi, komunistycznymi flagami, postawiono w miejscu gdzie zazwyczaj cumuje Dar Młodzieży. To są fakty.

A teraz uważajcie.

Dwa miesiące temu, pod koniec kwietnia, był w Gdyni niszczyciel rakietowy naszego sojusznika – USS Farragut. Ten sojusznik – Stany Zjednoczone Ameryki Północnej – daje nam obronę przed agresywną Rosją. Bez nich byłoby naprawdę źle. To ta sama Rosja, z którą ćwiczą manewry wojenne okręty komunistycznych Chin. To nie koniec szaleństwa w którym każą nam uczestniczyć towarzysze z PiS, bo parzcież to od nich zależy ta sprawa. Przypominam, że za czasów Macierewicza w MON, gdy chiński okręt chciał zawinąć do Gdyni, okazało się to niemożliwe. Amerykański niszczyciel USS Farragut został zacumowany przy Nabrzeżu Francuskim i nie znajdziecie zdjęć w internecie wysokiego oficera Marynarki Wojennej witającego zacnego gościa w gdyńskim porcie. Nabrzeże Francuskie to nabrzeże przy dawnym terminalu pasażerskim, przy wejściu do portu handlowego, na uboczu, za kolczastym drutem i siatką. W takim prestiżowym miejscu powitano okręt sojusznika US Navy.

To nie koniec katastrofy. W marcu tego roku była w Gdyni kanadyjska fregata HMCS St. John’s. Ten zacny gość, okręt NATO, też został postawiony na uboczu, przy Nabrzeżu Francuskim, za stalową kratą i drutem kolczastym i też nie znajdziecie w internecie zdjęć szczerzących kły delegatów Marynarki Wojennej witających sojuszniczy okręt. Nabrzeże Francuskie jest dokładnie naprzeciwko portu wojennego w Gdyni, mieli naprawdę blisko.

Temu wszystkiemu przyglądają się uważnie nasi faktyczni sojusznicy, Amerykanie. Oni patrzą, analizują, ja bym tak na ich miejscu robił. To państwo poważne, to zarazem honorowy i dumny Naród. Jak przywitano okręt wojenny US Navy, a jak wita się komunistyczny okręt – oni to wszystko widzą i analizują. Dla kogo tak naprawdę Polska ma szacunek? Czy dla krwawych komunistów, czy dla rzeczywistych przyjaciół z Ameryki. Odpowiedź oceniajcie po faktach, nie pod pięknych słowach.

Jak zestawiłem ze sobą te fakty, to kląć się człowiekowi zachciało i wniosek pojawią się taki. PiS-owski rząd, po odejściu Macierewicza z MON, odwraca nasze strategiczne sojusze. Wpycha nas we wpływy komunistów z Chin, a w konsekwencji w łapy Rosji. Radosne powitania komunistycznych okrętów wojennych powodują, że sprawa przestaje być tylko gospodarcza. Naprawdę nie mam innych wniosków niż te, że to jakiś rodzaj sprzeniewierzania się, czy może nawet zdrady, polskiej racji stanu.

Uzupełnienie.

Po tumulcie i sprzeciwie jaki podnieśli Polacy na Twitter, wojskowy twitt podobno został usunięty. Nie widzę, ban jaki został mi nadany, obowiązuje. Problem tylko taki, że ten twitt pokazywał fakty, które się wydarzyły. Usunięcie twitta nie cofa czasu, nie powoduje, że zdarzenia nie miały miejsca. Usunięcie twitta, to tylko słaba próba zatuszowania kompromitacji.