Wiki zaczynają atakować ludzi – czas na odstrzał tych zwierząt!
- Autor: Andrzej Turczyn
- 27 czerwca 2018
- 1 Komentarz
2018-06-27 11:06 (PAP) Rzecznik RDOŚ: nie mamy 100 proc. pewności, że dzieci w Bieszczadach pogryzł wilk
Według rzecznika Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie Łukasza Lisa, “na chwilę obecną nie ma 100 proc. potwierdzenia”, że to wilk pogryzł we wtorek dzieci w Bieszczadach. W perspektywie wieku nie było potwierdzonego ataku wilka na człowieka – powiedział.
We wtorek, zdaniem świadków, prawdopodobnie wilk pogryzł dwoje dzieci w wieku ośmiu i dziesięciu lat w miejscowościach Strzebowiska i Przysłup w Bieszczadach. Zwierzę zostało zastrzelone przez myśliwego. Poszkodowane dzieci trafiły do szpitala w Lesku; ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
“Na chwilę obecną nie możemy w 100 proc. potwierdzić, że rzeczywiście jest to wilk. Na pewno jest to osobnik, który zachowywał się nietypowo; pogryzł dzieci” – powiedział w środę PAP rzecznik RDOŚ.
Jego zdaniem, wiele wskazuje, że “jest to osobnik, który wcześniej ugryzł turystkę na terenie gminy Cisna”. “Właśnie dla tego osobnika Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska wydał zezwolenie na odstrzał. Z uwagi na zagrożenie życia i zdrowia w oparciu o to zezwolenie wczoraj został odstrzelony” – dodał rzecznik.
Zwierzę zostało już przetransportowane do Sanoka, gdzie zostaną przeprowadzone badania. Tam pobrany też będzie materiał genetyczny do badań, które mają potwierdzić czy jest to na pewno wilk. Zdaniem rzecznika RDOŚ, nie można też wykluczyć, że “był to np. pies rasy przypominającej wilka lub mieszaniec wilka z psem”. “Wszystko ostatecznie potwierdzą badania genetyczne” – zauważył.
“Będą również przeprowadzone badania, które pozwolą wyjaśnić jego nietypowe zachowanie. To nie jest typowe zachowanie dla wilka. W perspektywie nawet wieku nie było żadnego potwierdzonego ataku wilka na człowieka. Byłby to pierwszy taki przypadek. Jesteśmy zaskoczeni” – mówił Lis.
We wtorek 8-letnia dziewczynka została zaatakowana w miejscowości Strzebowiska. Natomiast w leżącej kilkaset metrów dalej wsi Przysłup zwierzę pogryzło 10-letniego chłopca. Bezpośrednio po zdarzeniu na miejscu pojawił się policjant-dzielnicowy oraz myśliwy, który posiada zgodę na odstrzał wilka. Zwierzę zostało wytropione i zastrzelone.
W ocenie Lasów Państwowych, w lasach Podkarpacia bytuje przeszło 680 wilków. (PAP)
Poświęciłem wilkom kilka wpisów. Napisałem wpisy pt. Ostrzeżenie – wilki atakują na pomorzu zachodnim oraz Ile jest faktycznie wilków w Polsce i czy stanowią zagrożenie?
Wilk to zwierzę niebezpieczne dla człowieka. Czas na odstrzał, póki jeszcze nikt nie został zjedzony przez te dzikie zwierzęta. Wilków jest w Polsce zdecydowanie za dużo.
Proszę przy okazji aby ekologiczne lewaczki nie burzyły się w komentarzach na blogu, że domagam się odstrzału wilków. Prezentuję swoje przekonania i nic wam do tego.
2018-07-05 08:16 (PAP) Naukowcy UW potwierdzili, że to wilk atakował w Bieszczadach
Z badań przeprowadzonych przez Grupę Genetyki Konserwatorskiej Instytutu Genetyki i Biotechnologii Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego wynika, że zwierzę, które pogryzło trzy osoby w czerwcu w Bieszczadach, jest wilkiem – poinformowali naukowcy na portalu społecznościowym.
Pod koniec czerwca, zdaniem świadków, wilk pogryzł dwoje dzieci w wieku ośmiu i dziesięciu lat w miejscowościach Strzebowiska i Przysłup w Bieszczadach. Zwierzę zostało zastrzelone przez myśliwego. Dwa tygodnie wcześniej ten sam osobnik pogryzł turystkę na trenie gminy Cisna.
O wynikach Grupa Genetyki Konserwatorskiej poinformowała w środę wieczorem na Facebooku. Jak wyjaśniono, dla potrzeb badania zastosowano metodę tzw. genetycznego odcisku palca. Naukowcy do analiz wykorzystali 13 autosomalnych loci mikrosatelitarnych.
Grupa, aby ustalić pochodzenie zwierzęcia i jego ewentualną hybrydyzację z psami, porównała jego genotyp z bazą danych genotypów dzikich wilków, psów, a także hybryd psów i wilków, które zostały przeanalizowane wcześniej w laboratorium Instytutu Genetyki i Biotechnologii WB UW.
“Wyniki badań pokazały, że zwierzę, które zaatakowało ludzi w Bieszczadach, jest wilkiem (nie stwierdzono żadnych genetycznych śladów hybrydyzacji z psami w ostatnich dwóch pokoleniach)” – poinformowali naukowcy. Po analizie pokrewieństwa ustalili ponadto, że wilk pochodzi z lokalnej populacji zamieszkującej Karpaty Wschodnie.
Analizom zostały poddane także nagrania i zdjęcia, na których zarejestrowano zachowanie wilka. “Specjaliści są zgodni, że były to zachowania nietypowe dla dzikiego osobnika, mogące wskazywać na jego wcześniejszy kontakt z ludźmi” – podała Grupa.
Zdaniem naukowców należy teraz ustalić, czy wilk nie był wcześniej przetrzymywany w niewoli lub dokarmiany przez ludzi. Według nich mocne starcia pazurów zwierzęcia mogą wskazywać na np. przetrzymywanie w kojcu z twardym podłożem, a ewentualne dokarmianie mogłoby wyjaśnić poszukiwanie przez niego odpadków w sąsiedztwie ludzi.
Jeszcze w czerwcu Elżbieta Źrebiec z Powiatowego Inspektoratu Weterynaryjnego w Lesku poinformowała PAP, że przeprowadzane w Zakładzie Higieny Weterynaryjnej w Krośnie badania próbek pobranych ze zwierzęcia wykluczyły u niego wściekliznę.(PAP)
Ile jest faktycznie wilków w Polsce i czy stanowią zagrożenie?