W budynkach po Fabryce Broni “Łucznik” biura i usługi – oto symbol upadku Polski

2018-06-27 14:46 (PAP) Radom /Centrum biurowo-usługowe powstanie na bazie zabytkowych obiektów fabryki “Łucznik”

Centrum biurowo-usługowe ma powstać w budynku dawnej Fabryki Broni w Radomiu. Rewitalizacja zabytkowego obiektu to I etap ogólnopolskiego programu Fabryka realizowanego przez ARP, w ramach którego w ośmiu miastach powstaną budynki dla sektora nowoczesnych usług biznesowych.

Jak poinformowała w środę rzeczniczka Agencji Rozwoju Przemysłu Ilona Kachniarz, ARP podpisała umowę z firmą Grafit Architekci na wykonanie koncepcji projektowej budynku dawnej fabryki w Radomiu. Ma ona być gotowa na przełomie października i listopada.

Zdaniem wiceprezesa Dariusza Śliwowskiego projekt modernizacji, powstałego w 1925 r. budynku, to duże wyzwanie, które wynika z historycznej wartości obiektu i jego ważnej roli w krajobrazie Radomia.

“Chcemy, żeby ta ikona Centralnego Okręgu Przemysłowego odzyskała dawny blask i pełniła ważną funkcję w rozwoju biznesowym i społecznym Radomia” – powiedział Śliwowski. Stąd – jak zaznaczył – pomysł na utworzenie tam nowoczesnego centrum biurowo-usługowego, oczywiście z zachowaniem historycznych i architektonicznych walorów obiektu. Parter budynku ma być przeznaczony na usługi, natomiast pozostała część ma być zagospodarowana na powierzchnie biurowe.

Rewitalizacja dawnych obiektów Łucznika to pierwszy etap realizowanego przez ARP ogólnopolskiego programu Fabryka, którego celem jest zapewnienie dobrych warunków rozwoju dla firm z sektora nowoczesnych usług biznesowych.

W ramach programu mają powstawać nowe budynki w ośmiu wybranych lokalizacjach. “Wyjątek stanowi Radom, gdzie program został zainagurowany nie budową obiektu, a rewitalizacją budynku po dawnej Fabryce Broni – od której nota bene otrzymał nazwę cały program” – wyjaśniła rzeczniczka Agencji Rozwoju Przemysłu.

Według Śliwowskiego Fabryka to ważny pilotażowy program dla ARP, która zarządza radomską strefą ekonomiczną. “Realizując go, chcemy wyciągnąć jak najwięcej wniosków i wykorzystać je przy okazji planowania budowy obiektów w kolejnych miastach” – powiedział wiceprezes. Dodał, że program Fabryka jest również wkładem ARP w realizację Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. “Plan Morawieckiego tworzy fundamenty i perspektywy rozwoju polskiej gospodarki na następne dziesięciolecia. My budujemy je w Radomiu” – zaznaczył Śliwowski.

Rzeczniczka ARP podkreśliła, że wybór Radomia był nieprzypadkowe. Miasto to – jak zaznaczyła – dysponuje kadrą z wyższym i średnim wykształceniem. “Ważną rolę odgrywają również koszty, które w Radomiu są odpowiednio niższe niż w wielkich ośrodkach miejskich, a także polepszająca się komunikacja kolejowa i drogowa” – odkreśliła.

Budowa kompleksu biurowo-usługowego w byłej radomskiej fabryce jest elementem programu inwestycyjnego dla Radomia, na który ARP przeznaczy kilkadziesiąt milionów złotych.

Pofabryczne obiekty przy ul. Przemysłowej w Radomiu od kilku lat stoją puste. Wcześniej kilkakrotnie próbowano je sprzedać. Na przetargi nie wpływały jednak oferty. Cena wywoławcza wynosiła 7,5 mln zł.

Budynek główny fabryki wybudowano w 1925 roku. Obok niego powstały także budynki: kotłowni i polerowni, obróbki łoza, strzelnica, studnia artezyjska, wieża ciśnień, domy robotnicze, dom majstrów, dom urzędniczy, łaźnia i magazyn objętościowy. W 1927 r. fabryka zakończyła budowę większości obiektów.

W okresie międzywojennym w Radomiu produkowano broń strzelecką powtarzalną, początkowo głównie karabiny (kb) Mausera wz. 1898, kal. 7,9 mm. Z czasem na bazie tego karabinu powstały konstrukcje karabinka (kbk) Mausera wz. 98 oraz wz. 29. Od 1936 r. wytwarzano karabiny długie wz. 98a, które we wrześniu 1939 roku były podstawowym indywidualnym uzbrojeniem strzeleckim żołnierza polskiego.

W roku 1935 w radomskiej fabryce uruchomiono seryjną produkcję legendarnych pistoletów VIS. Do wybuchu wojny Fabryka Broni dostarczyła Ministerstwu Spraw Wojskowych blisko 40 tys. sztuk tej broni.

Po II wojnie światowej nazwę fabryki zmieniono na Zakłady Metalowe Łucznik im. generała “Waltera”. W 2000 r. ogłoszono upadłość zakładu. W tym czasie została zawiązana spółka pod nazwą Fabryka Broni “Łucznik”. Dwa lata później weszła ona w skład grupy kapitałowej BUMAR, zrzeszającej firmy polskiego przemysłu obronnego. Obecnie fabryka jest częścią holdingu Polska Grupa Zbrojeniowa. Od 2014 r. “Łucznik” funkcjonuje w nowej siedzibie, wybudowanej i wyposażonej za ponad 100 mln zł. (PAP)

Obecna Fabryka Broni “Łucznik” Radom nie ma żadnych związków organizacyjnych z Fabryką jaka została założona przed wojną, w ramach budowy Centralnego Okręgu Przemysłowego. Stara Fabryka została wykończona przez bandycki ZUS, łupieżcze podatki i sprzedajnych i zdemoralizowanych polityków od prawa do lewa i poszła w upadłość. Pisałem o tym nieco więcej we wpisie pt. O karabinku Beryl i MSBS, o polskiej fabryce broni i Wojskach Obrony Terytorialnej, o prawdzie i bezpieczeństwie ponad wszystko:

Obecna Fabryka Broni “Łucznik” – Radom nie ma instytucjonalnych związków z wcześniej istniejącą Fabryką Broni. Fabrykę Broni w Radomiu wymyślono w 1922 roku i niezwłocznie przystąpiono do budowy. Fabryka istniała do 1939 roku. Zaraz po zajęciu miasta przez Niemców w 1939 roku zarząd komisaryczny nad fabryką przejął przedstawiciel firmy Steyr – Daimler – Puch, fabryka nadal funkcjonowała, produkując pistolety VIS. Po 1945 r. firma na tej samej bazie materiałowej nadal funkcjonowała. W 1951 roku została przemianowana na Zakłady Metalowe im. gen. “Waltera”. W tzw. wolnej Polsce Fabryka Broni w Radomiu nazywała się Zakłady Metalowe “Łucznik” spółka akcyjna i była to cały czas ta sama fabryka, istniejąca w tym samym miejscu, w tych samych halach produkcyjnych. W 2000 roku fabryka broni, a instytucjonalnie Zakłady Metalowe “Łucznik” s.a., fabryka istniejąca w na bazie organizacyjnej fabryki przedwojennej, ogłosiła upadłość – zbankrutowała. Upadłość trwała aż do 2016 roku, a spółka, czyli ta pierwotna fabryka broni, istniejąca do chwili wykreślenia z rejestru pod nazwą Zakłady Metalowe Łucznik s.a.,  zakończyła swoje prawne istnienie 21 grudnia 2016 roku. Obecna Fabryka Broni “Łucznik” – Radom została założona w 2000 roku od przysłowiowego zera, bez jakichkolwiek związków z fabryką przedwojenną, bo to co przed wojną wybudowano i przez kilkadziesiąt lat służyło to produkcji broni w Radomiu sprzedał syndyk. Taka jest, smutna moim zdaniem, rzeczywistość.

To przez polityków, którzy nie potrafili zrozumieć, albo celowo wyniszczali fundamenty bezpieczeństwa Polski, likwidując przy pomocy mechanizmów fiskalnych i prawnych produkcję pistoletów i karabinów. Łupieżcze podatki, bandycki ZUS, skrajnie surowa reglamentacja posiadania broni, brak zainteresowania rynkiem cywilnym i dzisiaj po Fabryce Broni pozostały tylko budynki, których nikt nie chce kupić. Odpowiedzialni za to powinni kiedyś stanąć przed jakimś polskim trybunałem, takim jak kiedyś sądzono zbrodniarzy niemieckich w Norymberdze. Tam sądzono nie na podstawie przepisów prawa, a na podstawie reguł słuszności. Polscy politycy tworzą prawo, oni tak je piszą aby za niewyobrażalne zbrodnie wobec Polski, gigantyczne straty, w żaden sposób nie ponosić odpowiedzialności.

Na powyższym filmie możecie popatrzeć jeszcze na pozostałości Fabryki Broni “Łucznik”. Są tam ujęcia w starych zabudowaniach. Już za jakiś czas będzie można odwiedzić te budyni, na pizzę, czy udać do jakiegoś biura czy urzędu. Może oddział ZUS, może urząd skarbowy tam zainstalują. Oto, miara upadku ten kraju czyli postkomunistycznej Polski. Z miejsca gdzie produkowano niezbędne dla egzystencji Polski karabiny i pistolety zrobią teraz biura, będą tam urzędy.

Nam nie urzędy i biura są potrzebne, tych mamy za dużo. Właśnie z powodu nadmiaru tych urzędów Polska nie może się rozwijać i upada. Nam są potrzebne fabryki, a te dzisiaj zamienia się w biura. Koniec takiego państwa jest bliski. Może sobie Morawiecki pleść te swoje brednie o innowacyjności i o czym on tam jeszcze baja. Bez hut, bez zakładów produkcyjnych, bez fabryk, bez fabryk karabinów i pistoletów, bez fabryk czołgów, dział i amunicji – żadne państwo nie może być dostatnie, a nawet nie może istnieć. To pieprzenie, tych socjalistycznych szaleńców, że my będziemy jednym wielkim start upem, wywołuje u mnie podejrzenie, że z panem premierem i jego genialnym promotorem, strategiem wszechczasów, coś jest nie halo.

Z fabryki broni w Polsce robi się miejsce do picia kawy i zajadania pączków i utrudniania życia Polakom, bo taki sens ma istnienie tego czy innego urzędu. To obraz klęski i upadku, moim zdaniem niewyobrażalny. Obraz upadku, bo nowa Fabryka Broni “Łucznik” Radom to zupełnie niewielki zakład, zatrudniający z 500 pracowników, produkujący póki co naprawdę niewielkie ilości broni, a broń z Łucznika to raczej sprawa historyczna, niż obecne zjawisko obecnie istniejące.

Odwołam się do przykładu najpotężniejszego wciąż państwa na świecie. Potęga militarna i gospodarcza Ameryki jest wciąż niezachwiana. Mogą sobie lewaczki i ruskie trolle pieprzyć swoje ruskie komunały, ale fakty są jednoznaczne.

W USA jest więcej sklepów z bronią niż supermarketów, restauracji Subway, restauracji McDonalds i miejsc do picia kawy. To jest zdrowa gospodarka i zdrowe państwo. W Polsce… szkoda słów. Lud pójdzie do restauracji – o może w budynku po Fabryce “Łucznik” zrobią jaką jadłodajnię – tam napcha brzuch, a na koniec wszystko i tak pójdzie do kibla…

Herman Knives – czyli wizyta w miejscu gdzie powstają niezwykłe noże