Z cyklu broń ratuje życie: uzbrojona matka postrzeliła złodzieja, który próbował ukraść samochód z dwójką dzieci
- Autor: Andrzej Turczyn
- 5 lipca 2018
- Brak komentarzy
USA, Teksas, Dallas. Na stacji benzynowej zatrzymuje się SUV. W samochodzie na tylnym siedzeniu jest dwójka dzieci. Ich matka tankuje paliwo i idzie do sklepu na stacji. W pewnym momencie do samochodu wsiada złodziej samochodowy i próbuje odjechać. Kobieta to dostrzega, udaje się jej wsiąść do samochodu i próbuje przekonać złodzieja, aby się zatrzymał. Bezskutecznie, złodziej nie reaguje.
Kobiecie udaje się sięgnąć do schowka w samochodzie po broń i strzela do napastnika, w głowę. Intruz zostaje trafiony, auto zjeżdża z drogi, zatrzymuje się. Okazuje się, że agresorem był wielokrotnie notowany złodziej samochody. Stan złodzieja, ciężki ale stabilny, gdy przeżyje spotkają go poważne zarzuty kryminalne.
Na szczęście wcześniej kobieta poprosiła swojego męża aby pomógł jej przygotować broń i amunicję, przeładować ją, którą chciała mieć w swoim samochodzie.
(źródło dfw.cbslocal.com)
Wyobraźcie sobie jakie szczęście ma kobieta i jej dzieci, że żyją w USA, a nie np. w Polsce. Tu… absolutnie bez szans na podobną obronę. Każde z oczywiście słusznych zachowań te kobiety w świetle prawa z PRL-bis czyli obecnej Polski, byłoby zakazane. Zdobycie pozwolenie graniczy z cudem, ale niech będzie, że byłoby to możliwe.
Trzymanie załadowanej broni w samochodzie – w PRL-bis zakazane.
Strzał w głowę napastnika – dowód jednoznaczny na zamiar zabicia, złodzieja, nie jakiegoś mordercy – kobieta z dziećmi zobaczyłaby się następny raz za 10 lat, po wyjściu z więzienia. Prokurator nie dostrzegłby obrony koniecznej, a gdyby nawet tak, na 100% z jej przekroczeniem.
Z bohaterskiej matki w “ten kraj” system prawa, w istocie zdemoralizowanego bezprawia, uczyniłby wyrzutka społecznego i groźnego przestępcę.
Ilekroć piszę o takich sprawach i zastanawiam się jak takie sytuacje byłby ocenione w Polsce, tylekroć obrzydzenie mnie ogarnia na “ten kraj” i jego konstruktorów czyli zdemoralizowanych polityków – twórców prawa.
Naprawdę to nie może tak być, w Polsce muszą być regulacje wzorowane na USA. Czas na Ruch 11 Listopada, ta partia chce rozwiązań podobnych jak w Ameryce.