Z cyklu broń ratuje życie: 15-latka obroniła siebie i młodszą siostrę przy pomocy strzelby ojca

SWEETWATER, Tennessee, hrabstwo McMinn. 15-letnia Alexis była sama w domu ze swoją 14-letnią siostrą Madison. Gdy przed dom podjechał srebrny samochód i zatrzymał się na podjeździe, dziewczyna zatelefonował do swojego ojca z pytaniem czy ma się kogoś spodziewać. Ojciec stwierdził, że nie wie kto to jest i kazał córce wziąć strzelbę. Uczył córkę wcześniej bezpiecznego posługiwania się bronią.

Gdy nieznajomy zapakował do samochodu dwie myjki ciśnieniowe było oczywiste, że to nie jest zaproszony gość. Gdy nieznajomy złapał za klamkę i próbował wejść do domu, dziewczyna wzięła do rąk strzelbę ojca, aby chronić siebie i młodszą siostrę. 

Złodziej dostrzegł dziewczynę i odszedł do samochodu. Alexis postanowiła nie pozwolić mu odjechać ze skradzionymi rzeczami, zbliżyła się do samochodu i zaczęła strzelać gdy już odjeżdżał. Jest pewna, że trafiła w oddalające się auto.

Szeryf hrabstwa McMinn Joe Guy stwierdził, że nastolatka postąpiła słusznie. W stanie Tennessee obowiązuje prawo Stand Your Ground (nie cofaj się, nie ustępuj), czyli obywatele wiedzą, że mogą stasować w chwili ataku niezbędną siłę do obrony własnej, a szeryf – jak sam mówi – szanuje prawo obywateli hrabstwa do obrony siebie i ich własności.

Szeryf szuka srebrnego samochodu i napastnika.


(źródło wric.com)


Fajne to amerykańskie prawo, co? Czy może lepsze prawo w Polsce, które polega na tym, że pod żadnym pozorem w takiej sytuacji dziewczynie potrafiącej posługiwać się bronią, nie można by wziąć do ręki ojcowskiej broni? Nie byłaby taka bezbronna, mogłaby przecież zatelefonować po policję, po kilkunastu minutach przyjechałby pierwszy patrol. Przez te kilkanaście minut jakoś by sobie musiała z siostrą radzić. No ale chyba ważniejsze jest aby ludzie nie mieli broni, niż jakiś incydent bezbronnych dziewczyn narażonych na bezpośredni starcie z napastnikiem?

Szeryf też chyba fajniejszy niż ci nasi mundurowi, co myślicie? Szeryf pochwali nastolatkę, zapewnił, że szanuje prawo obywateli do obrony i zajął się szukaniem złodzieja z podziurawionym ołowiem samochodem. W Polsce byłoby pewnie nieco inaczej, może nawet ktoś by wpadł na pomysł postawienia nastolatce jakiegoś zarzutu popełnienia czynu karalnego i odpowiadałby przed sądem dla nieletnich. No bo jak to tak strzelać do uciekającego złodzieja? Czy taki złodziej to chciał zabić, że ta smarkula miała powód strzelać do niego ze śmiercionośnej strzelby? A co by było gdyby go zabiła? Za to mogłaby nawet trafić do więzienia, 15 lat ma skończone.

Fajne też amerykańskie prawo do broni, co o tym myślicie? Szeryf ani słowem się nie zająknął, że coś mu nie pasowało w używaniu przez nastolatkę w obronie własnej, ojcowskiej broni. Czy lepsze prawo w Polsce, w oparciu o które jeszcze tego samego dnia, w którym było zdarzenie, dzielni policjanci wynieśliby tego domu całą broń palną. Użycie broni ojca przez córkę, w obronie własnej, jest podstawą w Polsce do cofnięcia ojcu pozwolenia na broń. Stworzył taki ojciec zagrożenie, a wolą ustawodawcy jest aby takie sytuacje były wyeliminowane, nieodpowiedzialny rodzic nie może mieć broni – to byśmy przeczytali w jakimś policyjnym dokumencie o zakazie posiadania broni przez ojca.

Czy wy widzicie, że my żyjemy w kraju, którego reguły są obłąkane? Tu w tym dziadostwie, sprawiedliwość jest odwrócona. Przecież każdy trzeźwy człowiek nie ma wątpliwości, że zachowanie nastolatki, jej ojca i szeryfa było niezwykle zdroworozsądkowe. Takiego czegoś oczkują Polacy w Polsce. Niestety nie mogą się od dziesięciolecie doczekać, bo ciągle te same mordy w Sejmie.

Pod rządami tych co teraz rządzą i tych wcześniejszych, co to od 30 lat budują nam “wolną” Polskę, nie doczekamy się normalności. To mentalne komuchy, to ludzie o wygiętej sprawiedliwości, a w istocie z niej wyzuci. Dla nich to co dla sumienia ludzkiego jest sprawiedliwe, jest naruszeniem prawa. Człowiek nie pojmujący co to sprawiedliwość, nie jest w stanie napisać sprawiedliwego prawa. Przecież pisze to co mu rozum podpowiada, a jak we łbie ma socjalizm, to może napisać mądrego w Dzienniku Ustaw? Oni z istoty rzeczy nie mogą tego zrozumieć, bo dla nich nie sprawiedliwość jest ważna, a sprawiedliwość społeczna, czyli coś innego niż sprawiedliwość, a coś innego niż sprawiedliwość to jest… niesprawiedliwość. To nie werbalna sztuczka, tu logika nie zawodzi.

Na moim blogu chwalę jak mogę Amerykę, chociaż od czasu do czasu jakieś ruskie i chińskie trolle tu przyłażą. Nie zważajcie na ich bełkot i nie czytajcie ich antyamerykańskich komentarzy. Chwalę Amerykę ale nie pustymi słowami, chwalę pokazując pozytywne przykłady. Fakty, a nie słowa, mam nadzieję, będą Polaków przekonywać.