Pistolety CZ P-10C już wkrótce w Straży Granicznej

Jak podaje portal milmag.pl Komenda Główna Straży Granicznej (KGSG) opublikowała informację dotyczącą kontraktu na dostawy pistoletów samopowtarzalnych. Umowę podpisano 4 lipca 2018. Obejmuje ona dostawy 2,2 tysiąca sztuk broni, z czego 1600 w ramach zamówienia podstawowego i 600 w ramach wykorzystanej przez formację opcji. Umowa dotyczy pistolety samopowtarzalnych CZ P-10C. Całkowita wartość umowy wynosi 3 671 668 zł netto (4 516 151,64 zł z VAT). Cena jednostkowa broni to 1669 zł (2053 zł z VAT).

CZ-10C to pistolet ze szkieletem z tworzywa sztucznego. Rozwój P-10C rozpoczął się w 2014, broń ujawniono pod koniec 2016, zaś oficjalnie zaprezentowano w styczniu 2017. Konstrukcja traktowana jest jako bezpośredni rywal Glocka 19. Broń jest w pełni dostosowana do strzelców prawo i leworęcznych, nie ma zewnętrznych bezpieczników nastawnych. Pistolet zasilany jest z 15-nabojowego magazynka (z możliwością wymiany stopki i zwiększenia pojemności do 17 sztuk amunicji).

 

Z podziwem obserwuję zdobywanie coraz to nowych zamówień przez fabrykę z Czech. Dla mnie rozwój i działalność czeskiej fabryki broni jest pewnym wzorcem i zarazem dowodem na klęskę polskiego przemysłu zbrojeniowego.

Pisałem o tym sporo we wcześniejszych wpisach, szczególnie polecam uwadze wpis pt. Fabryka Broni Czeska Zbrojovka bardzo dynamicznie się rozwija i zdobywa kolejne rynki zbytu.

O pistolecie niczego powiedzieć nie potrafię, nie mam tej broni, nie strzelałem, chociaż szczerze pisząc wygląda przyjaźnie. Moim zdaniem właśnie tego rodzaju pistolet, tej wielkości, powinien być na wyposażeniu każdego praworządnego Polaka. To jest dzisiaj najważniejsze.

Póki nie przekona mnie ktoś do CZ P-10C moim faworytem będzie HK USP 🙂