Organizacja Narodów Zjednoczonych to wroga praworządnym posiadaczom broni organizacja

W maju odbyło się spotkanie grupy roboczej Organizacji Narodów Zjednoczonych (International Action Network on Small Arms – IANSA) pod nazwą tydzień walki z przemocą z użyciem broni (Global Week of Action Against Gun Violence). Według IANSA celem tego spotkania jest by “wspólnie przeforsować zniesienie nielegalnego handlu bronią oraz niewłaściwego wykorzystania broni strzeleckiej i lekkiej” (ręcznej broni strzeleckiej).

Inicjatywa miała miejsce na miesiąc przed trzecią konferencją przeglądową w sprawie programu działań ONZ w celu zapobiegania, zwalczania i eliminowania nielegalnego handlu ręczną bronią strzelecką. W ramach programu działań w celu zapobiegania, zwalczania i eliminowania nielegalnego handlu ręczną bronią strzelecką rządy zgodziły się poprawiać krajowe przepisy dotyczące broni strzeleckiej, kontroli jej importu/eksportu oraz zarządzania zapasami oraz współpracować i wspierać się w tym zakresie. Już w 2005 r. przyjęto International Tracing Instrument (ITI), który wymaga od państw zapewnienia właściwego oznakowania broni oraz prowadzenia jej ewidencji. Ponadto określa on ramy współpracy w zakresie śledzenia broni – wypełniając tym samym jedno ze zobowiązań podjętych przez rządy państw członkowskich.

Doskonalenie śledzenia broni stało się teraz częścią Programu Zrównoważonego Rozwoju do roku 2030. Lista celów jakie stawia sobie grupa robocza w ramach ONZ  polega na nakłanianiu rządów państw członkowskich do zwiększenia kontroli nad amunicją – istotnymi elementami amunicji; podjęcia konkretnych zobowiązań do zwiększenia udziału kobiet w kontroli broni strzeleckiej; większego wsparcia dla ofiar przemocy z użyciem broni; rozbicia korupcji, która ułatwia nielegalny handel bronią strzelecką i amunicją; wprowadzenia w życie lub wzmocnienia przepisów mający za cel rozbrojenie sprawców przemocy domowej. Spotkanie zdaniem jego organizatorów miało być szansą na podniesienie poziomu świadomości przemocy ze strony partnerów na skutek niebezpieczeństw jakie wynikają z posiadania broni w domu. Miało być to dotarcie do młodych ludzi, którzy walczą z przemocą, by ich głos był bardziej słyszalny, podniesienie poziomu świadomości tego jakiego wsparcia potrzebują osoby, które doświadczyły przemocy z użyciem broni, zjednoczenie organizacji społeczeństw obywatelskich we wspólnym celu, podnoszenie świadomości celów zrównoważonego rozwoju – w szczególności celu 16.

Grupa proponuje, by obywatele podejmowali następujące działania: spotkania z parlamentarzystami lub urzędnikami w celu podjęcia konkretnych działań w kierunku ograniczenia przemocy z użyciem broni; angażowanie mediów w tematach kontroli nad bronią i rozbrojenia tak by stały się priorytetem ich kraju; prowadzenia kampanii w mediach społecznościowych (Twitter, Facebook, Instagram i blogi), by zmusić rządy do podjęcia konkretnych i skutecznych działań w celu zapobiegania przemocy z użyciem broni (najlepiej używając hashtagów #WeekOfAction #EndGunViolence #IANSA); organizowanie seminariów, warsztatów, demonstracji, marszów; udział w wywiadach telewizyjnych, radiowych lub prasowych; przeprowadzanie ankiet na temat świadomości społecznej na temat przemocy z użyciem broni; prowadzenie zajęć sportowych lub artystycznych, które podkreślą znaczenie ograniczenia przemocy z użyciem broni; upublicznienie wyników stosownych badań i innych publikacji.

Oficjalne stanowisko ONZ w sprawie kontroli broni jest takie, że “Codziennie na całym świecie giną setki ludzi w wyniku przemocy z użyciem broni palnej. Broń jest odpowiedzialna za około połowę wszystkich gwałtownych zgonów – prawie ćwierć miliona każdego roku”. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych przemoc związana z bronią może wiązać się z “brakiem odpowiedniego ustawodawstwa i przepisów dotyczących kontroli broni, niewystarczającym egzekwowaniem istniejących przepisów, bezrobociem młodzieży i brakiem możliwości zatrudnienia byłych członków gangów i byłych żołnierzy.” Zdaniem przedstawicieli ONZ “Społeczność międzynarodowa musi zbudować jednolity front przeciwko przemocy z użyciem broni, która skutkuje prawie 250 000 osób zabitych każdego roku i wielokrotnie więcej rannych”. Ograniczenie przemocy z użyciem broni jest częścią większego celu ONZ, jakim jest przekształcenie świata za pomocą Agendy 2030 (Zrównoważony Rozwój).

Amerykanie wyrażają zaniepokojenie stanowiskiem ONZ w sprawie broni palnej i apeli w komunistycznym stylu o “pokój na całym świecie”. W przekonaniu konserwatywnej amerykańskiej opinii publicznej, w tym co mówią przedstawiciele ONZ, w szczególności Izumi Nakamitsu – komisarz ONZ ds. Rozbrojenia – wyraźnie widać, że ONZ chce mieć duży wpływ na amerykańską politykę dotyczącą broni palnej. Pani komisarz Nakamitsu twierdzi, że przemoc z użyciem broni występuje z powodu braku odpowiedniego ustawodawstwa i przepisów dotyczących kontroli broni, niewystarczającego egzekwowania istniejących przepisów, bezrobocia wśród młodzieży i braku możliwości zatrudnienia byłych członków gangów i kombatantów. Zwolennicy kontroli broni często twierdzą, że Ameryka ma zbyt mało przepisów dotyczących broni palnej. Mówią też, że obecne przepisy nie działają, więc ich propozycją jest przeforsowanie jeszcze większej liczby regulacji prawnych.

ONZ zaczyna forsować Agendę 2030 w Ameryce. Robi to, wykorzystując grupy zwolenników kontroli broni, aby spróbować zmienić politykę USA w tym zakresie. W pewnym sensie również ONZ wykorzystuje środowiska zwolenników kontroli broni, by naciskać na politykę międzynarodową. Amerykanie podsumowują to tak: komu bardziej zależy na przyjęciu tych przepisów w Stanach Zjednoczonych, Amerykanom czy przywódcom innych krajów? Używanie środowisk zwolenników kontroli broni jako pionków, ma pomóc rzeczywistym mocodawcom w osiągnięciu ich ostatecznego celu, który wykracza daleko poza prawa Amerykanów wynikające z Drugiej Poprawki.

(źródło townhall.com)

Każdego kto trafił na ten wpis, proszę aby najpierw przeczytał wpis pt. Węgry wystąpiły ze Światowego Paktu ws. Migracji, a Polska pod rządami PiS popiera migrację na globalną skalę. Tam przeczytacie co mówią Węgrzy o celach jakie pisze sobie ONZ. W szczególności węgierski minister na temat oenzetowskiego Światowego Paktu ws. Migracji powiedział, że formułuje on piękne cele, ale jego skutki są z tymi pozytywnymi celami sprzeczne, gdyż dokument będzie dobry tylko dla przemytników.

Innymi słowy Węgrzy dostrzegli i trzeba to odnieść również do oenzetowskich przepisów w sprawie broni palnej, że regulacje ONZ będą wyłącznie dobre dla tego co nielegalne, będą stymulowały nielegalne procedery, ograniczając prawa i możliwości praworządnych obywateli. To pierwsze spostrzeżenie.

Kolejne jest takie, że retoryka jaką posługuje się ONZ jest jakby z ZSRR. ZSRR też walczył o światowy pokój, ZSRR też walczył o światowe rozbrojenie, ZSRR też dążył do rozwoju wszelkich pacyfizmów w Ameryce i Europie Zachodniej, mając ukryty cel tylko jeden- podbój. ZSRR też wykorzystywało agenturę wpływu, atakowało świadomość społeczną, ludzkie myślenie. Całkiem poważnie piszę, posłuchajcie na you tube wykładu dawnego agenta KGB o tym jak działały komunistyczne tajne służby.

Trzecie spostrzeżenie jakie poczyniłem to nieodparte wrażenie, że ONZ to czysta lewica. Skoro jednym z celów jest zwiększenie udziału kobiet w kontroli broni, to znaczy, że mamy do czynienia ze skrajnym lewactwem. Mi nie przeszkadza udział kobiet w czymkolwiek. Ja widzę szaleństwo w tym, że ktoś jako kryterium podejmowania pracy ustala płeć człowieka. Przecież to jest lewacka dyskryminacja.

Kolejne spostrzeżenie mam takie, że w polskim prawie wyraźnie dostrzegam skutki tych działań, albo realizacją stawianych przez ONZ celów. Nikt nas o tym nie zawiadamia, a jednak to się dzieje. Przykłady podaję dwa.

W ministerialnym projekcie ustawy o broni i amunicji do użytku cywilnego, którego nie ma ale go upubliczniłem, pojawia się nawiązanie do stawianego przez ONZ celu tj. wprowadzenia w życie przepisów mający za cel rozbrojenie sprawców przemocy domowej. Otóż w przepisach projektowanej ustawy  pojawia się kolejna przesłanka uzasadniająca odmowę wydania pozwolenia na broń w postaci przemocy domowej (art. 20 projektu), czyli Niebieska Karta się pojawia. Niebieską Kartę można założyć w Polsce potajemnie każdemu, bez dowodów, na podstawie cudzej złośliwości, plotek sąsiada.

Przykład kolejny to ewidencjonowanie i śledzenie broni. W praktyce ma to wyglądać tak jak pisałem we wpisie pt. ONZ przygotowuje globalne rozbrojenie w ramach zrównoważonego rozwoju, dążenia do światowego pokoju, a w tym elektroniczne śledzenie broni palnej. Czipowanie broni – to jeszcze w Polsce nie jest możliwe, ale zwróćcie uwagę jak wielką wagę do rozwoju elektronizacji życia przykłada wagę tow. premier Morawiecki. On mówi o nowych technologiach i te są mu potrzebne między innymi do wdrażania kontroli broni. O samym systemie kontroli broni, który już jest tworzony pisałem nieco we wpisie pt. Rząd uruchomi system pozwalający śledzić losy broni palnej i jej właściciela – czy będzie też kontynuacja, o jakiej poucza historia innych państw…

Spostrzeżenie piąte w formie podsumowania. Skoro Amerykanie się obawiają działań ONZ, a w Ameryce rządzi Prezydent, który nie obawia się krytykować tej organizacji, wstrzymywać jej finansowania czy rezygnować z uczestnictwa w jej działaniach, to pomyślcie jak zaawansowane jest wdrażanie tych zbrodniczych idei w Polsce PiS. Polska PiS, oczywiście także Polska pod rządami wszystkich poprzednich politycznych mafii, jest w pełni podporządkowana przeróżnym międzynarodówkom, a działania polityków w programach politycznych mają z cel nasz dobro, a w praktyce realizują dobro przeróżnych międzynarodówek. Moim zdaniem jest źle, chociaż wiem, że tekst długi zmusza do uwagi i myślenia, więc niewielu go przeczyta.

Kilka słów o wsparciu mojej pracy społecznej. Darowizny jakie otrzymuje Fundacja Trybun.org.pl, które przeznaczam na serwis PAP, ukształtowały się na takim poziomie, że nadchodzi dzień gdy zbraknie Fundacji pieniędzy na abonament serwisu PAP. Brakuje około 500 zł miesięcznie. Proszę abyście brali to pod uwagę przy gospodarowaniu waszymi pieniędzmi. Przez ponad rok utrzymuję dostęp do serwisu PAP za wasze pieniądze. Przez ten czas moje wpisy dotarły do kilkuset tysięcy odbiorców i ilość osób wchodzących na bloga wzrasta. Szkoda by było przerwać, a bez waszego wsparcia tak się stanie.