Prezydent USA Donald Trump proponuje Unii Europejskiej wolny i uczciwy handel: “niech USA i UE zniosą wszelkie taryfy, bariery i dotacje, jesteśmy na to gotowi”

2018-07-25 05:51 (dpa/PAP) Juncker przed spotkaniem z Trumpem: liczę na ofertę prezydenta

Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker nie ma żadnych obaw przed spotkaniem z Donaldem Trumpem w Białym Domu. Jak powiedział we wtorek w wywiadzie dla niemieckiej telewizji ZDF, jest możliwe, że prezydent USA będzie miał jakąś propozycję.

Głównym tematem środowych rozmów Junckera z Trumpem w Białym Domu ma być złagodzenie napięcia wokół handlu między USA a Unią Europejską.

Szef KE powiedział telewizji ZDF, że nie ma obaw przed tym spotkaniem. “Nie siedzimy na ławie oskarżonych, więc nie musimy się bronić” – stwierdził Juncker. “Możliwe, że pan Trump ma dla nas coś do zaoferowania” – dodał. Przyznał jednak, że w kwestii ewentualnych rezultatów rozmów w Waszyngtonie nie jest przesadnym optymistą.

Juncker podkreślił, że jest przeciwny kolejnym podwyżkom ceł i opowiada się za “uspokojeniem ogólnej sytuacji”. Ostrzegł jednak Trumpa przed podwyższeniem ceł na samochody. “Jesteśmy w stanie natychmiast zareagować na takie działanie” – powiedział przewodniczący Komisji Europejskiej.

Zapewnił jednocześnie, że Unia Europejska nie jest wrogiem Stanów Zjednoczonych, nawet jeśli w kwestiach handlowych tak to widzi prezydent Trump.

UE co roku importuje z USA towary o wartości 250 mld euro, natomiast wysyła za ocean dobra warte ponad 370 mld euro. Wynoszący około 120 mld euro rocznie deficyt po stronie USA jest przyczyną niezadowolenia Trumpa i jego działań protekcjonistycznych. (PAP)

Odpowiedź Prezydenta USA jest publiczna i jednoznaczna, jej brzmienie jest następujące: niech zarówno USA jak i UE zniosą wszystkie taryfy, bariery i dotacje, to będzie wolny rynek i uczciwy handel, Ameryka jet na to gotowa. W serwisie PAP nie znajdziecie jednak omówienia tego prezydenckiego twitta. Po co niepokoić Polaków nadziejami na coś, co nigdy się za obecnych rządów nie wydarzy?

Moim zdaniem wynik rozmów w Waszyngtonie jest przesądzony. Podejrzewam, że  Juncker jedyne co zrobi to się upije, jak mu się to zdarza demonstrować publicznie. Wyznawca Marska, tow. Juncker, nie może się zgodzić na taką “lekkomyślność”. Bez taryf celnych, bez dotacji, utrudnień biurokratycznych Unia Europejska nie mogłaby istnieć, a jej istnienie jest priorytetem dla tego komucha, a nie pomyślność ludzi. Żaden socjalizm nie może się obejść bez rabowania obywateli przez kastę urzędników. Niestety… dla Polaków, my jesteśmy w Unii Europejskiej, naszego pobytu tam ma strzec nawet konstytucja, a w związku z tym, że rządzą nami w Polsce socjalistyczne miernoty, nie możemy liczyć na umowę o wolnym handlu z Ameryką. Nie za czasów PiS-u.

Na szczęście Trump pisze twitty i to co ma do zakomunikowania światu, także Polakom, jest jawne i publicznie dostępne. Nie trzeba niczego tłumaczyć, każdy kto chce przeczytać co Prezydent Wolnego Świata proponuje innym może to bez kłopotów uczynić.

Po deklaracji Prezydenta Trumpa macie jasność kto jest kim w sporze o cła. Ameryka nakładając cła jedynie w drobnym zakresie wyrównała to jakie obciążenia nakładane są na amerykańskie towary w Europie, a teraz proponuje zniesienie wszelkich ceł i barier handlowych. To jest wolny handel! Po deklaracji Prezydenta Trumpa widzicie jasno czy Ameryka jest za wolnym rynkiem, wolnym handlem, czy socjalistyczna Unia Europejska. Odpowiedź jest niewątpliwa, ale będzie skrzętnie przed Polakami ukrywana.

Nie dalej jak wczoraj (24.07.2018 r.) pastor Paweł Chojecki w imieniu partii politycznej Ruch 11 Listopada proponował i mówił Polakom to co w poniższym filmiku. Umowa o wolnym handlu z USA to jest postulat partii Ruch 11 Listopada. O tym też nie przeczytacie, bo w tym przypadku także nie ma powodu do niepokojenia Polaków tym co proponuje, jak to mówią o R 11/11 sekta. Wybierajcie czy lepsze sekciarskie pomysły na wolne handlowanie z Ameryką, czy cła, kontrole, podatki i co tylko sobie można wykombinować aby zacisnąć pętlę na szyi obywatela.

Partia Ruch 11 Listopada postuluje za wolnym handlem ze Stanami Zjednoczonymi!

Partia Ruch 11 Listopada postuluje za wolnym handlem ze Stanami Zjednoczonymi! Przedsiębiorstwo w Polsce jeszcze się tli, trzeba dać Polakom impuls do marzeń o własnych firmach! Czas na #Ruch11Listopada #3xP Więcej na: https://www.youtube.com/watch?v=o4alf4r44wk

Opublikowany przez Ruch 11 Listopada Wtorek, 24 lipca 2018

2018-07-25 10:01 (Reuters/PAP) Komisarz UE: jeśli USA podwyższą cła na samochody, będą taryfy odwetowe

Jeśli USA podwyższą cła na samochody z UE, Wspólnota wprowadzi cła odwetowe na amerykańskie towary o wartości 20 mld dolarów – poinformowała komisarz UE ds. handlu Cecilia Malmstroem w opublikowanym w środę wywiadzie dla szwedzkiego dziennika “Dagens Nyheter”.

“Mamy nadzieję, że do tego (podwyższenia ceł na samochody – PAP) nie dojdzie i że możemy znaleźć rozwiązanie. W przeciwnym razie Komisja przygotowuje dość długą listę wielu amerykańskich dóbr. Chodzi o (towary o wartości) ok. 20 mld dolarów” – powiedziała Malmstroem.

Wywiad z komisarz opublikowano w dniu, w którym szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker spotka się w Białym Domu z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Głównym tematem rozmów ma być złagodzenie napięcia wokół sporu handlowego między USA a UE.

We wtorek w wywiadzie dla niemieckiej telewizji ZDF Juncker powiedział, że możliwe, iż Trump będzie miał jakąś propozycję dla UE. Przyznał jednak, że w kwestii ewentualnych rezultatów rozmów w Waszyngtonie nie jest przesadnym optymistą. Ostrzegł ponadto amerykańskiego przywódcę przed podwyższeniem ceł na samochody, podkreślając, że UE może “natychmiast zareagować na takie działanie”.

UE co roku importuje z USA towary o wartości 250 mld euro, natomiast wysyła za ocean dobra warte ponad 370 mld euro. Wynoszący około 120 mld euro rocznie deficyt po stronie USA jest przyczyną niezadowolenia Trumpa i jego działań protekcjonistycznych.

Spór między Waszyngtonem a Brukselą rozgorzał po nałożeniu przez USA ceł importowych na stal i aluminium z UE, które obowiązują od 1 czerwca. Od 22 czerwca z kolei obowiązują cła odwetowe UE, które obejmują m.in. amerykańskie produkty spożywcze, wyroby stalowe, łodzie motorowe, jachty, motocykle, bourbon czy karty do gry. W kolejnej odsłonie konfliktu Trump groził podwyższeniem ceł na importowane z Europy samochody. (PAP)


2018-07-25 23:25 (Reuters, AFP/PAP) Trump ogłasza “nową fazę” w relacjach z UE i podjęcie negocjacji handlowych (opis)

Prezydent USA Donald Trump, po spotkaniu z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude’em Junckerem, ogłosił, że relacje USA i UE wkraczają w “nową fazę” i zapowiedział podjęcie negocjacji handlowych. Waszyngton wstrzyma się z kolejnymi taryfami na czas rozmów.

Juncker, któremu towarzyszy komisarz UE do spraw handlu Cecilia Malmstroem, udał się do USA, by zapobiec eskalacji sporu handlowego między Unią Europejską a Ameryką, w związku z nałożeniem przez administrację Trumpa na kraje UE taryf celnych.

Po spotkaniu z prezydentem w środę powiedział dziennikarzom, że “zawarł z nim porozumienie”. Trump dodał, że porozumienie to pozwoli na “zredukowanie biurokracji w handlu”.

Prezydent uzyskał ustępstwa od UE, które mogą pozwolić na uniknięcie wojny handlowej – oceniła telewizja CNBC.

Trump powiedział podczas konferencji prasowej po spotkaniu w Białym Domu, że Unia zgodziła się na “natychmiastowe” zwiększenie importu amerykańskiej soi i gazu skroplonego (LNG) oraz obniżenie taryf w sektorze przemysłowym. Dodał, że uzgodniono, iż USA i UE będą starały się wypracować politykę “zero taryf, zero subsydiów” na dobra przemysłowa spoza sektora motoryzacji.

“Będziemy też pracowali nad zmniejszeniem barier i zwiększeniem handlu w zakresie usług, (produktów) chemicznych, farmaceutycznych, medycznych oraz soi” – oznajmił.

Prezydent ogłosił, że porozumienie z Unią doprowadzi do większej zamożności USA i UE oraz sprawi, że handel między stronami będzie bardziej zrównoważony.

Oznajmił też, że wraz z Junckerem podjął decyzję o utworzeniu specjalnej grupy roboczej, która będzie się zajmowała kwestiami handlu. “Zaczniemy negocjacje handlowe, rozwiążemy (sprawę) ceł na aluminium i stal oraz taryf odwetowych” – dodał.

“Był to wielki dzień dla wolnego i uczciwego handlu, naprawę bardzo wielki dzień” – podkreślił Trump. Dodał, że będzie pracował wraz z Unią nad zreformowaniem Światowej Organizacji Handlu (WTO).

Reuters podkreśla jednak, że nie jest jasne, czy strony osiągnęły porozumienie w sprawie ceł na samochody; Trump zagroził nałożeniem 25-procentowych taryf zarówno na auta, jak i części samochodowe eksportowane przez kraje europejskie.

W Kongresie USA wielu Republikanów jest przeciwnych polityce celnej Trumpa. Eksperci obawiają się też, że odbije się ona fatalnie na zyskach i rozwoju amerykańskich korporacji, dynamice gospodarczej i rynkach. W lipcu Senat przyjął (88 do 11 głosów) niewiążącą rezolucję popierającą plan, zgodnie z którym Kongres miałby odebrać prezydentowi prawo do zajmowania się polityką celną.

Państwa unijne, szczególnie te nastawione na eksport są zaniepokojone polityką handlową Trumpa. Wprowadzone przez USA wysokie cła importowe na stal i aluminium już zagrażają dziesiątkom tysięcy miejsc pracy w UE.

W Brukseli zapowiadano w ostatnich dniach, że Juncker będzie zabiegał o to, by nie dopuścić do wprowadzenia taryf na samochody importowane z Europy; szef KE miał zaoferować Trumpowi pewne ustępstwa, a zarazem zagrozić cłami odwetowymi. UE już nałożyła dodatkowe opłaty na niektóre produkty z USA, ale ich wartość na razie jest relatywnie niewielka.

Juncker zapowiadał przed wizytą w Waszyngtonie, że UE chce pogłębić współpracę energetyczną z USA (gaz LNG) i wzajemnie poprawić dostęp do rynków produktów przemysłowych, zwłaszcza samochodów.

UE co roku importuje z USA towary o wartości 250 mld euro, natomiast wysyła za ocean dobra warte ponad 370 mld euro. Wynoszący około 120 mld euro rocznie deficyt po stronie USA jest przyczyną niezadowolenia Trumpa i protekcjonistycznych inicjatyw. (PAP)

 

Kilka słów o wsparciu mojej pracy społecznej. Darowizny jakie otrzymuje Fundacja Trybun.org.pl, które przeznaczam na serwis PAP, ukształtowały się na takim poziomie, że nadchodzi dzień gdy zbraknie Fundacji pieniędzy na abonament serwisu PAP. Brakuje około 500 zł miesięcznie. Proszę abyście brali to pod uwagę przy gospodarowaniu waszymi pieniędzmi. Przez ponad rok utrzymuję dostęp do serwisu PAP za wasze pieniądze. Przez ten czas moje wpisy dotarły do ponad 750 000 odbiorców i ilość osób wchodzących na bloga wzrasta. W ostatnim miesiącu było to ponad 93 000 osób. Szkoda by było przerwać, a bez waszego wsparcia tak się stanie.