Oferty na pistolety dla Policji

Portal milmag.pl zawiadamia, że 23 lipca miało miejsce otwarcie ofert w ogłoszonym przez Komendę Główną Policji w połowie czerwca postępowaniu na dostawy pistoletów samopowtarzalnych do amunicji 9 mm x 19. Przetarg podzielono na dwa zadania, obejmujące dostawy 965 pistoletów bojowych bez kabury i ładownicy i 350 P99 (lub równoważnych) w odmianie szkolnej.

Policja szukała pistoletu samopowtarzalnego o 90-mm lub dłużej lufie, masie nie większej niż 800 g, długości całkowitej nie przekraczającej 205 mm i szerokości nie większej od 37 mm. Opis techniczny pistoletu pozwala na rywalizację konstrukcji kurkowych i bijnikowych. (więcej…)

Najniższą ofertę na 965 pistoletów zaproponowała katowicka spółka Works 11, która zgłosiła broń (Arex Rex zero 1 CP) o wartości 1 462 119,75 zł brutto (cena jednostkowa 1515 zł) i dała czas gwarancji 13 lat.

Drugą cenę dała Fabryka Broni z Radomia, która zaoferowała pistolety (P99AS) za 1 540 140 zł brutto (1596 zł) i identyczną 13-letnią gwarancję, która pozwala otrzymać maksymalną liczbę 40 punktów.

Trzecia w kolejności była oferta przedsiębiorstwa Magnum Andrzej Ozorowski z Poznania. Proponuje ono broń turecką (pistolet Canik TP9) za 1 543 035 zł (1599 zł) i daje na nią 10 lat gwarancji.

Czwarta i piąta oferta to odpowiednio oferta firmy Zbrojownia z Piątnicy Poduchownej zaoferowała pistolety (CZ P-10C) za 1 699 000 zł (1760 zł) i 14-letnią gwarancję oraz Kaliber z Warszawy (Glock 17 Gen 3) za 1 808 410 zł (1874 zł) i dał 13 lat gwarancji.

Coś tam wybiorą. Nie ja będę to oceniał. Będą panowie i panie policjanci zadowoleni. Wcale nie musi być tak, że ciągle broń będzie dostarczała Fabryka Broni “Łucznik” Radom, tym bardziej, że pistolety P99 nie są moim zdaniem najwyższych lotów.

Mam zupełnie inne spostrzeżenie. To spostrzeżenie jest tego rodzaju, że rozwój rynku cywilnego w Polsce pozwolił przedsiębiorcom zajmującym się handlem wzmocnienie swojej pozycji i znalezienie się także na rynku mundurowym. Pojawia się w ofercie do służb mundurowych broń producentów broni, którzy byli w Polsce wcześniej zupełnie nieobecni. Wcześniej czyli przed rokiem 2011.

Oto jeden z efektów lekkiej zupełnie liberalizacji prawa do broni. Co by było gdyby jeszcze bardziej poluzować restrykcje obowiązujące w Polsce? Okazałoby się, że handel bronią jest całkiem dobrze prosperującą dziedziną gospodarki. Byliby wszyscy zadowoleni, ale nie są. Nie są, bo ważniejsze są jakieś pozbawione podstaw strachy i lęki.

Kilka słów o wsparciu mojej pracy społecznej. Darowizny jakie otrzymuje Fundacja Trybun.org.pl, które przeznaczam na serwis PAP, ukształtowały się na takim poziomie, że st niebezpieczeństwo, że zbraknie Fundacji pieniędzy na abonament serwisu PAP. Brakuje około 500 zł miesięcznie. Proszę abyście brali to pod uwagę przy gospodarowaniu waszymi pieniędzmi. Przez ponad rok utrzymuję dostęp do serwisu PAP za wasze pieniądze. Przez ten czas moje wpisy dotarły do kilkuset tysięcy odbiorców i ilość osób wchodzących na bloga wzrasta.