Poważnym przestępstwom narkotykowym towarzyszy nielegalna broń – przykład z okolic Warszawy
- Autor: Andrzej Turczyn
- 19 września 2018
- Brak komentarzy
2018-09-19 06:01 (PAP) KSP: Zlikwidowany magazyn narkotyków i fabryka amfetaminy
Stołeczni policjanci zlikwidowali magazyn narkotyków w Łomiankach i fabrykę amfetaminy w Wawrze. Zabezpieczyli kilkaset kilogramów środków odurzających i około dwóch ton substancji chemicznych. Aresztowali trzy osoby – poinformowała w środę KSP.
KSP: Zlikwidowany magazyn narkotyków i fabryka amfetaminy
Stołeczni policjanci zlikwidowali magazyn narkotyków w Łomiankach i fabrykę amfetaminy w Wawrze. Zabezpieczyli kilkaset kilogramów środków odurzających i około dwóch ton substancji chemicznych. Aresztowali trzy osoby – poinformowała w środę KSP.
Rzecznik Komendanta Stołecznego Policji kom. Sylwester Marczak powiedział, że policjanci z wydziału zwalczającego przestępczość narkotykową pracowali nad tą sprawą od marca.
“Przez kilka miesięcy intensywnie pracowali, zbierając materiał operacyjny i procesowy, który wskazywał że mają do czynienia z przestępczością narkotykową na szeroką skalę. Funkcjonariusze ustalili, że osoby działające w strukturach grupy mogą mieć na swoim koncie handel narkotykami i ich produkcję” – powiedział PAP kom. Marczak.
Policja ustaliła sposób działania grupy, jej strukturę, a przede wszystkim miejsca, w których składują oraz produkują środki odurzające.
Do zatrzymań doszło w dniach 15-17 września. Funkcjonariusze z KSP, Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego przy wsparciu antyterrorystów wkroczyli jednocześnie na posesje w Warszawie, Łomiankach oraz w Józefowie. Zatrzymali 7 osób.
W Józefowie policja ujawniła magazyn, w którym przestępcy przechowywali około 220 kilogramów marihuany, 4,5 kilograma kokainy, 48 kilogramów amfetaminy oraz 90 litrów płynnej amfetaminy, z której – jak podaje KSP –mogłoby powstać około 400 kilogramów tego narkotyku. W magazynie była także tona substancji chemicznych wykorzystywanych do produkcji środków odurzających. Przestępcy mieli także broń palną i kilkaset sztuk amunicji.
Podczas tej samej akcji w warszawskiej dzielnicy Wawer policja zlikwidowała linię produkcyjną amfetaminy. “W budynku znajdował się metalowy reaktor o pojemności 750 litrów oraz ukryty był magazyn narkotykowych prekursorów. Zabezpieczono tam między innymi 675 litrów BMK, 400 kg formamidu, szkło laboratoryjne, taborety i czasze grzewcze, kwas solny, mrówkowy, inne odczynniki chemiczne oraz dwa pojemniki z odpadami poreakcyjnymi. To świadczy o produkcji narkotyków na ogromną skalę” – stwierdził Marczak.
W Łomiankach zabezpieczono należący do podejrzanych sprzęt komputerowy znacznej wartości. “Ustalamy, skąd pochodził i do czego służył zatrzymanym mężczyznom” – powiedział Marczak.
Z siedmiu zatrzymanych osób cztery usłyszały zarzuty. Dotyczą one głównie posiadania znacznej ilości narkotyków oraz obrotu nimi, za co grozi do 10 lat więzienia.
“Prokurator skierował do sądu wnioski o tymczasowe aresztowanie podejrzanych. W poniedziałek trzy osoby trafiły do aresztu, jedna została objęta dozorem” – powiedział PAP prok. Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, która nadzoruje śledztwo.
Jak podaje KSP, sprawa ma charakter międzynarodowy. Według ustaleń śledczych podejrzani mogli już od wielu lat przemycać narkotyki z krajów Europy Zachodniej (głównie Holandii i Hiszpanii), a następnie rozprowadzać je w Polsce. Policja zapowiedziała kolejne zatrzymania w tej sprawie. (PAP)
W czasie akcji policjanci znaleźli również kilka jednostek broni palnej, w tym broń długą, kilkaset sztuk amunicji, odznaki policyjne oraz kamizelki z napisem „Policja”. Działania prowadzono na terenie Warszawy, Józefowa oraz Łomianek pic.twitter.com/bPr978hfUf
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) September 19, 2018
To była poważna akcja i zatrzymano poważnych bandziorów. Bandziory miały broń palną, a nie jakieś śmieszne alarmowce czy wiatrówki.
Poważnym przestępstwom narkotykowym towarzyszy nielegalna broń – niech ta teza się utrwala.
Zwróćcie uwagę na zdjęcie prezentujące broń. To nie są jakieś zardzewiałe złomy wykopane w lesie, to zupełnie nowoczesne pistolety i strzelba. W walizeczce zaś elegancka amunicja ze znanych fabryk amunicji. Po kolorze opakowania poznaję.
Bandziory mają broń i nie mają pozwoleń. Polacy nie mają i jednego i drugiego, bo w źle wykonywanej walce z przestępczością rządzący utrudniają posiadanie broni nie bandytom, a praworządnym Polakom. Bandytów trzeba rozbrajać, tak jak zrobili to policjanci w tej akcji. Tu należą się naprawdę brawa dla policjantów, dobra robota Panowie i Panie!
Darowizny jakie otrzymuje Fundacja Trybun.org.pl, są przeznaczane na opłacanie serwisu PAP. Proszę abyście brali to pod uwagę przy gospodarowaniu waszymi pieniędzmi.