W USA trwa kampania wyborcza, jeden z tematów głównych – ochrona prawa do broni zapisanego w Drugiej Poprawce

Nie łączymy broni z polityką, czasami czytam i słyszę takie idiotyczne słowa. Mam przekonanie, że tego rodzaju myślenie to konsekwencja ukształtowania na sowieckiego człowieka ty co je wypowiadają. Nie mieszać się w politykę, która jest zastrzeżona dla klasy rządzącej – tak myśli człowiek sowiecki. Wytworem tego przekonania było/jest ruskie powiedzenie тише едешь, дальше будешь (ciszej jedziesz, dalej dojedziesz). To powiedzenie powiedzenie to element totalitaryzmu, w którym obywatel nie ma niczego do powiedzenia, ma milczeć, znosić i być szczęśliwy, że ma okruchy ze stołu pana. Pana polityka rzecz jasna.

W świecie gdzie rządzą obywatele, a nie kasta panów polityków, sytuacja wygląda zgoła inaczej. Tam broń jest złączona z polityką, tam o broń pyta się polityków, tam politycy muszą wdzięczyć się do organizacji społecznych zajmujących się bronią, aby zyskać poparcie obywateli. W świecie gdzie rządzą obywatele, a nie kasta panów polityków, organizacje społeczne z pełną mocą pchają się w politykę, politykują, jednych polityków chwalą innych krytykują. Tak wygląda świat normalny, gdzie rządzi obywatel, a nie kasta panów polityków.

Przykład z Ameryki, która jest wciąż państwem rządzonym przez obywateli.

Główna strona NRA (Narodowe Stowarzyszenie Strzeleckie Ameryki – National Rifle Association of America), a tam polityka aż miło poczytać. Jednego kandydata, w zbliżających się wyborach, popierają innego krytykują i wzywają miliony Amerykanów aby głosowali zgodnie z sugestią władz stowarzyszenia. Chodzi o kandydatów do Senatu USA – pani Marsha Blackburn i pan Phil Bredesen, ze stanu Tennessee.

Kryteria jakimi kieruje się NRA w poparciu kandydatki do Senatu USA pani Blackburn: – jest orędownikiem prawa do broni zagwarantowanego w Drugiej Poprawce; – sprzeciwia się pomysłom wprowadzania kontroli broni promowanym przez środowiska wrogie Drugiej Poprawce; – głosowała przeciwko ustawom mającym ograniczyć prawa do broni Amerykanów; – głosowała za ustawami oczekiwanymi przez przez posiadaczy broni w Stanach Zjednoczonych (np. ustawa o wzajemnym uznaniu licencji w stanach); – będzie głosowała za wyborem sędziów Sądu Najwyższego – zwolenników prawa do broni.

Kryteria jakimi kieruje się NRA w krytykowaniu kandydata do Senatu USA pana Bredesen: – sprzeciwia się konstytucyjnym prawom Amerykanów wynikającym z Drugiej Poprawki; – głosował w senacie za ustawami mającymi ograniczać prawo do broni; – wspiera ustawy mające utrudniać sprzedaż broni osobom najbliższym i znajomym; – będąc gubernatorem zawetował ustawę mającą zapewniać prawo do noszenia broni w ukryciu – sprzeciwiał się temu aby obywatele stanu Tennessee mogli nosić broń do samoobrony.

Na koniec artykułu wezwanie do wszystkich mieszkańców stanu Tennessee:

Marsha Blackburn jest jedynym kandydatem w tym wyścigu, która będzie broniła naszych praw z Drugiej Poprawki w Waszyngtonie, DC. NRA zachęca wszystkich mieszkańców Tennessee do głosowania na Marshę Blackburn w listopadowych wyborach.

 

To mieszać politykę z prawem do broni, jak radzą Amerykanie, czy też nie mieszać, jak radzą postsowieccy ludzie? Wybieram wzór z Ameryki i was do tego zachęcam. Oni mają z tego mieszania efekty. Oni mają Drugą Poprawkę, bo od dawna mieszają broń i politykę ze sobą i to bardzo intensywnie. My mamy kagańcowe przepisy, bo nie mieszamy broni z polityką, bo myślimy, że jak będziemy cichusieńko to nie zabiorą tego co udało się uzyskać jakimś cudem.

Zapewniam, że polityczni kacykowie ze wszystkich partii w Polsce, boją się jak ognia piekielnego gromkiego głosu Polaków. Macie najlepszy przykład tego po ostatnim pomyśle MSWiA na sposób implementacji dyrektywy. Wycofali się, bo było cicho? Nie! Wycofali się, bo podniósł się krzyk i sprzeciw społeczny.

Piszę o tym właśnie teraz, bo wiem, że trwają zakulisowe rozmowy w którym kierunku zmiany pójdą i właśnie teraz potrzebny znowu intensywny głos Polaków. Głos poparcia dla projektu druk sejmowy 1692, bo coś mi się zdaje, że po ostatnim wpisie na ten temat pt. Polska i Czechy nie implementowały unijnej dyrektywy o broni w terminie, z zasadniczo różnych powodów, doszła krytyka do adresatów i zabolała. Wciąż macie państwo politycy możliwość racjonalnego załatwiania sprawy. Z korzyścią dla nas Polaków i bez uszczerbku dla swojej reputacji. Projekt druk sejmowy 1692 jest naprawdę dobrze napisany i jest tym czego oczekujemy. My będziemy wzorem Amerykanów mieszali się do polityki.

Darowizny jakie otrzymuje Fundacja Trybun.org.pl, są przeznaczane na opłacanie serwisu PAP. Proszę abyście brali to pod uwagę przy gospodarowaniu waszymi pieniędzmi.