Projekt nowelizacji ustawy o broni i amunicji – nie znam autora, ale się domyślam kto nim jest
- Autor: Andrzej Turczyn
- 22 września 2018
- Brak komentarzy
Kilka dni temu powziąłem wiadomość, że stowarzyszenie zwyczajne Firearms United przygotowało także swoją propozycję zmiany ustawy o broni i amunicji, a to oczywiście w związku z koniecznością implementacji unijnej dyrektywy. Próbowałem poszukać w internecie, ale nic nie znalazłem. Informacja była wiarygodna, więc nieco się zdziwiłem, że nie jest to dokument publiczny, przedstawiony opinii publicznej do oceny. W ostatnim czasie gdy pojawił się projekt Fundacji Ad Arma, został on od razu zaprezentowany na konferencji prasowej i przekazany do publicznej oceny. Pisałem o tym we wpisie pt. Fundacja Ad Arma przedstawiła swój projekt ustawy o broni i amunicji, projekt bardzo mi się podoba. Tak powinniśmy traktować się wzajemnie.
Dałem w związku z tym ogłoszenie na Facebook, bo strasznie lubię jak wszystko jest transparentne, a szczególnie mnie to zainteresowało, gdy usłyszałem wiadomość że w głos FU wsłuchuje się pani poseł Anna Siarkowska, o której poczynaniach ostatnio nie pisałem przychylnie. Obawiałem się, że coś jest robione nie tak jak powinno być, albo nie tak jak by wielu z nas chciało.
Pod ogłoszeniem zostałem obszczekany przez paru facetów. Niestety są tacy, co źle reagują na to co robię i piszę, niezależnie od wszystkiego. Tak mają, nic im nie jestem w stanie pomóc, poza współczuciem i wywaleniem z grupy, aby nie truli swoją żółcią innych. Kilka godzin po zamieszczeniu ogłoszenia otrzymałem drogą e-mail projekt, może raczej propozycję zmiany ustawy o broni i amunicji, która wyraźnie nawiązuje do toczonej dyskusji o implementacji unijnej dyrektywy. Nadawca e-maila nie przedstawił się i nie podpisał.
Propozycja napisana jest na tekście aktualnej ustawy i nie jest podpisana jako projekt Firearms United. Otrzymałem dokument w związku czasowym z moim ogłoszeniem, to uznałem dla potrzeb tego komentarza, że to projekt tego środowiska. Oczywiście każdy może uznać, że to nie jest dokument pochodzący od FU, może też stowarzyszenie zaprzeczy albo się do tego dokumentu przyzna. To ich sprawa.
Nie będę czynił szczegółowej analizy zapisów. Widać wyraźnie, że ktoś się starał z jednej strony zrealizować interesy posiadaczy broni, nawet ułatwić dostęp do broni palnej, z drugiej chciał się przypodobać urzędnikom i spełnić ich oczekiwania. Niektóre propozycje zapisów są korzystne w stosunku do stanu obecnego, inne mi się nie podobają, określiłbym je jako zupełnie zbędne czy wręcz niezrozumiałe.
Oto przykład, zapisu, który moim zdaniem jest bardzo kłopotliwy i nie bardzo wiadomo jaki miałby odnieść skutek w praktyce stosowania prawa:
Weryfikacyjna rozmowa z przedstawicielem organu wydającego pozwolenie – cóż to miałaby być za instytucja prawa? Rozmowa czyli forma ustna, a jakie pytania, jaki skutek, jakie kryteria oceny wyniku rozmowy? Czy po rozmowie miałaby być bez potrzeby dalszych formalności wydawana decyzja? Czy rozmowa kończyłaby się wydaniem opinii? Można mnożyć pytania do tego pomysłu. Nie w tym jednak sprawa. To przykład zapisu skrajnie niezrozumiałego, wadliwego, który przy stosowaniu prawa stałby się powodem do niemożliwych do przewidzenia kłopotów. Uznaniowość – tak tą grupę kłopotów bym sklasyfikował.
Przykład przepisu, który należy uznać za zbędny, bo nadmiernie restrykcyjny i to jest to chyba zarazem propozycja z gatunku tych, co to miały za zadanie przypodobania się komu trzeba, co nawet wynika z komentarza do zaproponowanego zapisu:
Dokument moim zdaniem może być podstawą do formułowania postulatów przy pracach nad zmianami prawa o broni palnej w Polsce. Jak pisałem są w nim postulaty rozsądne i korzystne. Nie zmienia to mojej oceny, że dokument jednak nie nadaje się do przyjęcia go za podstawę prac nad zmianami ustawy o broni i amunicji. Może nawet nie z powodu samej treści dokumentu. Myślę, że nowelizacja ustawy o broni i amunicji jest czymś najgorszym co może się dzisiaj zdarzyć. Przywołuję tu argumenty, które podnosiłem we wpisie pt. Rządowy projekt zmiany ustawy o broni i amunicji jest sprzeczny z Rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów w sprawie Zasad techniki prawodawczej. Ustawa o broni i amunicji jest tak wadliwa i tak wiele razy nowelizowana, że kolejna nowelizacja może spowodować kolejne kłopoty. Tego trzeba uniknąć.
Moim zdaniem potrzebna jest nowa ustawa o broni i amunicji. To jest rozwiązanie jedynie racjonalne. Na podstawie projektu, który przedstawiam do waszej oceny, środowisko, które ten projekt napisało powinno zgłosić swoje postulaty do projektu druk sejmowy 1692, a konkretnie do jego autora Jarosława Lewandowskiego.
Dlaczego tak? Wyjaśniam. Tak naprawdę mamy dzisiaj do dyspozycji dwa dokumenty, będące kompleksowymi projektami nowej ustawy o broni i amunicji. Jeden dokument do projekt Fundacji Ad Arma. Drugi to druk sejmowy 1692, autorstwa Jarosława Lewandowskiego. Jeden z tych dwóch projektów jest na tyle zaawansowany, że możliwe jest jego uchwalenie w krótkim czasie, to ten o numerze druku sejmowego 1692. Drugi to propozycja nowej ustawy, nie będąca formalnie projektem, ta sama uwago dotyczy również przedmiotowego dla wpisu dokumentu. Na mój rozum najrozsądniejsze jest skupienie się na tym co jest najbardziej zaawansowane, czyli na druku sejmowym 1692.
Nie skłamię gdy napiszę, że autor projekt o numerze druku sejmowego 1692 naprawdę słucha co się do niego mówi, uwzględnia argumenty, jest otwarty na zmiany zapisów i jest zainteresowany aby wszystkie środowiska strzeleckie popierały projekt druk sejmowy 1692. Jednym głosem możemy przekonać rządzących, że chcemy zmiany prawa na takie będzie dobre dla nas i nie będzie naruszało unijnych dyrektyw. Myślę, że kto rozmawiała z Jarkiem ten wie, że z jego strony wyciągnięta ręka do rozmów jest.
No i oczywiście dokument do pobrania:
Darowizny jakie otrzymuje Fundacja Trybun.org.pl, są przeznaczane na opłacanie serwisu PAP. Proszę abyście brali to pod uwagę przy gospodarowaniu waszymi pieniędzmi.