Minister Brudziński rekomenduje premierowi Morawieckiemu odstąpienie od porozumienia z Marakeszu o afrykańskich imigrantach
- Autor: Andrzej Turczyn
- 9 października 2018
- Brak komentarzy
2018-10-09 13:55 (PAP) Brudziński: zarekomenduję premierowi odstąpienie od porozumienia GCM
Będę rekomendował premierowi Morawieckiemu odstąpienie od porozumienia Global Compact (GCM) – napisał we wtorek szef MSWiA Joachim Brudziński, który wziął udział w drugiej sesji szczytu G6 w Lyonie. Porozumienie GCM dotyczy migracji.
We wtorek w Lyonie odbywa się szczyt G6, w którym bierze udział Joachim Brudziński i jego odpowiednicy z innych krajów. Spotkanie poświęcone jest m.in. problemom migracyjnym i zagrożeniom bezpieczeństwa narodowego.
Jak poinformowało ministerstwo na Twitterze, podczas pierwszej sesji szczytu G6 “rozmawiano o zarządzaniu nielegalną migracją”. “Minister Brudziński podkreślił, że dla osób dotkniętych konfliktami wojennymi najskuteczniejsza jest pomoc na miejscu. Dlatego rząd premiera Morawieckiego kieruje pomoc humanitarną głównie do Syrii i Iraku”.
Brudziński, cytowany na Twitterze, mówił podczas spotkania, że będzie “rekomendował premierowi Morawieckiemu odstąpienie od porozumienia Global Compact (GCM)”. Podpisanie dokumentu miałoby nastąpić w grudniu w Marrakeszu. Wyraził również opinię, że “projekt porozumienia GCM nie gwarantuje bezpieczeństwa dla Polski. Może również stanowić zachętę do podejmowania nielegalnej migracji”.
“Porozumienie GCM jest sprzeczne z priorytetami polskiego rządu, którymi są bezpieczeństwo polskich obywateli i utrzymanie kontroli nad przepływami migracyjnymi” – podkreślił cytowany na Twitterze minister.
Podczas szczytu G6 szef MSWiA spotkał się z ministrem spraw wewnętrznych Włoch Matteo Salvinim.
Jak podaje Polski Instytut Spraw Międzynarodowych (PISM), Global Compact for Safe, Orderly and Regular Migration (GCM) to Globalne porozumienie na rzecz bezpiecznych, uregulowanych i legalnych migracji. Przygotowno je na forum ONZ. Ma to być pierwszy dokument kompleksowo regulujący międzynarodowe przepływy osób. Choć nie będzie on miał mocy prawnie wiążącej, ma za zadanie upowszechnić standardy i normy dotyczące migracji oraz ułatwić współpracę państw w tym zakresie.
We wrześniu 2016 r. 193 kraje przyjęły w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ Deklarację nowojorską w sprawie uchodźców i migrantów, wzywającą do całościowego uregulowania międzynarodowych przepływów osób. Wkrótce ruszyły też dwa oddzielne procesy negocjacji: Globalnego porozumienia ds. uchodźców oraz Globalnego porozumienia na rzecz bezpiecznych, uregulowanych i legalnych migracji (Global Compact for Safe, Orderly and Regular Migration, GCM) – czytamy na stronie PISM.
Jak przekazano, proces konsultacji GCM, wspierany przez Międzynarodową Organizację ds. Migracji (IOM), trwał do listopada 2017 r. i doprowadził do publikacji wstępnej propozycji (zero draft) w lutym 2018 r. Tym samym rozpoczął się etap formalnych negocjacji międzyrządowych koordynowanych przez Szwajcarię i Meksyk. Obejmował on sześć rund i miał umożliwić podpisanie porozumienia na specjalnej konferencji ONZ w grudniu br. w Maroku.
Istniejąca od 2003 roku Grupa G6 jest nieformalną inicjatywą w dziedzinie bezpieczeństwa wewnętrznego. Zrzesza ministrów spraw wewnętrznych największych państw członkowskich UE: Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch, Hiszpanii i Polski (od marca 2006 r.) – informuje MSWiA. Ministrowie spraw wewnętrznych tych państw spotykają się z reguły raz na pół roku w kraju sprawującym prezydencję w grupie.
Spotkania na szczeblu ministrów stanowią forum konsultacji i uzgodnień w bieżących sprawach bezpieczeństwa wewnętrznego UE, m.in. wzmacniania wspólnych działań służących zwalczaniu przestępczości zorganizowanej i terroryzmu, jak również skutecznej ochrony granic i przeciwdziałania nielegalnej imigracji. Od 2007 r. w spotkaniach ministrów spraw wewnętrznych G6 uczestniczy także sekretarz bezpieczeństwa wewnętrznego Stanów Zjednoczonych. Jak podkreślono w komunikacie prasowym ministerstwa, dotychczas Polska trzykrotnie była gospodarzem spotkań ministerialnych grupy G6 (2007, 2011, 2014). Ostatnie spotkanie G6 i USA odbyło się w październiku 2017 r. w Sewilli w ramach hiszpańskiej prezydencji w grupie G6.
Deklaracja z Marakeszu, to dokument podpisany w tajemnicy przez kacyków z PiS-u w imieniu Polski, za sprawą tow. premiera Mateusza Morawieckiego, отчествo Kornelowicz. Ta deklaracja to wyrażony oficjalnie zamiar, włączenia się Polski do swobodnego przepływu imigrantów do Europy, w szczególności z Afryki. Postaram się sprawić, że będzie tłumaczenie tej deklaracji, warto aby była po polsku. Dęba włosy na głowie niektórym staną, jak przeczytają w co nas chce wpakować “patriotyczny” rząd PiS-u.
Realizacja tego dokumentu w praktyce, to likwidacja narodowej Polski. To coś dramatycznego i niewyobrażalnego, czego nie da się opisać grzecznymi słowami. To brutalne mordy, zgwałcenia, fala niespotykanej dotychczas w Polsce przestępczości, niewyobrażalna fala ludzi o jakiś nieludzkich zachowaniach – dokładnie to co obserwujemy w zalanej przez imigrantów Francji, Szwecji czy innych państwach Europy. Coś czego nie ma aktualnie w Polsce.
Podpisanie deklaracji z Marakeszu oraz powyższa depesza, wspaniale pokazuje jak pisowscy kacykowie traktują Polaków. Najpierw po cichu i w tajemnicy przed Polakami, podpisują coś skrajnie groźnego dla Polski i Polaków. Traktują Polaków w ten sposób jako niewolników od płacenia podatków, których trzeba wykiwać, oszukać, wmanewrować w jakieś niewyobrażalne problemy. Dlaczego nie zawiadomiono Polaków publicznie o podpisaniu deklaracji z Marakeszu? Z bardzo prostego powodu, bo ta deklaracja to akt zdrady narodowej, zdrada polskiej racji stanu, a za podpisanie takiej deklaracji ten kto o tym zdecydował i kto to zrobił, powinien stanąć przed jakimś narodowym trybunałem.
Sprawa wyszła na jaw, dzięki niezależnym internetowym mediom, reżimowe tuby propagandowe, zwane z nieznanego mi powodu, mediami prawicowymi, nawet się nie zająknęły o tym akcie zdrady narodowej. Gdzie by tam tow. premier, wybraniec genialnego prezesa, mógł zrobić coś tak zdradzieckiego?! To przez myśl rządowym propagandystom nie przechodzi, to nie jest możliwe! Na szczęście w internecie jest kawałek wolności i sprawa się wydała.
No i dochodzimy do powyższej depeszy. Pan minister od spraw wewnętrznych Joachim Brudziński, który ma dostęp do ucha samego tow. prezesa, który nawet trochę słucha co się do niego mówi, zadeklarował co powyżej czytacie. Zadeklarował czyli powiedział, obiecał, jeszcze nic nie zrobił, ale słowa padły, istnienie deklaracji z Marakeszu zostało publicznie potwierdzone. Znaczy się sprawa stała się publiczna, nie da się jej dalej zamilczeć. Co zrobi tow. premier, a to zupełnie inna sprawa. Pewnie się z deklaracji wycofa, a powinien stracić stołek, no ale on walczy z watowskimi mafiami…
Póki co pan Brudziński budzi moją ostrożną sympatię, przez swoją taką polityczną szorstkość. Nie lubię ludzi obślizgłych, z przymrużonymi oczkami, którzy każdemu mówią to co ten ktoś chce usłyszeć, takich jak dla przykładu tow. premier. Moim zdaniem panowie w PiS-sie kombinują jakby tu realizować swoje lewicowe ideały, ale aby naród ogłupiany myślał, że to patriotyzm wcielony. Z afrykańskimi imigrantami niestety trochę trudna sprawa, bo oni z istoty rzeczy niosą niewyobrażalne dla Polaków rzeczy – brutalne przestępstwa, mordy, zgwałcenia – mało tu miejsca aby opisać co dzieje się w Europie dzięki ich ubogacającej obecności. No więc kombinują, ale nie zawsze idzie jak by się chciało. Czasem lud nie dorasta do mądrości etapu. Czasem wielcy politycy muszą posłuchać ludu, a nie prowadzić lud tam gdzie oni ludowi miejsce wyznaczą.
Podsumowanie. Deklaracja z Marakeszu podpisana przez lewicowy rząd PiS-u obowiązuje. Czy to co miało być podpisane w grudniu będzie podpisane, czas pokaże. Tow. premierowi zostanie zarekomendowane to co napisał pan Brudziński. Tow. premier ma dzięki taśmom coraz silniejszą pozycję w PiS-ie, bo walczy z watowskimi mafiami i każdy kto premiera atakuje może być mafiozo podatkowym, więc nie wiem czy tow. premier musi słuchać kogokolwiek w tej sprawie? No bo jak takiego dzielnego w walce premiera krytykować za sprzyjanie sprowadzaniu imigrantów z Afryki? Krytyka w tej sprawie też może się okazać atakiem mafii watowskich, zupełnie jak nagrania o przekrętach z kredytami branymi na słupy.
Coś mi się zdaje, że zakon PC, do którego niewątpliwie należy pan minister Brudziński nie rozumie nowych metod walki, którą z nimi prowadzi tow. premier. Jeżeli panowie betonowi z PC nie jesteście już po stronie tow. Morawieckiego, to i tak przegracie. On was ogra, właśnie was ogrywa atakiem na samego siebie taśmami… 🙂 a wy go bronicie jak niepodległości, a on nas zaprowadzi wprost w łapy rządu światowego z milionami nowych, bogatych kulturowo, niecodziennych w swoich obyczajach, imigrantów z tzw. czarnego lądu.
Wszystko co napisałem nie jest w żaden sposób pewne, to wszystko napisałem tylko moim zdaniem.
Ta strona działa dzięki darowiznom na rzecz Fundacji Trybun.org.pl oraz mojemu codziennemu wysiłkowi. Z otrzymanych darowizn jest opłacany serwis PAP. Proszę abyście brali to pod uwagę przy gospodarowaniu waszymi pieniędzmi.