Z cyklu broń ratuje życie: włamywacz z bronią w ręku wchodził przez okno do domu, napotkał uzbrojonego domownika…

USA, Knoxwille, stan Tennessee, 11 października 2018 r. Około pierwszej w nocy uzbrojony przestępca zaczął dobijać się do cudzego domu. Została zawiadomiona policja. Zanim policjanci przybyli na miejsce, pan przestępca wybił szybę w domu i zaczął włazić do środka. Jeden z domowników miał broń i strzelił do wchodzącego przez okno przestępcę. Strzał okazał się śmiertelny, przestępca zginął na miejscu.

(źródło eu.knoxnews.com gunviolencearchive.org)

Czy trzeba kogoś przekonywać, że marny byłby los domowników, gdyby byli bezbronni, a pan przestępca wszedłby do ich domu? Poza tym to takie włamanie może zdarzyć się w każdym miejscu na świecie, w Ameryce, w Polsce, gdziekolwiek. Nie w każdym miejscu na świecie domownik jest uzbrojony. W Polsce co do zasady statystyczny domownik nie jest uzbrojony, odmiennie niż w Ameryce. W Stanach pewnie każde gospodarstwo domowe ma broń palną, a jeżeli nie ma tej broni, to tylko z tego powodu, że tak sobie postanowili mieszkańcy danego domu. Ich wybór, mogą zrezygnować z posiadania broni.

W Polsce jest odmiennie, w Polsce posiadanie broni to przywilej, nie każdy może ją posiadać. Trzeba się naprawdę napocić i wydać sporo pieniędzy aby broń zdobyć, oczywiście piszę o legalnym wejściu w posiadanie broni. Przestępcy zdobywają broń bez wysiłku. Tak nie może być, to trzeba odwrócić. To przestępcy ma być trudno zdobyć broń, a praworządnemu człowiekowi powinno być łatwo. Do tego służą odcinki z cyklu broń ratuje życie, ale Polacy zechcieli odmienić to jak wygląda ta sprawa w Polsce. Z uwagi na to, że takie włamanie może zdarzyć się też i w Polsce, także w Polsce domownik powinien mieć możliwość posiadania broni.

Piszę już nie wiem już który odcinek mojej serii z cyklu broń ratuje życie i nie zastanawiam się, czy jest sens o takich sprawach pisać. Nie zastanawiam się, robię swoje. Założycielskie kłamstwo dzisiejszej Polski, że praworządny człowiek stanowi zagrożenie dla porządku i bezpieczeństwa publicznego, musi za jakiś czas runąć. Samo nie upadnie, potrzebny jest wysiłek aby to się stało.

Jestem przekonany, że przywoływanie wiadomości zza oceanu o tym jak to ktoś uratował siebie i innych, bo miał broń palną, przynosi oczekiwany efekt. Powoli, małymi krokami pokazuję w Polce fragmenty prawdy. Może jeszcze tego nie widać, ale z czasem zadziała. Oczywiście samo się nie zrobi, bez waszej pomocy się nie obejdzie. Rozpowszechniajcie…

Ta strona działa dzięki darowiznom na rzecz Fundacji Trybun.org.pl oraz mojemu codziennemu wysiłkowi. Z otrzymanych darowizn jest opłacany serwis PAP. Proszę abyście brali to pod uwagę przy gospodarowaniu waszymi pieniędzmi.