Lewicowi politycy w Ameryce są dwulicowi, w Polsce jest tak samo

W Ameryce trwa kampania wyborcza. Kandydaci chcą zwyciężać. W Polsce trawa kampania wyborcza, kandydaci chcą zwyciężać. Kandydaci mają swoje przekonania, ale kandydaci słyszą także oczekiwania społeczne. Na całym świecie oczekiwaniem społecznym jest racjonalny dostęp do broni palnej. Jest tak w Ameryce, jest tak w Polsce.

W Ameryce jest o tyle inaczej, że Amerykanie w posiadaniu broni widzą naturalne prawo człowieka, fundament wszelkich innych praw. Polacy niestety mają w głowie katolicką naukę społeczną, a ta uskutecznia feudalizm. Feudalizm naucza, że pewne prawa naturalne nie są żadnymi prawami, a przywilejem władzy lub przywilejem nadawanym przez władzę. Pośród tych praw jest prawo do broni, przywilej posiadania broni jak naucza poddanych feudalna nauka społeczna.

W Polsce jakkolwiek Polacy by chcieli broń mieć, boją się myśleć, że z istoty ich człowieczeństwa to prawo im się należy. Polacy niestety w sporej części mają mentalność feudalnych poddanych.

Zostawmy ten wątek, o czym innym ma być wpis. Poniżej informacja z amerykańskiego internetu, ze strony freebeacon.com. Informacja o tym jak dwulicowy jest pewien demokratyczny polityk.

(Phil Bredesen)

Rzecznik Bredesena: „Zwariowani na punkcie broni” są „największą organizacją terrorystyczną na ziemi”

Demokrata z Tennessee próbujący pokazywać się jako zwolennik broni, napotyka na sprzeciw NRA

Najważniejszy rzecznik mający pomagać Partii Demokratycznej w Tennessee w wyborze Phila Bredesena na senatora powiedział, że dla niego „biali mężczyźni” posiadający broń to „największa organizacja terrorystyczna na ziemi”.

Mark Brown kieruje działem do spraw komunikacji w „Tennessee Victory 2018”, projekcie stanowej Partii Demokratycznej, którego jedynym celem jest wybór Bredesena. Grupa ta podejmuje Bredesena na specjalnym spotkaniu w Johnson City w czwartek po południu.

Skrajne poglądy Browna na Republikanów pokazane zostały przez „Free Beacon”, który wskazał na podżegające posty w mediach społecznościowych. W jednym z takich postów Brown napisał: „Pieprzę wychodzenie do wyborców Trumpa, ci idioci nie słuchają”.

Brakowało w artykule „Free Beacon” komentarza , w którym Brown wyraził swoje przekonanie, że „biali mężczyźni z Hameryki z fiołem na punkcie broni” to „największa organizacja terrorystyczna na ziemi”.

Bredesen próbuje przedstawiać się przed wyborcami jako umiarkowany polityk, który mógłby działać ponad podziałami z Republikanami.

Bredesen przedstawiał się również jako kandydat popierający dostęp do broni, chwalący się wysokimi notowaniami w NRA (NRA wezwało Bredesena do usunięcia swojej reklamy, ponieważ wspomniane notowania zdezaktualizowały się i NRA jem mu obecnie przeciwna, bo zmienił poglądy).

Prowadzący kampanię nie odpowiedzieli na prośbę, aby skomentować poglądy Browna dotyczące posiadaczy broni ani na pytanie, czy będzie on na spotkaniu z Bredesenem organizowanym przez Tennessee Victory 2018.

Mimo nacisku lokalnych dziennikarzy, stojący za kampanią już wcześniej odmówili wyparcia się Browna lub nawet tylko skomentowania jego uwag.

Przedstawianie się przez Bredesena jako zwolennika posiadania broni zostało poddane w ostatnich tygodniach analizie, szczególnie w świetle jego niedawnych oznak lojalności wobec Michaela Bloomberga, który wydał miliony na działania zmierzające do ograniczenia dostępu do broni i który planuje takie działania nadal. Bredesen pojechał w tym tygodniu z Bloombergiem do Nowego Jorku na zbiórkę pieniędzy.

Brown mówił w przeszłości o republikańskim prezydencie Donaldzie Trumpie jako o „dziwce Putina”, „pojebanym debilu” („fucking moron”) czy „zjebie” („fuckstick”). O Ameryce mówił jako o narodzie „rasistowskim” oraz stwierdził, że „pod władzą Trumpa chrześcijanie ewangeliczni pokazują swoją przawdziwą twarz”.

Bredesen oskarżył w kampanii swojego przeciwnika o „wyzywanie”, kiedy tamten nazwał go „liberałem”.

(źródło freebeacon.co, tłumaczenie Paweł Machała)

 

Jestem przekonany, że w Polsce jest zupełnie tak samo. Panowie politycy z lewicowej partii PiS, próbują nam puszczać słodko pachnące bąki, że niby oni są zainteresowanie naszymi pragnieniem posiadania prawa do broni, ale tak nie do końca wiadomo o co im chodzi. Pomyślałem o tym na podstawie tego, co pisałem we wpisie pt. Kierownictwo MON w Fabryce Broni “Łucznik” Radom obiecuje i mówi, że się stara. W depeszy, którą tam cytowałem było takie pół zdania, jakie wypowiedział wiceminister w MON, które niby pokazywało jak to PiS ze zrozumieniem patrzy na zainteresowanie Polaków dostępem do broni. Pan Skurkiewicz powiedział tak: “Jestem przekonany – patrząc na zainteresowanie, które jest bronią, że na tym nie poprzestaniemy”.

To jest takie niby coś, a tak naprawdę jedno wielkie nic. Co co zostało zamierzone aby wzbudzać nadzieję, ale aby z tego nic nie wynikało. Dzisiaj PiS-polityków nie będziemy rozliczali z tego co nam obiecują, albo do czego są przekonani, albo jaką nam dają nadzieję. Dzisiaj to my was będziemy rozliczać z czynów, bo te kilka lat, które w Polsce rządzicie, dało wam możliwość dokonania zmian. Zmian nie ma, co oznacza, że jest wasza postawa jest do oczekiwania Polaków, dotyczących zmian prawa do broni.

Jest wyjątkowo irytujące gdy politycy chcą uchodzić z takich rozumiejących nasze problemy. Gdy zaś sprawdzi się fakty, pojawia się obraz przeciwny. Co nam po przekonaniu pana z PiS, skoro od dwóch lat projekt ustawy o broni i amunicji – druk sejmowy 1692 – jest przez PiS-marszałka Sejmu zamrożony? W moim przypadku poirytowanie wynika z tego, że taki sposób działania oznacza, że oni mają mnie – obywatela – za durnia. Jest okazja przypodobać się wyborcom i coś tam powiedzieć pozytywnego o broni, to mówią. Gdy przychodzi czas działania nie ma, ani jednego nie ma do zrobienia czegoś w sprawie dostępu do broni dla Polaków.

Pan z Ameryki chce być wyważony w sprawie broni, a bierze do pracy oszalałego nienawiścią do Ameryki i amerykańskich tradycji idiotę. Panowie z PiS chcą być postrzegani jako patrioci rozumiejący zainteresowanie Polaków bronią, a w sprawie broni postępują jak nasi wrogowie, wręcz jak okupanci, którzy stawiali sobie za cel, aby Polak był rozbrojony.

Oni mają o mnie zdanie, że jestem głupkiem, którego można zwodzić nie wiadomo co znaczącymi pół zdaniami – OK. Zniosę to w spokoju, ale niech panowie politycy z PiS wiedzą jakie ja mam o nich zdanie. Przepraszam, wielcy panowie politycy z PiS, którym się trzeba kłaniać do samej ziemi.

Ta strona działa dzięki darowiznom na rzecz Fundacji Trybun.org.pl oraz mojemu codziennemu wysiłkowi. Z otrzymanych darowizn jest opłacany serwis PAP. Proszę abyście brali to pod uwagę przy gospodarowaniu waszymi pieniędzmi.

Poszukuję współpracowników, którzy będą pisali o broni palnej. Osoby zainteresowane proszę o kontakt. Sam powoli nie daję rady, a trzeba pisać, dużo pisać informacji z całego świata.