Francuski rząd rozważa zapewnienie w niektórych szkołach obecności policjanta

• Autor: Andrzej Turczyn
• 26 października 2018
• Brak komentarzy

Francuski rząd rozważa zapewnienie obecności policjanta w szkołach usytuowanych w “konfliktowych dzielnicach” w celu zapobieżenia aktom przemocy, w rodzaju tego, który wydarzył się w czwartek, gdy uczeń zagroził nauczycielce pistoletem przypominającym prawdziwą broń.

Minister spraw wewnętrznych Christophe Castaner podczas piątkowej konferencji prasowej przedstawił wyniki posiedzenia rządowego “komitetu strategicznego” w sprawie bezpieczeństwa we francuskich szkołach. Wraz z nim w jego obradach wzięli udział minister edukacji Jean-Michel Blanquer i szefowa Ministerstwa Sprawiedliwości Nicole Belloubet.

Incydent, który bezpośrednio skłonił rząd do zajęcia się sprawą bezpieczeństwa na terenie szkół, wydarzył się w podparyskiej miejscowości Creteil, ale podobnych wypadków było więcej – powiedział szef francuskiego MSW.

Jeśli dojdzie w szczególnie uzasadnionych przypadkach do wprowadzenia policjanta lub żandarma na teren szkoły usytuowanej w “trudnej dzielnicy”, “zawsze będziemy uzgadniali to najpierw z dyrekcją szkoły” – zapewnił Castaner. (PAP)

Szczerze pisząc nie spodziewam się, że we Francji cokolwiek może się zmienić. To kraj barbarzyński, chociaż może kiedyś był cywilizowany. Barbarzyństwo, jak to na filmach, przynieśli mile widziani we Francji goście, jak ten głupek z tym co trzyma w swojej łapie przedmiot podobny do broni.

Oczywiście we Francji będzie ustawiana coraz to dalej idąca kontrola. Lewicowe rządy są przekonane, że to najlepsza metoda aby zapewnić bezpieczeństwo. Kontrola z czasem przerodzi się w totalitarną inwigilację, ale i tak nic się nie zmieni. Inwigilacja pozostanie.

Wróżę Francji krwawe zamieszki, walki każdego z każdym. Takiej mieszanki multi-kulti jaką sobie zafundowali Francuzi nie da się już opanować normalnymi metodami. Będzie albo totalitaryzm, albo jakaś krwawa walka.

Szczerze pisząc nie bardzo mnie obchodzi ich los. Może nawet nie miałbym nic przeciwko temu, aby jak najszybciej jakaś rozpierducha tam się pojawiła. Im szybciej tam będą widoczne konsekwencje pomieszania cywilizacji, jakie Francja sobie wewnątrz uczyniła, tym większa szansa, że Polacy otrzeźwieją i nie pozwolą na podobne mieszanie kultur w Polsce. To dawałoby nadzieję na bezbolesną naukę na ich bolesnych błędach. Dla nich nie ma już nadziej, dla nas jeszcze się wydaje, że jest.

Magazyn Strzał.pl dla każdego kto wesprze Fundację Trybun.org.pl