Na polskich drogach trup ściele się gęsto, bo Polacy posiadają… auta

2018-11-01 18:54 (PAP) KGP o akcji “Znicz”: 19 ofiar wypadków

Na drogach w całym kraju trwa akcja “Znicz”. Nad bezpieczeństwem czuwają tysiące policjantów z ruchu drogowego, których wspierają inni funkcjonariusze. Mimo to, jak podaje KGP, od środy zginęło już co najmniej 19 osób.

Dotychczasowe podsumowanie akcji “Znicz” przekazał PAP w czwartek po południu komisarz Dawid Marciniak z biura prasowego Komendy Głównej Policji. Dane, którymi dysponuje KGP, obejmują zdarzenia od środowego poranka do czwartku, do godziny 18. Są to jednak informacje wstępne i liczba wypadków czy ofiar może jeszcze wzrosnąć.

“Ze wstępnych danych wynika, że w czwartek do godziny 18 na polskich drogach doszło do 48 wypadków, w których 65 osób zostało rannych, a 6 osób straciło życie” – podał kom. Marciniak.

Z kolei przez całą środę doszło do 128 wypadków, w których obrażenia odniosło 135 osób, a zginęło 13 osób. To daje co najmniej 19 ofiar śmiertelnych od początku akcji “Znicz”.

Nad bezpieczeństwem na drogach czuwało około 4,7 tys. policjantów z wydziałów ruchu drogowego oraz inni funkcjonariusze: ze straży granicznej, żandarmerii wojskowej czy ITD. KGP na razie nie jest w stanie podać, ile kontroli do tej pory przeprowadzono. Wiadomo, że w środę policjanci zatrzymali 261 kierowców, którzy byli pod wpływem alkoholu, a w czwartek do godziny 18 zatrzymano 142 osoby, które za kierownicę wsiadły nietrzeźwe.

Akcja “Znicz” na drogach trwa od 31 października – od godz. 6, do 4 listopada – do godz. 22. Największej liczby patroli można się będzie spodziewać na trasach wyjazdowych z największych miast oraz w pobliżu cmentarzy.

Policja apeluje, by kierowcy szczególną uwagę zwracali na pieszych, którzy bywają słabo widoczni na drogach.

Z danych KGP wynika, że podczas ubiegłorocznej akcji “Znicz” doszło do 478 wypadków, w których zginęły 43 osoby, a 551 zostało ciężko rannych. Policjanci zatrzymali 1240 kierujących pod wpływem alkoholu. (PAP)


 

Słyszałem argument, że porównywanie samochodów do broni nie ma sensu, bo samochody nie zostały wymyślone do zabijania, a broń tak.

Zupełnie nie rozumiem tego argumentu. Jakie znaczenie ma to do czego ktoś wymyślił broń, a do czego samochody. Jedna i druga rzecz jest efektem cywilizacyjnego postępu. Obie są niebezpieczne, gdy używa ich nieodpowiedzialny człowiek. Obie te rzeczy są zupełnie bezpieczne gdy używa ich roztropny człowiek. Każda  z tych rzeczy niesie potencjalnie niebezpieczeństwo, gdy zostanie źle użyta, w niewłaściwym celu lub bezprawnie.

Poza tym to tak naprawdę skąd wiadomo co siedziało w głowie wymyślaczy broni? Może żaden z nich nie myślał, że broń będzie wykorzystywana do dokonywania przestępstw? Może każdy z nich myślał tylko  tym, że broń posłuży do obrony siebie czy całego państwa, przed tym co niebezpieczne i stanowi zagrożenie dla niewinnych istnień?

Stawianie tezy, że broń została wymyślona do zabijania to chyba projekcja jakiś własnych mrocznych myśli, pragnień.

Dla mnie na ten przykład broń nie jest przedmiotem służącym do zabijania. Dla mnie broń to dzieło techniki, symbol i gwarancja wolności. Dla mnie broń to przedmiot do rekreacji, sportu, realizowania pasji kolekcjonerskich i ani mi w głowie używanie broni do zabijania kogokolwiek.

Nikt nie podejmuje tematu, że skoro na skutek posiadania aut trup ściele się gęsto, trzeba posiadanie samochodu uczynić przywilejem nadawanym przez władzę, co do zasady zakazać i rozdawać na pozwolenia władzy. Każdy akceptuje fakt, że auta są niezbędnym elementem ludzkiej egzystencji i trzeba znosić ryzyko śmierci, jakie ich używanie za sobą pociąga.

W przypadku broni palnej ten argument nie obowiązuje, oczywiście wyłącznie w ten kraj. W przypadku broni palnej daliśmy sobie wmówić, że możemy się bez niej obejść, że nie jest nam potrzebna, że jest wyróżnieniem, przywilejem nadstawnym przez rząd/władzę. W przypadku broni palnej daliśmy sobie wcisnąć ordynarne kłamstwo, że ją posiadamy ale rękami naszej władzy. To zupełnie tak, jak z szampanem i kawiorem, który za komuny też piliśmy zajadając smacznie kawior, ale ustami władzy. Nic się nie zmieniło w pewnych sprawach.

Czy tak jest w istocie, że broń jest niezbędnym elementem dzisiejszych czasów? Moim zdaniem tak, ale ja uznaję istnienie praw naturalnych, niezależnych od postanowienia władzy/rządu. Uznaję istnienie praw nadanych przez Stwórcę, które są niezbywalne. Uznaję, że najpierw są wartości, ideały, a później praktyczna ich realizacja.

To jakiej odpowiedzi udzielisz na pytanie z akapitu wyżej – to zależy od tego jak traktujesz swoją wolność, godność, swoje prawa, swoje życie. Czy traktujesz życie tylko technicznie, miarą wygody, pełnej miski, flaszki piwa, zasiłku czy co tam jeszcze dobra władza daje, nie zwracając uwagi na wartości i ideały – to rzeczywiście broń nie jest ci potrzebna. Żyjesz po prostu jak zwierze.

Człowiek żyjący w oderwaniu od wartości i ideałów musi być traktowany jak przysłowiowe bydle. Po co bydlęciu karabin, skoro pan daje koryto, picie, wydoi, obroni, pościele i gnój wyniesie?


2018-11-04 08:05 (PAP) KGP o akcji “Znicz”: 45 osób straciło życie w wypadkach drogowych

Na drogach w całym kraju trwa akcja “Znicz”. Nad bezpieczeństwem czuwają tysiące policjantów z wydziału ruchu drogowego, których wspierają inni funkcjonariusze. Mimo to, jak podaje KGP, od środy w wypadkach na polskich drogach zginęło aż 45 osób.

Komenda Główna Policji podsumowała czwarty dzień akcji „Znicz” prowadzonej na drogach w całym kraju. Podkomisarz Robert Opas z zespołu prasowego KGP podał PAP w niedzielę, że od 31 października do 3 listopada do północy policjanci zatrzymali 1040 pijanych kierowców.

Podkom. Opas podał także statystyki dotyczące wypadków. “Ze wstępnych danych wynika, że w sobotę 3 listopada doszło do 82 wypadków, w których 113 osób zostało rannych, a 14 osób straciło życie” – powiedział. To oznacza, że od początku akcji „Znicz”, czyli od środy, w całym kraju doszło do 353 wypadków, w których zginęło już 45 osób, a poważnie rannych zostało 427 osób.

W ramach akcji „Znicz” nad bezpieczeństwem na drogach czuwa około 5 tys. policjantów z wydziału ruchu drogowego oraz inni funkcjonariusze: ze straży granicznej, żandarmerii wojskowej czy ITD. KGP na razie nie jest w stanie podać, ile kontroli do tej pory przeprowadzono.

Akcja “Znicz” na drogach trwa od 31 października – od godz. 6, do 4 listopada – do godz. 22. Największej liczby patroli można się spodziewać na trasach wyjazdowych z największych miast oraz w pobliżu cmentarzy.

Policja apeluje, by kierowcy szczególną uwagę zwracali na pieszych, którzy bywają słabo widoczni na drogach.

Z danych KGP wynika, że podczas ubiegłorocznej akcji “Znicz” od 27 października do 1 listopada, doszło do 478 wypadków, w których zginęły 43 osoby, a 551 zostało ciężko rannych. Policjanci zatrzymali 1240 kierujących pod wpływem alkoholu. (PAP)

 

 

Ta strona działa dzięki darowiznom na rzecz Fundacji Trybun.org.pl oraz mojemu codziennemu wysiłkowi. Z otrzymanych darowizn jest opłacany serwis PAP.

Proszę abyście brali to pod uwagę przy gospodarowaniu waszymi pieniędzmi.

Poszukuję współpracowników, którzy będą pisali o broni palnej. Osoby zainteresowane proszę o kontakt.