Prezydent Warszawy zakazuje Marszu Niepodległości – pisowscy kacykowie od razu organizują “wspólny” marsz = oni to ukartowali wspólnie

2018-11-08 19:59 (PAP) Sąd okręgowy uchylił decyzję o zakazie organizacji Marszu Niepodległości (krótka)

Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił w czwartek wieczorem decyzję prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz w sprawie zakazu organizacji Marszu Niepodległości 11 listopada w centrum stolicy.

“Wolność zgromadzeń pełni doniosłą rolę w demokratycznym państwie prawa (…) prawo do zgromadzeń jest chronione konstytucją” – powiedział w uzasadnieniu orzeczenia sędzia Michał Jakubowski. Dodał, że decyzja o zakazie “jest możliwa po starannym zbadaniu sprawy i musi zawierać przekonujące uzasadnienie”.

Jak podkreślił sędzia, w sprawie tej organ gminy nie uprawdopodobnił okoliczności, że w związku z tą manifestacją może dojść do zagrożenia życia i zdrowia oraz mienia w znacznych rozmiarach, a to była główna przesłanka wydanego zakazu.

Jak przekazała w czwartek przed południem PAP sędzia SO Sylwia Urbańska, od postanowienia sądu w tej sprawie stronom przysługuje zażalenie do sądu apelacyjnego, które należy złożyć w ciągu 24 godzin od wydania postanowienia. Natomiast sąd apelacyjny rozpoznaje zażalenie w ciągu 24 godzin od złożenia pisma. (PAP)

2018-11-07 19:21 (PAP) Bąkiewicz: apelujemy do prezydenta, by wstrzymał się ws. marszu do czasu decyzji sądu (krótka2)

Apelujemy do prezydenta Andrzeja Dudy, by wstrzymał się w sprawie marszu 11 listopada do czasu postanowienia sądu w sprawie naszego odwołania się od decyzji prezydent Warszawy o zakazie organizacji Marszu Niepodległości – mówił w środę prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz.

Prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz poinformowała w środę o wydaniu zakazu organizacji w niedzielę 11 listopada Marszu Niepodległości. Następnie prezydent Andrzej Duda spotkał się z premierem Mateuszem Morawieckim i – jak poinformował rzecznik prezydenta Błażej Spychalski – na spotkaniu ustalono, że zostanie zorganizowany “wspólny biało-czerwony marsz”, który będzie objęty patronatem narodowym przez prezydenta, a jego organizacją zajmie się rząd.

“Apelujemy do pana prezydenta jednak, żeby poczekał – i wstrzymał się – na decyzję sądu, na odwołanie (od decyzji prezydent stolicy), które dzisiaj będziemy składali. To jest jedna rzecz, a druga rzecz na pewno bardzo radosna to jest taka, że już wiemy, że na pewno Marsz Niepodległości w 2018 roku przejdzie” – powiedział na Bąkiewicz na wieczornej konferencji prasowej w Sejmie.

Jak dodał, “ktokolwiek wcześniej miał jakieś wątpliwości, to w tej chwili już jesteśmy pewni, że na pewno ten marsz się odbędzie”.

Dziennikarzy pytali, czy jeżeli sąd podtrzyma zakaz wydany przez prezydent stolicy, organizatorzy Marszu Niepodległości dołączą do marszu zapowiedzianego przez rzecznika prezydenta, czy jednak będą organizowali własne zgromadzenie (organizatorzy Marszu Niepodległości już wcześniej w środę zapowiadali, że w ostateczności odbędzie się marsz na zasadzie zgromadzenia spontanicznego).

Wiceprezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Witold Tumanowicz powiedział, że “najważniejsze jest to, żeby Marsz Niepodległości przeszedł”. “I to jest bezsprzecznie najważniejsze intencja organizatorów, czyli stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Jeżeli prezydent chce tutaj pomóc, w tym, by ten marsz się odbył, no to możemy tylko traktować to jako dobrą monetę, dobrą wolę” – mówił Tumanowicz.

“Formalne kwestie są dla nas drugorzędne, ponieważ najważniejsi są ci Polacy, którzy są w marszu” – dodał. Dopytywany, czy będzie jeden marsz czy dwa, Tumanowicz odpowiedział, że “to będzie marsz, który odbędzie się od ronda Romana Dmowskiego na błoniach Stadionu Narodowego dokładnie według zaplanowanej trasy – taką jaką idziemy od lat”.(PAP)

2018-11-07 19:32 (PAP) Spychalski: 11 listopada w Warszawie przejdzie państwowy biało-czerwony marsz (opis)

Podczas spotkania prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego ustalono, że 11 listopada zostanie zorganizowany wspólny biało-czerwony marsz; będzie on miał charakter uroczystości państwowej; organizacją marszu zajmie się rząd – powiedział w środę rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.

Jak dodał prezydencki minister, ponieważ marsz będzie miał charakter uroczystości państwowych wszystkie inne marsze, które ewentualnie mogłyby przebiegać tą samą trasą, z mocy ustawy o zgromadzeniach nie mogą mieć miejsca.

Andrzej Duda zaprosił Mateusza Morawieckiego na konsultacje w związku z decyzją prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz o zakazie organizacji w niedzielę 11 listopada Marszu Niepodległości. “Podczas spotkania ustalono, że zgodnie z propozycjami środowisk kombatanckich zostanie zorganizowany marsz, wspólny biało-czerwony marsz, który będzie miał charakter uroczystości państwowych” – powiedział rzecznik prezydenta. Dodał, że marsz będzie objęty patronatem narodowym przez prezydenta Dudę. “Samą organizacją marszu zajmie się rząd” – poinformował Spychalski.

Rzecznik zapewnił, że do udziału zaproszone są “wszystkie środowiska”. Według niego zaproszono wszystkie Polki, wszystkich Polaków, wszystkich obywateli, bez względu na to, czy są to środowiska lewicowe, czy prawicowe.

“Oczywiście zapraszamy wszystkie Polki i wszystkich Polaków do udziału w tym marszu, wszystkich obywatel. Pokażmy, ze jesteśmy jedną, wspólną biało-czerwoną drużyną, pokażmy, że możemy w tym dniu wspólnie razem świętować” – powiedział Spychalski.

Również rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska napisała na Twitterze: “Na spotkaniu @prezydentpl @AndrzejDuda i Premiera @MorawieckiM ustalono, że zgodnie z propozycjami środowisk kombatanckich, zorganizowany zostanie państwowy biało – czerwony marsz z okazji stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Zapraszamy Wszystkich”.

Prezydent Warszawy, informując o tym, że podjęła decyzję o zakazie organizacji dorocznego Marszu Niepodległości 11 listopada, powiedziała, że “nie tak powinno wyglądać świętowanie stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę”. “Po pierwsze bezpieczeństwo. Przy obecnych kłopotach policji trudno uwierzyć, że uda się je zapewnić 11 listopada” – powiedziała Gronkiewicz-Waltz podczas konferencji prasowej. Dodała, że miasto nie otrzymało od policji informacji, jakimi siłami policja dysponuje w celu zabezpieczenia marszu 11 listopada.

Po ogłoszeniu decyzji o zakazie marszu, wiceprezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Mateusz Marzoch powiedział PAP, że Marsz Niepodległości i tak się odbędzie, niezależnie od tego, co twierdzi prezydent stolicy. Organizatorzy zapowiedzieli też, że odwołają się do sądu od decyzji prezydent Warszawy. (PAP)

2018-10-30 15:11 (PAP) Mazurek: PiS nie weźmie udziału w marszu 11 listopada

PiS nie weźmie udziału w marszu 11 listopada; chcielibyśmy, aby był to marsz ponad podziałami partyjnymi, bez partyjnych odznaczeń, ale nie zgodzili się na to organizatorzy – poinformowała we wtorek rzeczniczka partii Beata Mazurek.

Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski poinformował w poniedziałek w radiu RMF FM, że prezydent Andrzej Duda nie weźmie udziału 11 listopada w Marszu Niepodległości. Później w poniedziałek Spychalski pytany w Polsat News mówił, że były rozmowy z udziałem przedstawicieli Kancelarii Prezydenta, przedstawicieli marszałka Senatu z reprezentantami Stowarzyszenia Marsz Niepodległości (zrzeszającego środowiska narodowe, organizującego od kilku lat w Warszawie marsz w dniu 11 listopada).

Spychalski podkreślił, że w trakcie rozmów jednym z warunków Kancelarii Prezydenta było, aby na marszu znalazły się tylko biało-czerwone flagi, czego – zdaniem rzecznika prezydenta – nie było w stanie zapewnić Stowarzyszenie Marsz Niepodległości.

Rzecznik Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Damian Kita odnosząc się do wypowiedzi rzecznika prezydenta ws. prośby dotyczącej biało-czerwonych flag na marszu, powiedział w poniedziałek PAP, że “żadna organizacja, nawet państwo, jeśli organizuje swoje obchody nie jest w stanie zapewnić tego, aby ktoś nie przyszedł z inną flagą”. “Myślę, że jest to trochę takie uzasadnienie zbywające” – dodał. Kita stwierdził też, że “zaproszenie do pana prezydenta jest wciąż aktualne”. (PAP)

2018-11-07 19:51 (PAP) Prezydent zaprasza na Biało-Czerwony Marsz 100-lecia Odzyskania Niepodległości

Prezydent Andrzej Duda zaprasza wszystkich, aby 11 listopada przyszli na Biało-Czerwony Marsz 100-lecia Odzyskania Niepodległość, który odbędzie się w stolicy. “Bądźmy razem! Pokażmy, że Polska jest jedna, radosna i wspólna” – zaapelował prezydent.

“+Biało-Czerwony Marsz 100 lecia Odzyskania Niepodległości+ to uroczystość państwowa organizowana przez władze Rzeczypospolitej. Zaproszeni są Wszyscy. Przyjdźmy tylko z biało-czerwonymi flagami! Bądźmy razem! Pokażmy, że Polska jest jedna, radosna i wspólna! #PL100” – napisał Andrzej Duda na Twitterze.

Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski poinformował PAP, że Marsz rozpocznie się w niedzielę o godz. 15 i przejdzie trasą, którą miał przejść Marsz Niepodległości.

Decyzja o organizacji marszu zapadła podczas środowego spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z premierem Mateuszem Morawieckim. Marsz ma mieć charakter uroczystości państwowej; jego organizacją zajmie się rząd.

Wcześniej w środę prezydent zaprosił szefa rządu na konsultacje w związku z decyzją prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz o zakazie organizacji w niedzielę 11 listopada Marszu Niepodległości. (PAP)

2018-11-06 16:30 (PAP) NSZZ “Solidarność” weźmie udział w Marszu Niepodległości

NSZZ “Solidarność” weźmie udział w warszawskim Marszu Niepodległości – poinformowali związkowcy. To wspaniały sposób świętowania rocznicy odzyskania niepodległości – podkreślił rzecznik “S” Marek Lewandowski.

“NSZZ +Solidarność+ oficjalnie weźmie udział w warszawskim Marszu Niepodległości, organizowanym przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości. To element obchodów ogłoszonego przez Związek +Roku Solidarności dla Niepodległej+” – poinformowano na stronie internetowej związku. “+Solidarność+ była zwieńczeniem polskiej drogi do wolności, dlatego 11 listopada nie może nas zabraknąć na ulicach Warszawy” – skomentował przewodniczący “S” Piotr Duda.

Rzecznik “S” podkreślił w rozmowie z PAP, że związkowcy wezmą udział w marszu jak co roku. “To jest wspaniały sposób świętowania zarówno rocznicy odzyskania niepodległości jak i wyraz miłości i patriotyzmu. To jest dla nas oczywiste i naturalne, że +Solidarność+, która dała Polsce wolność bierze udział w tego typu uroczystościach” – powiedział.

“Jeśli ktoś uważa, że Marsz Niepodległości jest marszem faszystowskim, to jest po prostu idiotą i nie warto z kimś takim polemizować. Jeżeli faszysta przyjdzie na mszę świętą, to nie znaczy, że to msza faszystowska. Jeśli jacyś faszyści pojawią się na Marszu Niepodległości, wcale nie znaczy, że to marsz faszystowski” – zaznaczył Lewandowski.

Zwrócił uwagę, że radykalne grupy zawsze pojawiają się podczas takich uroczystości i chcą je zakłócić. “Nie zawsze organizatorzy i służby porządkowe są w stanie sobie z tym poradzić” – mówił rzecznik. Zapowiedział, że w marszu wezmą udział związkowcy z poszczególnych regionów “S”. “Będziemy widoczni, będziemy pod swoimi znakami, jak co roku będą flagi” – dodał.

Marsz Niepodległości w Warszawie ma wyruszyć 11 listopada o godz. 14 z Ronda Dmowskiego, następnie Alejami Jerozolimskimi, Mostem Poniatowskiego udać się na Błonia Stadionu Narodowego. Organizatorem marszu jest Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, którego członkowie są związani z Ruchem Narodowym. Demonstracja odbywa się co roku 11 listopada, począwszy od 2010 r. (PAP)

2018-10-30 10:24 (PAP) Karczewski: nie będę brał udziału w Marszu Niepodległości

Nie będę brał udziału w Marszu Niepodległości, nie będzie brał udziału pan prezydent, ale pewnie inni politycy będą – powiedział we wtorek marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Dodał, że nie udało się porozumieć ze Stowarzyszeniem Marsz Niepodległości w kwestii organizacji wspólnego marszu.

Podczas konferencji w Senacie Karczewski został zapytany o rezultat jego spotkań z organizatorami Marszu Niepodległości.

“Spotykaliśmy się wielokrotnie. Rozmawialiśmy o możliwości wspólnego marszu biało-czerwonego, tylko i wyłącznie pod barwami biało-czerwonymi. Niestety nie udało nam się dojść do pełnego porozumienia. Przerwaliśmy rozmowy” – odpowiedział Karczewski.

“Marsz jest otwarty. Jeśli ktoś chce brać w nim udział, to na pewno weźmie. Bardzo zależy nam i wszystko zrobimy, żeby ten marsz był bezpieczny” – dodał marszałek.

Dopytywany, co było osią sporu w rozmowach z organizatorami Marszu Niepodległości, Karczewski odpowiedział: “Rozmowy były bardzo konstruktywne, niestety nie skończyły się pełnym porozumieniem. Chcieliśmy, żeby ten marsz w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości był marszem narodowym, marszem organizowanym wspólnie przez pana prezydenta. Stowarzyszenie Marsz Niepodległości się na to nie zgodziło, chcą organizować sami”.

Przyznał, że rozmowy dotyczyły m.in. kolejności osób, które miałyby zabierać głos podczas marszu. “To są szczegóły” – zaznaczył.

“Nie będę w tym marszu brał udziału, nie będzie brał udziału pan prezydent, ale pewnie inni politycy będą” – stwierdził Karczewski.

Zaznaczył, że sam ma bardzo dużo obowiązków i 11 listopada bierze udział w dużej liczbie wydarzeń. Wymienił w tym kontekście m.in. uroczystości w Warszawie na placu Piłsudskiego, gdzie złożone zostaną kwiaty przed Grobem Nieznanego Żołnierza, będzie uroczysta odprawa warty oraz gdzie przemawiać będzie prezydent Andrzej Duda.

“Mam nadzieję, że to jest taki centralny punkt uroczystości. Mam nadzieję, że w tym spotkaniu wezmą udział również osoby, które mają inne poglądy polityczne. Wiem, że są zaproszone wszystkie osoby: wszyscy prezydenci, wszyscy premierzy, wszyscy politycy, więc mam nadzieję, że wezmą w tych ważnych uroczystościach udział” – powiedział marszałek Senatu.

Dodał, że oprócz uroczystości na placu Piłsudskiego weźmie również udział we mszy w Świątyni Opatrzności Bożej oraz w uroczystościach na Zamku Królewskim, czy na Krakowskim Przedmieściu, gdzie zostanie zorganizowany kiermasz niepodległościowy.

Karczewski zaznaczył, że w przeddzień uroczystości stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości bierze udział w spotkaniu z kanadyjską Polonią.

Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski poinformował w poniedziałek w radiu RMF FM, że prezydent Andrzej Duda nie weźmie udziału 11 listopada w Marszu Niepodległości. Później w poniedziałek Spychalski pytany w Polsat News mówił, że były rozmowy z udziałem przedstawicieli Kancelarii Prezydenta, przedstawicieli marszałka Senatu z reprezentantami Stowarzyszenia Marsz Niepodległości (zrzeszającego środowiska narodowe, organizującego od kilku lat w Warszawie marsz w dniu 11 listopada).

“Podczas tych rozmów jednym z naszych najważniejszych warunków, właściwie próśb ze strony Kancelarii, ze strony pana prezydenta było to, żebyśmy wystąpili wszyscy pod jednymi barwami, pod biało-czerwoną flagą, żebyśmy mieli ze sobą tylko biało-czerwone flagi i żadnych innych. I tutaj nie ukrywam, że Stowarzyszenie nie było w stanie zapewnić, że inne rzeczy się nie pojawią na marszu, co też nie ukrywam miało ogromne znaczenie dla takiej, a nie innej decyzji” – podkreślił Spychalski.

Na pytanie dlaczego 11 listopada nie będzie marszu pod wodzą prezydenta, Spychalski odpowiedział: “Nie ukrywam, że bardzo nad tym ubolewamy. Pan prezydent wielokrotnie zapraszał na ten marsz mieliśmy nadzieję, że wszyscy politycy w Polsce od prawa do lewa zjednoczą się i będą w stanie tego dnia pójść razem w jednym wspólnym marszu”.

“W ciągu ostatnich dni okazało się, że jednak wielu polityków twierdzi, że nie będzie brać udziału w tym marszu, że nie chce brać udziału w tym marszu, nie chce wspólnie celebrować święta 11 listopada, tego 100-lecia odzyskania niepodległości i stąd taka decyzja” – powiedział rzecznik prezydenta. (PAP)

2018-11-07 00:05 (PAP) Morawiecki: organizatorzy Marszu Niepodległości nie są w stanie zapewnić jego spokojnego przebiegu

Nie chcemy uczestniczyć w imprezie, na której mogą znaleźć się również prowokatorzy, a organizatorzy Marszu Niepodległości nie są w stanie zapewnić spokojnego przebiegu manifestacji – powiedział w wywiadzie dla tygodnika “Gazeta Polska” premier Mateusz Morawiecki.

Premier podkreślił, że rząd prowadził rozmowy z organizatorami Marszu Niepodległości i próbował przekonać, by był to “marsz państwowy; potężna i radosna manifestacja na 100-lecie Niepodległości”.

“Niestety, środowiska organizujące ten marsz nie zgodziły się, by powiewały na nim wyłącznie biało-czerwone fagi, żeby nie było żadnych transparentów. W związku z taką postawą zrezygnowaliśmy z udziału w  tej manifestacji” – powiedział szef rządu.

Morawiecki potwierdził, że był to jedyny powód, dla którego nie weźmie udziału w Marsz Niepodległości.

“Wiemy bowiem, co się działo rok temu – znalazła się grupka osób: przysłowiowa łyżka dziegciu w beczce miodu, która zepsuła całą uroczystość, cały marsz. Nie chcemy uczestniczyć w imprezie, na której mogą znaleźć się również prowokatorzy, a organizatorzy Marszu Niepodległości nie są w stanie zapewnić spokojnego przebiegu manifestacji, nie są w stanie zagwarantować, że nie dojdzie do żadnych prowokacji” – dodał szef rządu.

Premier zaprosił również wszystkich, w tym polityków opozycji, na piknik patriotyczny “Urodziny Niepodległej”, który odbędzie się 11 listopada w Warszawie. “Od wczesnego popołudnia do wieczora zapraszamy całe rodziny do radosnego świętowania. Odzyskanie Niepodległości, powrót do państwowości to epokowe wydarzenia i dlatego chcemy, by to świętowanie przebiegło godnie i jednocześnie z uśmiechem na twarzy” – powiedział Morawiecki. (PAP)

 

Nie ma zdarzeń przypadkowych. Oni się umówili, to wniosek oczywisty.

Co innego mnie jednak przeraża. Jestem naprawdę pod wrażeniem tego w jakiej pogardzie tzw. politycy mają Polaków. My jesteśmy dla nich podludźmi, jesteśmy niebezpieczni, gorsi, niegodni aby mogli ze zwykłymi Polakami iść w jednym podchodzie, gdy to oni nie wydają karnetów wstępu.

Odrażające i pouczające zarazem. Pouczające bo pokazuje prawdziwe oblicze tej zdemoralizowanej bandy okupującej Polskę. Nie będę za wiele komentował. Każdy rozumny człowiek musi to zrozumieć, że politycy z dzisiejszej sceny polityczniej to zwyczajne kreatury, okrągłostołowe kreatury.

Co do tego, że oni – kacykowie z PiS i Gronkiewicz-Waltz i milicjantka z ratusza – to wspólnie ukartowali, wnioskowanie jest proste. Czy dwóch idzie razem, jeśli się nie umówili? Tak jest napisane Biblijnej księdze Amosa  i to mi wystarcza, aby mieć pewność, że nie ma w tym przypadku zdarzeń przypadkowych.

2018-11-07 15:40 (PAP) KSP: Decyzja o zakazie Marszu Niepodległości zaskoczeniem, nie była z nami konsultowana (opis)

Nie było z nami żadnych rozmów ze strony prezydent Warszawy o zakazaniu Marszu Niepodległości, nie było też pytań co do możliwości zabezpieczenia z naszej strony. Informacja jest dla nas ogromnym zaskoczeniem – poinformował w środę PAP rzecznik KSP kom. Sylwester Marczak.

Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz poinformowała w środę, że zadecydowała o zakazie organizacji Marszu Niepodległości 11 listopada. “Nie tak powinno wyglądać świętowanie stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę” – uzasadniała.

Marczak w rozmowie z PAP podkreślił, że “nie było żadnych rozmów ze strony prezydent m.st. Warszawy z Komendantem Stołecznym Policji odnośnie zakazania Marszu Niepodległości. Nie było żadnych pytań odnośnie możliwości zabezpieczenia z naszej strony. Informacja jest dla nas ogromnym zaskoczeniem” – powiedział.

“Pytanie, jaki skutek może przynieść dana decyzja na kilka dni przed marszem. Niestety, odpowiedzi, które przychodzą nam do głowy, niosą wiele obaw” – dodał rzecznik KSP.

W uzasadnieniu decyzji o zakazie organizacje Marszu Niepodległości prezydent Warszawy wskazała m.in. na obawy dotyczące “masowej absencji chorobowej wielu funkcjonariuszy policji i ich powszechnie znana deklaracja udania się w dniu 11 listopada na kolejne zwolnienia lekarskie”.

Marczak, odnosząc się do tej informacji, podkreślił, że prezydent Warszawy nie kontaktowała się z KSP na temat zwolnień policjantów oraz planowanych działań. “Informacja ta, która znalazła się w części zakazu wydanego przez prezydent Warszawy, stanowi w mojej ocenie jedynie próbę wciągnięcia policji w grę, w której stanowi ona przedmiot usprawiedliwiający zaskakującą dla nas decyzję” – podkreślił.

W środę podczas konferencji prasowej Hanna Gronkiewicz-Waltz uzasadniła decyzję o zakazie organizacji Marszu Niepodległości, wskazując m.in. na to, że rezolucja Parlamentu Europejskiego z października br. w sprawie wzrostu liczby neofaszystowskich aktów przemocy wzywa państwa członkowskie do podjęcia kroków przeciwko mowie nienawiści i przemocy.

Tegoroczny Marsz Niepodległości zaplanowany został na niedzielę, a jego hasło to “Bóg, Honor, Ojczyzna”. Uczestnicy zamierzali zgromadzić się o godz. 14.00 przy rondzie Dmowskiego, a następnie przejść Alejami Jerozolimskimi, mostem Poniatowskiego, Wybrzeżem Szczecińskim i ul. Siwca na błonia Stadionu Narodowego. Demonstracja ta odbywała się co roku 11 listopada, począwszy od 2010 r. (PAP)

2018-11-08 11:07 (PAP) Gawor: niezależnie od wyroku sądu Marsz Niepodległości i tak nie może się odbyć

Nawet jeśli wyrok sądu będzie korzystny dla Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, to i tak nie może się on odbyć, bo administracja państwowa zajęła trasę na swoje potrzeby – powiedziała w czwartek dyrektor stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Ewa Gawor.

Prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz poinformowała w środę o wydaniu zakazu organizacji w niedzielę 11 listopada Marszu Niepodległości. Następnie prezydent Andrzej Duda spotkał się z premierem Mateuszem Morawieckim i – jak poinformował rzecznik prezydenta Błażej Spychalski – na spotkaniu ustalono, że zostanie zorganizowany “wspólny biało-czerwony marsz”, który będzie objęty patronatem narodowym przez prezydenta, a jego organizacją zajmie się rząd.

Organizatorzy zakazanego Marszu Niepodległości w czwartek odwołali się do sądu od decyzji prezydent Warszawy, a jeszcze w środę zapowiadali, że w ostateczności marsz odbędzie się na zasadzie zgromadzenia spontanicznego.

Ewa Gawor potwierdziła na konferencji prasowej, że w środę przed północą wpłynęło (do urzędu) zawiadomienie o zgromadzeniu, którego organizatorem jest dowództwo garnizonu warszawskiego. “To zgromadzenie jest wyłączone z ustawy prawa o zgromadzeniach. Odbędzie się w godz. 14-18 na trasie od ronda Dmowskiego, przez most Poniatowski oraz rondo Waszyngtona, a więc mogę powiedzieć, że to ta sama trasa, na której miał być Marsz Niepodległości” – powiedziała szefowa BBiZK.

Podkreśliła, że zgłoszone zgromadzenie przewiduje obecność od tysiąca do 50 tys. osób oraz 40 sztuk sprzętu wojskowego. Marsz ma być zabezpieczany przez policję, żandarmerię wojskową, straż miejską i Służbę Ochrony Państwa.

W odniesieniu do odwołania się do sądu przez organizatorów zakazanego przez prezydent Warszawy Marszu Niepodległości Gawor powiedziała, że “chciałaby wiedzieć, jakie będzie stanowisko sądu i czy nasza argumentacja została w pełni poparta przez niezawisły, niezależny sąd, bo to będzie też jakaś wskazówka dla nas na przyszłość”.

Podkreśliła jednocześnie, że nawet jeśli wyrok sądu będzie korzystny dla Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, to jej zdaniem “ten marsz i tak nie może się odbyć, bo administracja państwowa zajęła trasę na swoje potrzeby, a oni, jako zgromadzenie, mieli zezwolenie cykliczne na konkretną trasę”.

“W mojej ocenie organizator Marszu Niepodległości powinien się dogadać z organizatorem marszu państwowego” – powiedziała Gawor. “Ja gdybym chciała uczcić święto i pójść w marszu z biało-czerwoną flagą, to bym się dołączyła do marszu prezydenta Andrzeja Dudy”. Dodała, że gdyby miała inny cel, to by się zastanawiała, co robić, czy organizować zgromadzenie na zasadzie spontanicznego.

Zapytana o bezpieczeństwo podczas marszu organizowanego przez rząd szefowa BBiZK zaznaczyła, że “marsz państwowy jest poza jurysdykcją urzędu stołecznego i wszelkie reakcje będą po stronie organizatora”. Dodała, że urząd nie może rozwiązać tego zgromadzenia. “Ja tylko mogę zadzwonić do organizatora i zwrócić na coś jego uwagę – powiedzieć, co widziałam na monitoringu lub jakie wpłynęły do mnie informacje. To mój obowiązek” – podkreśliła. “Dbamy nie tylko o bezpieczeństwo marszu, ale generalnie o bezpieczeństwo w mieście” – dodała. (PAP)