Z cyklu broń ratuje życie: właściciel sklepu obronił się bronią palną przed uzbrojonym w nóż napastnikiem

USA, Spokane stan Waszyngton, wtorek, 13 listopada 2018 r. Do małego sklepu spożywczego wszedł wieczorem zamaskowany mężczyzna, wyciągnął nóż i zażądał od właściciela sklepu pieniędzy. W tym momencie właściciel sklepu stojący za ladą – jak sam mówi – wiedział dokładnie co ma zrobić. Wziął swój pistolet, wycelował w napastnika, a napastnik po prostu uciekł oczywiście bez pieniędzy.

Miejscowa policja nie miała szansy zareagować na napad w sklepie, uzyskała tylko wiadomość, że napastnik uciekł a obecnie trwają jego poszukiwania.

Około rok temu właściciel sklepu w taki sam sposób przepędził innego napastnika i deklaruje, że zawsze jest gotowy aby się tak bronić.

(źródło kxly.com)

Niepoliczalnie kolejny przypadek użycia broni palnej w samoobronie. Przypadek najbardziej typowy. Napastnik atakuje, napadnięty dobywa broni, nasadnik ucieka, strzał nie pada. Właśnie w taki sposób zwykle odbywa się obrona z użyciem broni palnej. Nie pada strzał, nie ma ofiar, nie ma rannych, porządek publiczny jest przywracany w jednej chwili. Powodem przywrócenia porządku publicznego jest to, że w chwili i miejscu naruszenia prawa znalazł się praworządny człowiek uzbrojony w broń palną.

Właśnie przed tym nas chronią aktualni socjalistyczni władcy Polski. Oni nie chcą byśmy mieli takie prawa do obrony i takie możliwości obrony przed napastnikami. Czy to jest dla nas dobre, pożyteczne, korzystne? Rozum podpowiada odpowiedź jedną. Ci, którzy zabraniają nam Polakom taki praw i możliwości obrony strasznie nas nie lubią, są naszymi przeciwnikami, a może i okupantami na usługach obcych. Socjalistyczni władcy Polski nie chcą naszego dobra, oni chcą wyłącznie własnej wygody, takiej o jakiej piszą ostatnio media w sprawie wiceministra od Policji.