Policjanci przeszkolą kobiety z technik samoobrony – to zaprzecza filozofii rządu PiS (!), a pisząc poważnie jest to zwyczajnie infantylne!

2019-02-11 15:09 (PAP) Ostrów Wlkp./ Policjanci bezpłatnie przeszkolą kobiety z technik samoobrony

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie Wlkp. bezpłatnie przeszkolą 50 kobiet z zakresu technik samoobrony – poinformowała w poniedziałek PAP rzecznik prasowy ostrowskiej policji Małgorzata Łusiak.

Warsztaty pod hasłem “Bezpieczna Kobieta” skierowane są do pełnoletnich mieszkanek powiatu ostrowskiego.

“Szkolenie odbędzie się w marcu, ale już dziś zapraszamy wszystkie chętne panie do zapisów, ponieważ liczba miejsc jest ograniczona. Szczególnie zapraszamy kobiety, które czują się zagrożone fizycznie oraz te, które na co dzień pracują w sytuacjach stresowych” – powiedziała Małgorzata Łusiak.

Szkolenie przeznaczone jest dla kobiet, które chcą dowiedzieć się, jak zadbać o własne bezpieczeństwo w sytuacji zagrożenia. “Uczestniczki poznają podstawowe zasady technik samoobrony oraz udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej” – wyjaśniła rzecznik.

Warsztaty są bezpłatne a instruktorami będą policjanci ostrowskiej komendy. Na szkolenia zaplanowano dwa terminy – pierwszy potrwa od 13 do 15 marca a drugi od 20 do 22 marca. Łącznie w zajęciach weźmie udział 50 kobiet.

Zapisy trwają do 4 marca 2019 r.; obowiązuje kolejność zgłoszeń. (PAP)

Okazuje się, że to już IV edycja programu organizowanego przez KPP w Ostrowie Wielkopolskim.

Download (PDF, 57KB)

Będę krytykował ten program, tak jak krytykowałem podobne pomysły Macierewicza realizowane przez MON – (szczegóły we wpisie pt. Ministerstwo Obrony Narodowej uruchamia cykl bezpłatnych szkoleń samoobrony kobiet). Nie z tego powodu, że uznaję iż kobieta powinna być zagrożona, a z tego powodu, że proponowane przez policjantów z Ostrowa rozwiązanie jest infantylne i niezgodne z filozofią skrajnie lewicowego rządu PiS.

Ta ostania przyczyna krytyki oczywiście jest podnoszona przeze mnie tylko z tego powodu, aby pokazać obłudę lewicowców z PiS, którzy plotą co im ślina na zakłamane jęzory przyniesie, aby tylko uzasadniać konieczność utrzymywania w rozbrojeniu Polaków. Właściwie Polek i Polaków. Im i wyznającym ich antywartości urzędnikom i funkcjonariuszom nie chodzi wcale o to aby kobiety w Polsce były bezpieczne, im chodzi o to aby Polki myślały, że oni się o nie troszczą. Taka zaawansowana technika ogłupiania i walki o wyborcze głosy.

Po pierwsze ten program jest infantylny. Jak byłem małym chłopakiem, to uczyliśmy się z kolegami ciosów śmierci. Każdy gdzieś tam na jakieś ćwiczenia chodził i jak się później spotykaliśmy na podwórku, jeden przez drugiego chwaliliśmy się jak jednym ciosem pokonać przeciwnika. To była taka zabawa w Bruce Lee w podwórkowym wydaniu. Mam wrażeniem że ten program to taka zabawa w naukę ciosów śmierci, tylko za pieniądze wydzierane nam w monstrualnych podatkach. Zajęcia grup mają trwać (!!!) trzy dni, pewnie popołudniami. Czego można nauczyć się w takim czasie? No właśnie ciosów śmierci – taka dziecinna zabawa dla dorosłych kobiet. Każdy kto miał do czynienia z jakimś sportem walki dobrze wie, że potrzebne są lata ciężkich ćwiczeń i treningu, aby przy pomocy własnych rąk kobieta mogła odmienić wynik starcia z brutalnym napastnikiem.

Po drugie ten program narusza filozofię rządu PiS, wyartykułowaną przez znanego wszystkim socjalistę Jarosława Zielińskiego – wiceministra od spraw wewnętrznych. Tenże pan powiedział publicznie, z trybuny sejmowej takie słowa:

Otóż ja Panie pośle chcę bardzo wyraźnie  podkreślić, że w moim przekonaniu, i to jest filozofia, którą przyjął nasz rząd, rząd Pani Premier Beaty Szydło. Zresztą to jest odzwierciedlone w programie Prawa i Sprawiedliwości, który jest teraz programem rządu i jest konsekwentnie realizowany, za bezpieczeństwo obywateli odpowiada Państwo. Nie sam obywatel za swoje bezpieczeństwo tylko Państwo i stosowne służby, które to Państwo – Służby Państwowe, które to państwo powołuje.

No i po tej deklaracji pytam: po co zabawa w naukę ciosów śmierci, skoro zgodnie z filozofią rządu PiS o bezpieczeństwo własne nie mają dbać same kobiety, a dzielne państwowe służby? No po  co to wszystko?

A, ja już wiem! Już wiem, już zrozumiałem, po co była ta deklaracja uczyniona przez wiceministra od spraw wewnętrznych i administracji, w trakcie debaty o projekcie ustawy o broni  amunicji! Ta deklaracja została uczyniona po to aby otumanić i ogłupić Polaków, którzy w posiadaniu broni palnej upatrują metodę na zachowanie czy podniesienie bezpieczeństwa swojego i innych. Tu nie chodziło tow. ministrowi o bezpieczeństwo, a o uzasadnienie aby nie było dostępu do broni palnej.

Zabawa w naukę ciosów śmierci jest jak najbardziej przez lewicowy rząd PiS sponsorowana (z cudzych – naszych pieniędzy), pod hasłem nauczania kobiet dbania o własne bezpieczeństwo. To wszystko, to jest jedna wielka mistyfikacja.

Ale… gdyby ten czas, te trzy dni, te trzy popołudnia poświęcić na naukę bezpiecznego posługiwania się bronią palną i naukę strzelania, to byłaby wystarczająca podstawa do pozbycia się strachu przed bronią i opanowania bezpiecznych zachować w używaniu broni palnej. Kto miał w reku pistolet, ten wie, że trzy dni jako podstawa bezpieczeństwa i umiejętności wystarczą. Gdyby po tych trzech dniach, każda z pań uczestniczących w nauce dostała pozwolenie na broń, o… to rozumiem, że podniosłaby własne bezpieczeństwo w sposób wyraźny i realny. To by nie była zabawa w karate, a poważna sprawa. Z uzbrojoną kobietą już nie tak łatwo może bandyta pogrywać.

Niestety to się nie da w socjalistycznym państwie, zarządzanym przez skrajną lewicę z PiS. Lepiej ogłupiać, otumaniać i ściemniać, że trzy lekcje ciosów śmierci cokolwiek odmienią.

Szanowne Panie, nie dajcie z siebie robić idiotek i domagajcie się dostępu do broni palnej, a nie zabawy z przystojnym panem policjantem w judo czy karate.