Pistolet P 83 – jeden bałwan zostawił w wucecie, drugi bałwan zabrał i sobie poszedł
- Autor: Andrzej Turczyn
- 6 marca 2019
- Brak komentarzy
Portal infoprzasnysz.com informuje o niespotykanej sytuacji, do której doszło 1 marca 2019r. w markecie Stokrotka w Przasnyszu. Będący na zakupach mężczyzna przywłaszczył sobie pistolet, który chwilę wcześniej pozostawił w sklepowej toalecie…. ochroniarz obiektu.
Jak poinformowała nas Komenda Powiatowa Policji w Przasnyszu sprawcą jest 38-letni mieszkaniec gminy Chorzele. Podczas piątkowego pobytu w sklepie Stokrotka w Przasnyszu przywłaszczył on broń palną typu P-83 wraz z amunicją, którą znalazł w marketowej toalecie. Jak się okazało później, pistolet należał do 65-letniego ochroniarza, który to chwilę wcześniej przez nieuwagę pozostawił go w toalecie.
Przez nieuwagę to można sobie buty obsikać w ubikacji, a nie zostawić pistolet. No chyba, że pan ochroniarz był na poważnym posiedzeniu w sklepowym wucecie. Tak czy inaczej sytuacja moim zdaniem absolutnie komiczna.
Odnotowuję ku przestrodze, bo to już kolejna zgubiona broń przez ochroniarza w tym roku. O wcześniejszym przypadku, także zostawienia broni w ubikacji zawiadamiałem we wpisie pt. Pistolet Glock – jeden bałwan zgubił, drugi bałwan zabrał i odjechał.
Przy okazji, to właśnie taki pistolet chcę sprzedać, ale na podstawie dokumentów uprawniających do nabycia broni. Wszystkie szczegóły we wpisie:
Pistolet P-83 na sprzedaż