Ochroniarz zapewniający bezpieczeństwo izraelskiej wycieczki interweniował w Warszawie z bronią w ręku wobec pijanych agresorów

2019-03-11 13:56 (PAP) KSP dementuje informacje Times of Israel o napaści na autokar izraelskiej wycieczki

Warszawska policja zdementowała informacje podane w poniedziałek przez portal Times of Israel o postrzeleniu uzbrojonego w nóż pijanego mężczyzny, który rzekomo próbował się wedrzeć do autokaru izraelskiej wycieczki. Jak podkreślił rzecznik policji, incydent nie miał charakteru antysemickiego.

Times of Israel poinformował – powołując się na doniesienia izraelskiego portalu Walla – że w Warszawie miała miejsce napaść na autokar izraelskiej wycieczki licealistów. Jak podał portal, dwóch pijanych mężczyzn próbowało wedrzeć się do autokaru. Jeden z nich, uzbrojony w nóż, miał został postrzelony przez ochroniarza wycieczki.

Izraelski portal odnotował, że ochroniarz był polskim obywatelem, a stan zdrowia rzekomego postrzelonego nie jest znany. “Na miejsce zdarzenia wezwano polską policję, która aresztowała dwóch mężczyzn. Sprawę szybko rozwiązano, żaden z Izraelczyków nie został ranny” – dodał.

W artykule napisano też, że “w Polsce odnotowuje się ostatnio wzrost antysemickich incydentów, zwłaszcza w internecie”.

Informacje izraelskich mediów zdementowała warszawska policja.

Rzecznik Komendy Rejonowej Policji dla Śródmieścia nadkom. Robert Szumiata wyjaśnił w rozmowie z PAP, że pod jednym z hoteli w okolicy ul. Nowogrodzkiej doszło do sprzeczki między trzema Polakami – ochroniarzem wynajętym przez izraelską wycieczkę oraz dwoma pijanymi mężczyznami. W czasie incydentu Izraelczycy przebywali w hotelu.

Po sprzeczce pijani mężczyźni zaczęli iść dalej, a ochroniarz udał się za nimi prewencyjnie.

“Mężczyźni, gdy zobaczyli, że ochroniarz za nimi idzie – a był rosły i postawny – przestraszyli się i jeden z nich wyciągnął malutki scyzoryk, który miał przy sobie, żeby odstraszyć – w ich mniemaniu – napastnika” – relacjonował Szumiata. Ochroniarz w odpowiedzi wyciągnął broń, po czym obezwładnił jednego z mężczyzn i wezwał policję. W zdarzeniu nie padły jednak strzały.

Dwaj pijani mężczyźni zostali przewiezieni do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych.

Jak podkreślił Szumiata, incydent nie miał antysemickiego kontekstu.

Krótko po zamieszczeniu przez policję informacji o faktycznym przebiegu wydarzenia Times of Israel usunął artykuł. (PAP)

Mam wrażenie, że to sprostowanie jakie uczyniła stołeczna policja pokazuje esencję problemu jaki mamy w Polsce z tą postkomunistyczną formacją. Policja zamiast stać jednoznacznie po stronie praworządnego obywatela z bronią palną, mam wrażenie, że stara się utożsamiać z agresorami, prezentując ich idiotyczne usprawiedliwienie sytuacji.

Wyobraźcie sobie przebieg zdarzeń. Dwóch pijanych żulików, awanturuje się z jakiegoś powodu, pewnie oczywiste było, że ochroniarz zajmował się bezpieczeństwem wycieczki z Izraela. Odchodzą i wyciągają nożyk na widok domniemanego agresora – ochroniarza, z którym się awanturowali przed chwilą? A ileż czasu minęło od aktu ich pijackiej agresji? Minuta, pół minuty, że zapomnieli z kim się kłócili?! Może byli tak pijani, że nie kontaktowali? Nie mam pojęcia, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, można że to co prezentuje pan policyjny rzecznik to zwyczajna bajka. Bajka, która usprawiedliwia pijanych agresorów, rzucając jakiś taki cień niepewności na uzbrojonego ochroniarza.

Czyżby dzielni policjanci bardziej myślami byli z pijanymi agresywnymi jegomościami, niż z uzbrojonym ochroniarzem, Polakiem zresztą, który słusznie dobył broni aby powstrzymać łobuzów? Jak można powtarzać jako wyjaśnienie, jakieś zupełnie idiotyczne twierdzenia pijanych agresorów? Oni myśleli, że ktoś ich atakuje? Nie mam pojęcia jak można wierzyć w te brednie i podawać to w oficjalnym stanowisku stołecznej policji?

Ręce mi opadają z przerażenia. Może gdyby nie fakt, że ochroniarz pilnował wycieczki Żydów, zamknęli by dzielni policjanci ochroniarza, bo dobył bez powodu broni palnej?! Tak to się chociaż obawiają międzynarodowego skandalu i może mu dadzą spokój.

Co do prawdziwości stwierdzenia, że “w Polsce odnotowuje się ostatnio wzrost antysemickich incydentów, zwłaszcza w internecie” – osobiście nie mam najmniejszej wątpliwości. Powyłaziły z przeróżnych czarnych dziur potwory w niezliczonych ilościach i sycą się swoją własną nienawiścią wobec Żydów z byle powodu. Sami zobaczycie jakie typy przylezą komentować ten wpis i bronić pijaczków, byle tylko przyczepić jakąś łatkę Żydom.