Z cyklu broń ratuje życie: samotna ale uzbrojona kobieta obroniła się przed trzema łobuzami

Nie wiadomo gdzie. Nie wiadomo kiedy. Gdzieś nocną porą jakaś kobieta siedziała w samochodzie. Zbliżało się do niej trzech facetów, co najmniej jeden z nich miał pistolet, który wydobył z kieszeni. Podeszli z dwóch stron samochodu, nie mieli dobrych zamiarów. Nagle… zaczęli uciekać…

Okazało się, że kobieta w samochodzie miała pistolet. Zanim zaczęła do łobuzów strzelać, już zaczęli uciekać.

Właśnie tak działa broń w ręku praworządnego człowieka w starciu z łobuzami.