Z cyklu broń ratuje życie: uzbrojona kobieta obroniła siebie, swoją córkę, inne dzieci i ich matki przed napastnikiem z bronią palną
- Autor: Andrzej Turczyn
- 24 marca 2019
- komentarzy 12
Poniższy film widziałem już dawno, ale jakoś nie miałem weny na odszukanie jakiś bliższych informacji na temat zdarzenia, które dokumentuje. Wreszcie dzisiaj odszukałem w internecie więcej informacji.
Okazuje się, że to film z maja 2018 roku z Brazylii, a dokładnie sprzed jednej ze szkół w Sao Paulo. Dzieci i ich matki czekały na rozpoczęcie uroczystości z okazji Dnia Matki, a tu nagle pojawia się niemiły pan z bronią w ręku celując w oczekujące kobiety i dzieci.
Na miejscu była jedna z mam, która na co dzień jest żołnierzem policji wojskowej. Tym razem była na miejscu ze swoją 7-letnią córką i miała ze sobą posiadany prywatnie pistolet.
Było oczywiste, że przestępca ma niebezpieczny plan, pani Katia da Silva Sastre wyciągnęła z torebki swoją broń i do przestępcy po prostu strzeliła. Nie było innego rozwiązania niż natychmiastowy strzał. Bandycie udało się oddać dwa strzały, ale nikogo nie trafił.
Wszystko pozostałe widać na filmie, widać jak łobuz upada, wylatuje mu z ręki broń, widać jak pani Katia da Silva Sastre zabiera tą broń, widać jak wszyscy są bezpieczni po strzele oddanym do przestępcy. Nie widać tego, że pan przestępca na skutek odniesionych ran zmarł, ale to wyłącznie jego ryzyko.
Nie widać też tego, że pani Katia da Silva Sastre oświadczyła później, że nie miała wyjścia musiała strzelać w obronie siebie, swojej córki, innych dzieci i ich matek. Nie widać na filmie tego co by było gdyby nie było tam pani Katii da Silva Sastre lub gdyby nie miała swojej broni. Nie widać też krwawej rzezi, która mogła by się zdarzyć, gdyby nie strzał do przestępcy.
Innymi słowy nie widać tego co by było gdyby tylko przestępca w tej sytuacji był uzbrojony. Może właśnie z tego powodu czego nie widać, ludzie pozbawieni rozumu i wyobraźni tak bardzo sprzeciwiają się uzbrojeniu przestrzegających prawa obywateli?
Zdarzenie trwało kilkadziesiąt sekund. Ani nie było czasu wołać o pomoc, ani bez szans interwencji policji. Gdyby nie to, że dzielna kobieta posiadała broń w chwili i miejscu zamachu, nikomu nic by się nie stało. Znowu sprawdzam czy czytacie z uwagą. 🙂 Gdyby nie uzbrojona mama na uroczystości szkolnej, nie byłoby to święto mam, a pogrzeb.