MSWiA prowadzi prace nad implementacją dyrektywy o broni, ale dokumentów dotyczących tych prac nie pokaże – lekceważenia przepisów i środowiska strzeleckiego ciąg dalszy

We wpisie z dnia 19 lutego 2019 r . pt. Pytanie do MSWiA: czy prowadzone są prace nad ustawą o broni i amunicji – MSWiA: proszę o kolejne pytanie… prezentowałem wniosek o udzielenie informacji publicznej, który skierowałem do ministerstwa. MSWiA nie udzieliło mi odpowiedzi w ustawą przewidzianym terminie bowiem miały być przeprowadzone dodatkowe czynności wyjaśniające związane z weryfikacją informacji, które miałby podlegać udostępnieniu. Termin udzielenia odpowiedzi odpowiedzi został wskazany na 28 marca 2019 r.

W dniu dzisiejszym otrzymałem z MSWiA taką oto odpowiedź:

Przeczytałem odpowiedź słowo po słowie i mam takie oto wnioski. Smutne, ale jednoznaczne.

MSWiA prowadzi prace nad zmianą ustawy o broni i amunicji w zakresie jaki wymusza unijna dyrektywa przywołana w odpowiedzi. MSWiA ukrywa przed nami jak wyglądają te prace, lekceważąc przepisy prawa nie chce wydać stosownych dokumentów. Oczywiście MSWiA nie pisze, że ukrywa przed nami przedmiot tych prac, ale fakty są niewątpliwe.

We wniosku o udzielenie informacji publicznej z 27 stycznia 2019 r ., wskazałem precyzyjnie zakres informacji jakiej się domagałem. Wnosiłem o udzielenie informacji publicznej przez: 1) wskazanie czy prowadzone są prace nad nową ustawą o broni i amunicji; 2) wskazanie czy prowadzone są prace nad nowelizacją obowiązującej ustawy o broni i amunicji; 3) w razie odpowiedzi pozytywnej na którekolwiek z powyższych pytań, wnoszę o doręczenie mi wszelkich dokumentów dotyczących tych prac.

Z  odpowiedzi MSWiA wynika, że odpowiedź na pytanie nr 2 jest pozytywna – są prowadzone prace nad zmianą ustawy o broni i amunicji, bo implementacja dyrektywy może odbyć się tylko przez zmianę obowiązującej ustawy, skoro nie ma prac nad całkiem nową ustawą. Więc aktualny pozostał obowiązek urzędnika na udzielenie odpowiedzi na punkt 3 wniosku z 27.01.2019 r. Urzędnicy z MSWiA doskonale to rozumieją, bo dali sobie aż dwa miesiące na weryfikację tego co mogę otrzymać. Po dwóch miesiącach otrzymałem odpowiedź mającą dosłownie dwa zdania.

Niech mi nikt nie każe wierzyć, że w MSWiA pracują ludzie ociężali umysłowo, którym potrzeba aż dwóch miesięcy na napisanie dwóch zdań, po uprzednim zweryfikowaniu czy jakieś prace w MSWiA trwają. Naprawdę nie wierzę, że tak jest. Aż tak źle o nich nie myślę. Wniosek z tego płynie taki, że oni nam nie chcą żadnych dokumentów pokazać. Ot cała tajemnica zawarta w odpowiedzi. Nie chcą dokumentów dać i co im możemy zrobić?! No nic.

Nie chce mi się nawet złościć. Napisałem skargę do premiera. Nie mam zbyt wielkich nadziei po koledze partyjnym pana Brudzińskiego, ale przecież nie mogę rozkładać bezradnie rąk, gdy oni nas olewają. Kto chce i ma czas, niech przeanalizuje mój blog znajdzie wiele informacji publicznych z czasów gdy rządziła Platforma (anty)Obywatelska, jak ją wówczas nazywałem. Naprawdę oni nie są z mojej bajki, ale nigdy nie byli tak bezczelnie cyniczni jak “patrioci”, “prawica” o socjalistycznych poglądach z PiS. Moim zdaniem ci w swojej arogancji przebili dno.

Treść mojej skargi to Kancelarii Prezesa Rady Ministrów jest taka:

Gdyby komuś się chciało, zachęcam do pisania skarg na MSWiA gdzie się da, bo oni naprawdę bezczelnie nas lekceważą. To po pierwsze.

Po drugie proszę, apeluję do każdego uczciwego człowieka, miłośnika broni palnej, strzelca, kolekcjonera, myśliwego, sportowca, do każdego kto rozumie, że posiadanie broni przez przestrzegających prawa Polaków to istotny element życia społecznego, to element bezpieczeństwa narodowego, – nie oddawajcie głosu na PiS żadnych wyborach. PiS to skrajna lewica, wręcz komunizująca partia, o czym świadczy ich podejście do wielu spraw, w tym do spraw związanych z dostępem bo broni. Moim zdaniem oni są bardzo niebezpieczni dla naszej sprawy. Moim zdaniem nikt przyzwoity nie powinien oddawać głosu na socjalistów z PiS.

Tak jak nas lekceważą w sprawie prostych informacji, taki los nam zgotują jak tylko miną wybory. Moim zdaniem rozumowanie jest proste. Informacje, których nam odmawiają państwo z PiS dyskwalifikują ich w oczach środowiska strzeleckiego i oni doskonale o tym wiedzą. To jest moim zdaniem powód nieudzielania odpowiedzi na wniosek o informację publiczną przez pokazanie dokumentów mówiących co oni kombinują.

No cóż, jest jak jest, trzeba rozliczyć ich w wyborach.