J. Kaczyński o ACTA 2: “PiS dokona tego typu implementacji, że wolność będzie zachowana” – a dałoby radę dyrektywę o broni też w tego rodzaju sposób implementować?

Prawo polskie jest podporządkowane unijnemu porządkowi prawnemu. Kto nie wierzy, niech spojrzy na serwer sejmowy, tam w zakładce poświęconej projektom ustaw bardzo często pojawia się grafika:

Ta grafika jest oznaczeniem projektu ustawy, którego celem jest dostosowanie czyli podporządkowanie polskiego prawa unijnemu porządkowi prawnemu. Temu tworzonemu dyrektywach, min. w Dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2017/853 z dnia 17 maja 2017 r. zmieniająca dyrektywę Rady 91/477/EWG w sprawie kontroli nabywania i posiadania broni. Wprost jest to napisane w legendzie oznaczeń:

Wczoraj byłem na strzelnicy, zaliczałem ezamin kompetencyjny IPSC, aż wstyd przyznać, że dopiero teraz, ale lepiej późno niż wcale. Nie o egzaminie jednak jest wpis, a o wolności… 

W dniu wczorajszym obiegła Polskę wiadomość, że prezes PiS pan Jarosław Kaczyński w Gdańsku oświadczył, że PiS dokona takiej implementacji dyrektywy o prawie autorskim, że wolność będzie zachowana. Prezes PiS mówił, że ostatnio poza Polską, w Parlamencie Europejskim zapadła decyzja, która “w wolność godzi, a przynajmniej może godzić”. “W tę wolność dzisiaj tak bardzo cenioną przez wszystkie pokolenia, a w szczególności przez młodsze pokolenie – wolność w Internecie, mówię o tzw. ACTA 2” – powiedział Kaczyński. Kaczyński mówił, że Polska ma ponad dwa lata na implementację nowych przepisów.

“PiS dokona tego typu implementacji, że wolność będzie zachowana” – zadeklarował prezes PiS.

Kaczyński podkreślił, że “Prawo i Sprawiedliwość jest partią wolności”. “Dobre prawo, równe dla wszystkich prawo, plus sprawiedliwość równa się wolność” – dodał. “Wielokrotnie to mówiłem (…) Polska w dzisiejszym świecie, gdzie wolność się cofa – trzeba tak to sobie jasno powiedzieć – w Europie pozostanie wyspą wolności. Dzięki komu? Dzięki Polakom i dzięki PiS” – przekonywał Kaczyński.

Po tej wypowiedzi pana prezesa PiS od razu przyszła mi myśl taka, że skoro PiS deklaruje publicznie tego typu implementację dyrektywy mającej za cel  lub mogącej ograniczyć wolność internetu, to czy nie dałoby się tego rodzaju myślenia zastosowania w przypadku dyrektywy o broni? Przecież dyrektywa o broni też ogranicza wolność osobistą, przez nałożenie na Polaków nieracjonalnych zakazów i nakazów w zakresie posiadania broni palnej.

Skoro prezes PiS deklaruje tego typu implementację, że wolność będzie zachowana, to tak sobie myślę na podstawie słów pana prezesa, że są co najmniej dwa typy implementacji unijnych dyrektyw, które wolność osobistą ograniczają – tych jest całkiem sporo. Pierwszy typ implementacji, że wolność nie będzie zachowania, drugi typ implementacji, że wolność będzie zachowania. Logiczne myślenie podpowiada, że przyjęcie typu implementacji zależy od wyłącznie woli większości rządzącej.

Skoro jest możliwe przyjęcie tego typu implementacji, że wolność będzie zachowana w przypadku wolności słowa w internecie, to dlaczego nie domagać się przyjęcia dokładnie tego samego typu implementacji w przypadku kagańcowej dyrektywy o broni palnej?

Prawo do broni to element wolności i mam na to poważny dowód. Otóż w jest coś takiego jak Karta Praw Stanów Zjednoczonych. Karta Praw to (United States Bill of Rights) pierwsze dziesięć poprawek do Konstytucji Stanów Zjednoczonych. Zagwarantowały one podstawowe swobody i wolności obywatelskie, w tym prawo do wolności słowa (pierwsza poprawka), prawo do posiadania i noszenia broni (druga poprawka).

Moim zdaniem to naprawdę solidny dowód na to, że sprawa dostępu do broni jest elementem ludzkiej wolności skoro jest to druga poprawka zaraz po tej, która gwarantuje wolność słowa. Do dzisiaj Amerykanie nie mają co do tego wątpliwości – dowód z wczoraj – sędzia federalny USA w Kalifornii wydając wyrok w sprawie magazynków do broni palnej zaczął uzasadnienie wyroku od twierdzenia, że wolność i wolność indywidualna nie są przestarzałymi koncepcjami. Złączył prawo do broni z wolnością i mówi, że tak jest od dawna.

Na podstawie tego wszystkiego mam myśl taką, że napiszę petycję do MSWiA do pana Kaczyńskiego, do Sejmu, że domagam się implementacji w Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2017/853 z dnia 17 maja 2017 r. zmieniająca dyrektywę Rady 91/477/EWG w sprawie kontroli nabywania i posiadania broni w tego typu implementacji, żeby wolność była zachowana. Na podstawie tego co publicznie powiedział pana prezes PiS wiem już dzisiaj, że jest to możliwe, a wszystko zależy wyłącznie od woli większości rządzącej.