Gangsterzy/bandyci/przestępcy posiadają nielegalnie broń – przykład z Danii – aby temu zapobiegać rządy rozbrajają przestrzegających prawa obywateli

2019-04-07 00:49 (dpa/PAP) Dania/ Strzelanina w pobliżu Kopenhagi – jedna osoba nie żyje

Jedna osoba zginęła a cztery zostały ranne w strzelaninie, która wybuchła w sobotę późnym wieczorem w mieście Horsholm, położonym na północ od Kopenhagi – poinformowała policja, która przypuszcza, że było to starcie rywalizujących ze sobą lokalnych gangów.

Policja, wspierana z powietrza przez śmigłowiec, otoczyła dzielnicę, w której doszło do strzelaniny i wezwała mieszkańców, by nie wychodzili z domów.

Ofiara śmiertelna strzelaniny to 20-letni mężczyzna. Obrażenia odniosło czterech mężczyzn w wieku od 20 do 27 lat. Prawdopodobnie wszyscy byli związani z miejscowymi gangami. Władze zapewniają, że wśród rannych nie ma przypadkowych przechodniów. Na miejscu policja zatrzymała 14 osób, które podejrzane są o udział w strzelaninie.

Miasto Horsholm położone jest około 30 km na północ od Kopenhagi. W stolicy Danii i na jej przedmieściach działa wiele grup przestępczych. Często między nimi dochodzi do starć. (PAP)

To co napisałem w tytule wpisu jest prawdą. Najlepszym przykładem prawdziwości tej tezy, jest dyrektywa unijna obroni, która powstała na skutek zamachów islamskich terrorystów, a ogranicza posiadanie broni wyłącznie przestrzelającym prawa obywatelom. Unijni biurokraci aby zwalczać terroryzm (przestępczość) utrudnili uzyskiwanie pozwoleń na broń tym, którzy nie są terrorystami. To jest najszczersza prawda.

Dlaczego tak jest? Moim zdaniem jedna z przyczyn jest taka, że lewicowi politycy* są ludźmi albo intelektualnie ułomnymi, albo traktujący za ograniczonych na umyśle poddanych, którymi władają.

Dla każdego przeciętnie rozgarniętego człowieka jest oczywiste to, że nie istnieje żaden związek pomiędzy surową reglamentacją dostępu do broni, a posiadaniem broni przez przestępców. Przestępcy rządzą się innymi “prawami” i w żaden sposób nie stosują się do rygorystycznych ustaw, które zakazują posiadania broni.

Wyobraźcie sobie, że tego nie rozumieją lewicowi politycy lub wciskają nam (poddanym ich władzy) kłamstwa, że taki brak zależności nie istnieje. Przekonują nas uparcie, że im surowsze prawa o broni, tym mniej przestępczości z jej wykorzystaniem.

Z Dani przyszła wiadomość, że tamtejsi gangsterzy/przestępcy mają gdzieś lewicowo polityczne rozumowanie. Ależ to zaskoczenie, dla kubusiów puchatków, nie dla rozumnych ludzi.

*Lewicowy polityk piszę o każdym kto jest za surową reglamentacją prawa do broni, niezależnie od tego czy mówi o sobie prawica. Jak tak mówi, to nie wie co mówi biedaczek.