Pracownik francuskiego konsulatu w Jerozolimie przemycał broń dla palestyńskich terrorystów

2019-04-08 16:13 (AFP,Media/PAP) Izrael/ 7 lat więzienia dla Francuza za przemyt broni

Izraelski sąd skazał w poniedziałek na siedem lat pozbawienia wolności obywatela Francji Romaina Francka, byłego pracownika francuskiego konsulatu generalnego w Jerozolimie. Uznano go za winnego przemytu broni między terytoriami palestyńskimi.

Jednocześnie skazany musi zapłacić grzywnę w wysokości 30 tys. szekli (7,4 tys. euro).

Francka aresztowano w lutym 2018 roku; był wówczas zatrudniony w konsulacie jako kierowca.

Zdaniem sądu skazany “cynicznie nadużywał” swojej pozycji, gdy samochodem służbowym przewiózł w sumie 70 pistoletów i dwa karabiny automatyczne przez terytorium Izraela między Strefą Gazy a Zachodnim Brzegiem Jordanu.

Według portalu Times of Israel 24-letni Franck wykazał skruchę i podkreślił, że jego motywacją były pieniądze, a nie chęć działania na rzecz palestyńskich grup terrorystycznych.

Zdaniem izraelskich urzędników mężczyzna działał na własną rękę, bez wiedzy konsulatu; w ocenie Times of Israel, sprawa nie miała wpływu na francusko-izraelskie relacje dyplomatyczne. (PAP)

Romain Franck

Jakie to niezbadane pokłady głupoty tkwią w człowieku. To stwierdzenie zakłada to, że pan Franck nie sympatyzował z palestyńskimi bandziorami. W tak niezwykłą i niespotykaną głupotę nie wierzę niestety.

Moim zdaniem ten facet przemycał broń dla terrorystów z zamiłowania do palestyńskiego dżihadu, czy jak to mówią Palestyńczycy, intifady i z nienawiści do Żydów. To moim zdaniem wychowanek pokolenia antyżydów, co to w z faktu życia Żydów na świecie wywodzą przyczynę zła całego świata.

To oczywiście moje zdanie, bo jak widać z depeszy PAP, nie udowodniono mu tego miłowania palestyńskich terrorystów.