Ustawa jak miecz Damoklesa – ruszyły prace nad ustawą o wykonywaniu działalności w zakresie obrotu i wytwarzania broni, amunicji

Zbliżają się wybory do europarlamentu. Medialne wzmożenie kampanijne i erupcja socjalnego rozdawnictwa obu głównych stronnictw przykrywa skutecznie prawdziwe problemy, przed którymi stoją poszczególne środowiska. Owe stronnictwa zachowują się jak Zieloni i Niebiescy w starożytnym Konstantynopolu (nawet układ sojuszy Zielonych z Białymi oraz Niebieskich z Czerwonymi można odnieść do polskiej sytuacji bieżącej) i następstwa mogą być podobne. W każdym razie stopień wzajemnej wrogości opartej na imponderabiliach osiągnął już stan górnej czerwonej kreski. Przy okazji: ktoś jeszcze uczy się historii powszechnej? A szkoda, bo historia magistra vitae est (Cyceron, De Oratore, II, 36).

Problemem środowiska strzeleckiego jest zaś wisząca nad nami jak Damoklesowy miecz konieczność implementacji unijnej dyrektywy – termin jest już przeciągnięty, można odwlekać go dalej, ale mi takie działanie przypomina ucieczkę przed dentystą poprzez płukanie bolącego zęba rumiankowym naparem. Może doraźnie trochę pomoże, ale grozi zapaleniem okostnej. Tyle, że w obliczu tegorocznego cyklu wyborczego i nieustającej kampanii szansa na spokojne wypracowanie jakiegoś rozsądnego rozwiązania jest zerowa. Szybkie prace pod przewodnictwem resortu spraw wewnętrznych przyniosą wprowadzenie kagańcowych restrykcji, a toczące się normalnym trybem prace parlamentarne oznaczają całkowite upolitycznienie i przypadkowy wynik końcowy. Tak źle, i tak niedobrze.

Pod koniec marca rząd przyjął wreszcie – procedowany od roku 2014! – projekt nowej ustawy o wykonywaniu działalności w zakresie obrotu i wytwarzania broni, amunicji itp. (akt ten ma wyjątkowo długi i skomplikowany tytuł). Oficjalnie nie dotyka ona interesów posiadaczy broni, w rzeczywistości dotyka, i to bardzo – o czym za chwilę. Projekt trafił do Sejmu, ale tam skierowano go do kolejnych konsultacji, tym razem z organizacjami przedsiębiorców i związkami zawodowymi. Stawiam na to, że projekt utknie w konsultacjach, a rządzący będą trzymać kciuki, żeby trwały one jak najdłużej, by udało się dociągnąć bez decyzji do końca kadencji – a martwić będziemy się tym jak wygramy wybory: a jak przegramy, to martwić będą się inni.

A co jest w projekcie? Niby nic, ale… Gdyby przeszedł bez poprawek (a Fundacja Rozwoju Strzelectwa w Polsce ma już przygotowany komplet poprawek, jakby co), to zmianie uległaby np. definicja tego, co dziś nazywamy „repliką czarnoprochową” – teraz nazywałaby się „reprodukcją”. Po co taka zmiana? To proste: ustawa o broni i amunicji mówi w art. 11 pkt 10 że na posiadanie „broni palnej rozdzielnego ładowania, wytworzonej przed rokiem 1885 oraz replik tej broni” nie jest wymagane pozwolenie na broń. A na posiadanie reprodukcji? Oczywiście pozwolenie jest wymagane, bo ustawa o broni i amunicji nic o żadnych reprodukcjach nie wspomina. To są takie typowe esbeckie zagrywki, jakie już znamy. Nadzieja na to, że esbek ulegnie przemianie tylko z tego powodu, że zapisał się do stronnictwa Zielonych to matka wyjątkowo naiwnych (żeby nie rzec dobitniej)…

Już 11 kwietnia zapraszam Państwa serdecznie do lektury najnowszego numeru miesięcznika Strzał.pl: papierowo, elektronicznie i na stronie internetowej www.strzał.pl.

Jarosław Lewandowski
redaktor naczelny strzal.pl

Miecz Damoklesa – przenośnie: wyrok losu, niebezpieczeństwo, zagrożenie nieubłaganie wiszące nad człowiekiem

2019-04-11 12:26 (PAP) Sejm/ Powołano podkomisję do prac nad projektem ustawy dot. m.in. kontroli obrotu bronią i amunicją

Sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych powołała podkomisję do prac nad projektem ustawy, która ma m.in. umożliwić lepszą kontrolę obrotu bronią i amunicją. Projektowana regulacja umożliwia również wprowadzenie przepisów wdrażających System Rejestracji Broni (SRB).

W czwartek podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym.

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Majewski podczas posiedzenia komisji zaznaczył, że regulacja dostosowuje polskie prawo do przepisów Unii Europejskiej oraz zastępuje ustawę z 2001 o tym samym tytule.

Majewski podkreślił, że proponowana ustawa ujednolica przepisy dotyczące przewożenia amunicji do użytku cywilnego na obszarze Unii Europejskiej, które częściowo zawarte były w nowelizowanym projekcie ustawy z dnia 22 czerwca 2002 roku o materiałach wybuchowych do użytku cywilnego.

Podkreślił, że nowa ustawa umożliwi przemieszczanie amunicji na podstawie jednego dokumentu, którym będzie zgoda przewozowa poświadczona przez właściwego komendanta wojewódzkiego policji. Zaznaczył, że nie będzie konieczne – tak jak jest to obecnie – uzyskanie zgody ministra właściwego do spraw gospodarki. Ponadto nowe rozwiązanie ma umożliwić “pełną kontrolę każdego transferu amunicji dokonywanego przez przedsiębiorcę na obszarze Unii Europejskiej”. Zaznaczył również, że nowe przepisy nie przewidują wymiany dotychczas udzielonych koncesji.

“Wejście w życie projektowanej ustawy umożliwi też wznowienie cieszącej się dużym zainteresowaniem działalności polegającej na pozbawianiu strzeleckiej broni palnej cech użytkowych” – dodał wiceminister SWiA.

Zaznaczył również, że nowa ustawa ułatwi stosowanie prawa zarówno przez przedsiębiorców, jak i przez organy administracji z uwagi na doprecyzowanie istniejących pojęć i definicji, oraz likwidacji luk prawnych nieobjętych dotychczasową regulacją.

“Zgodnie z wymogami prawa unijnego obowiązkiem uzyskania koncesji zostaną objęci rusznikarze, którym broń będzie powierzana do naprawy lub remontu” – powiedział Majewski. Dodał, że dotychczas – o ile ich działania nie dotyczyły istotnych części broni – byli oni z obowiązku posiadania koncesji zwolnieni.

W projektowanej regulacji zawarto również przepisy zapewniające wdrożenie dyrektywy Rady UE, która wprowadza obowiązek prowadzenia skomputeryzowanego systemu rejestracji danych o każdej broni palnej objętej tą dyrektywą oraz umożliwia wprowadzenie Systemu Rejestracji Broni (SRB).

System ten będzie zawierał zbiór danych o legalnie posiadanej broni palnej. W SRB będzie rejestrowana broń posiadana na podstawie indywidualnych pozwoleń oraz wyprodukowana i oferowana do sprzedaży przez przedsiębiorców.

Nowe przepisy nie przewidują jak to jest obecnie konieczności odstrzeliwania trzech nabojów z broni przeznaczonej do obrotu. “Wynika to z braku uzasadnienia utrzymywania w Polsce tego obowiązku, który praktycznie nie istnieje w innych krajach Unii Europejskiej” – powiedział Majewski. Jak dodał, do tej pory obowiązek ten wygenerował po stronie przedsiębiorców koszty w wysokości 20 mln zł.

Ustawa zmienia także minimalny wymagany wiek pracowników zatrudnianych przez przedsiębiorców zajmujących się produkcją i obrotem bronią palną. Wiek ten obniżono z 21 do 18 lat. Ustawa obniża również minimalny wymagany wiek przedsiębiorców ubiegających się o udzielenie koncesji – z dotychczasowych 25 do 21 lat.

“Z obowiązku uzyskania koncesji został uwolniony obrót bronią palną rozdzielnego ładowania przystosowaną do strzelania przy użyciu prochu czarnego wytworzona przed 1900 r.” – powiedział wiceminister. Dodał, że zakresem regulacji nie objęto także broni wpisanej na listę skarbów dziedzictwa narodowego, do rejestru zabytków, wojewódzkiej ewidencji zabytków i inwentarza muzealiów.

Nowe przepisy umożliwiają również użyczanie klientom broni przed zakupem w celu jej wypróbowania.

Projekt uwzględnia także zalecenia zawarte w informacji z 22 kwietnia 2015 r. o wynikach kontroli Najwyższej Izby Kontroli “Zapewnienie bezpieczeństwa obywateli w związku z wytwarzaniem, transportem, przechowywaniem i stosowaniem materiałów wybuchowych do użytku cywilnego”.

Nowe przepisy mają wejść w życie po 30 dniach od daty ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw, z wyjątkiem niektórych artykułów, które zaczną obowiązywać 14 grudnia 2019 r. (PAP)