ONZ: wciąż trwa przemoc seksualna w konfliktach zbrojnych – bo lekarstwem jest broń palna w rękach cywilów, a nie uroczyste rezolucje
- Autor: Andrzej Turczyn
- 24 kwietnia 2019
- Brak komentarzy
Jesienią 2018 roku we wpisie pt. ONZ wzywa do walki z przemocą seksualną w konfliktach wojennych za pomocą sankcji, a nie posiadania przez ofiary broni palnej, prezentowałem idiotyzmy jakie uskutecznia ONZ aby walczyć z przemocą seksualną w konfliktach wojennych. We wpisie pisałem:
Broń cywilowi nie pomoże w walce na froncie, bo cywil nie walczy z armią przeciwnika, ale broń pomoże cywilowi w czasie wojny na wpadek nieoczekiwanej wizyty gwałciciela, szabrownika czy jakiegoś brutalnego złodzieja. O przemocy seksualnej jest ten wpis i jestem przekonany, że nie ma lepszej metody odstraszania gwałciciela niż lufa pistoletu skierowana prosto w jego… niech będzie, że tam właśnie.
To są zupełnie proste rozwiązania, ale wymagające odwagi, a nie siedzenia za wysokim biurkiem i pisania uroczystych rezolucji, które nic nie dadzą. Oto dzisiaj w serwisie PAP taka wiadomość:
Krótko określając to co oni sobie tam poopowiadali, bym napisał, że to było p…nie nic nie warte, a pan mówiący po polsku to całkiem odleciał w swoich drętwych wynurzeniach. Panie elegancko ubrane i panowie w wytwornych krawatach poopowiadali sobie trochę wzruszających słów, ale żadnemu pachnącemu dygnitarzowi nie przyszło do głowy, aby zapewnić potencjalnym ofiarom przemocy seksualnej dostęp do broni palnej.
Żaden nie zapytał ofiary przemocy seksualnej co by się jej najbardziej przydało! Jestem pewny, że odpowiedź byłaby trywialnie prosta: broń palna najlepszą metodą na wojennych gwałcicieli! O nie! To niepoprana odpowiedź dla oenzetowskiego w garnitur ubranego kacyka, nie mieszcząca się w katalogu akceptowalnych treści.
Nie ma lepszej metody na gwałciciela niż strzech przez bronią palną. Oni z tego powodu dopuszczają się przemocy seksualnej, bo bezbronność ofiar to tej przemocy prowokuje w zawierusze wojennej, gdzie nie ma prawa i odpowiedzialności. Bezprawiu trzeba przeciwstawić się siłą, zbrojną mocą, a nie opowiadaniem smutnych tekstów przez przeróżnych sekretarzy oenzetowskich.
Nie dość tego wszystkiego wysocy oenzetowscy komisarze współdziałają ze sprawcami zbrodni wojennych uskuteczniając tworząc podstawy do rozbrajania całych narodów, także tych zagrożonych przemocą wojenną. Siedzą, gadają i jeszcze pisząc swoje durne rezolucje i umowy współdziałają ze zwyrodnialcami robiąc co można aby ofiary były rozbrojone. Ślepy tylko tego nie jest w stanie zauważyć. Chociaż nie, ślepy zobaczy, tylko zły kłamca udaje, że nie ma związku pomiędzy tymi działaniami.