Z cyklu broń ratuje życie: sprzedawca w sklepie obronił się przed uzbrojonym w nóż napastnikiem, bo miał broń palną

Kolejny anonimowy film, który krąży w internecie, a który pokazuje jak zbawienne w starciu z groźnym przestępcą jest posiadanie broni palnej.

Tu sklep, wchodzi niemiły przestępca, pewnie grozi mówi, że ma nóż. W tym momencie zdziwienie pana przestępcy, sprzedawca wstaje, dobywa broni palnej, którą ma na pasie, i z napastnika uchodzi cała chęć rabunku.

Przemożna siła milczącej broni palnej, ale skierowanej w bandycką twarz nakazuje podporządkowanie sprzedawcy. Rozbójnik grzecznie kładzie się na podłogę, sprzedawca wytrąca mu z ręki nóż, za moment pojawia się policja i można powiedzieć, że jest po sprawie.

Tak działa w obronie broń palna. Ani jednego wystrzału, wszystko niemal w ciszy, w ciągu kilkudziesięciu sekund się rozegrało. Porządek prawny zostaje przywrócony, można powiedzieć w oka mgnieniu przez tego, kto zgodnie z zamierzeniem przestępcy miał być ofiarą.

Warunkiem takiego płynnego przejścia z bezprawia do świata porządku jest posiadanie broni palnej przez ofiarę w czasie i miejscu bezprawnego zamachu. Tak dzieje się w miejscach normalnych, gdzie szanuje się człowieka i jego naturalne prawa.

Tak nie będzie póki co w PRLu-b(p)is, czyli obecnej Polsce. Tu, w ten kraj, jednym z celów zgniłej moralnie socjalistycznej władzy jest to, aby Polacy byli rozbrojeni. To ich pragnienie do którego dążą mozolnie zapewniając że oni nam zapewnią bezpieczeństwo.

Choćby nawet chcieli, to nie jest to w ich zasięgu, ale głupota nie pozwala im tego pojąć, z tego powodu uparcie wstawiam na mój blog odcinki z cyklu broń ratuje życie. Może Polacy wreszcie zrozumieją, gdzie jest bezpieczeństwa klucz.

Kto jak sobie ściele, tak będzie spał. Może warto obudzić się Polacy, poprawić posłanie?