Rosyjska tajna agentka Maria Butina skazana na 18 miesięcy więzienia za udział w spisku przeciwko USA, szpiegowała Narodowe Stowarzyszenie Strzeleckie Ameryki (NRA)
- Autor: Andrzej Turczyn
- 27 kwietnia 2019
- Brak komentarzy
Sąd federalny w Waszyngtonie skazał w piątek na 18 miesięcy więzienia rosyjską tajną agentkę Marię Butinę, która przyznała się do udziału w spisku przeciwko USA. Sędzia zgodziła się na deportację Butiny do Rosji po zakończeniu odbywania kary.
Sędzia sądu federalnego Tanya Chutkan poinformowała, że 18 miesięcy obejmie okres ok. dziewięciu miesięcy, które Butina już spędziła w areszcie.
Chutkan zaznaczyła, że nakłada karę na Butinę, by podkreślić powagę przestępstwa. Prokuratura wnioskowała o 18 miesięcy więzienia dla Rosjanki.
Przed usłyszeniem wyroku Butina prosiła sąd o litość i wyraziła skruchę. Powiedziała, że jest jej wstyd z powodu swoich działań – relacjonuje AP. “Zniszczyłam swoje życie” – dodała.
Obrona Rosjanki ma nadzieję, że skazana wyjdzie na wolność w listopadzie. Adwokat dodał, że rozpatrzy możliwość apelacji, jednak nie “wiąże z tym wielkich nadziei”.
Przed przyznaniem się w sądzie federalnym do jednego z punktów oskarżenia, dotyczącego udziału w spisku przeciwko USA, Butina zawarła ugodę z prokuraturą. W ramach ugody przyznała, że próbowała zinfiltrować Narodowe Stowarzyszenie Strzeleckie Ameryki (NRA), z którym blisko współpracowała, i przekazywać informacje o politykach USA przedstawicielowi rosyjskich władz.
Twierdząco odpowiedziała na pytanie sądu dotyczące tego, czy w latach 2015-2018 uczestniczyła w zmowie z osobami na terytorium USA w celu zaszkodzenia interesom państwa.
Butina przyznała, że działała “pod kierownictwem” przedstawiciela rosyjskich władz. CNN i “New York Times” informowały, że chodzi o Aleksandra Torszyna, w przeszłości wiceszefa banku centralnego Rosji. Torszyn jest na liście Rosjan objętych amerykańskimi sankcjami w reakcji na ingerencję służb specjalnych Kremla w wybory prezydenckie w USA w roku 2016.
Oskarżona zgodziła się na współpracę ze śledczymi. W lutym odłożono ogłoszenie wyroku w jej sprawie na wniosek prokuratury, która argumentowała, że Butina współpracuje w ramach śledztwa.
30-letnią Rosjankę aresztowano w lipcu 2018 roku w Waszyngtonie pod zarzutem działalności agenturalnej na rzecz Rosji poprzez nawiązywanie kontaktów z obywatelami USA i infiltrowanie ugrupowań politycznych.
W grudniu ubiegłego roku Rosja zarzuciła Stanom Zjednoczonym, że Butinę zmuszono, by przyznała się do “absolutnie niepoważnych” zarzutów. (PAP)
Jak to trzeba być ostrożnym wobec ruskich stronników, którzy się lansują nawet pod hasłami dostępu do broni palnej. Czasem to towarzystwo jest jawne jak w Polsce. Są przecież politycy, którzy wprost deklarują przyjaźń i sojusze z ruskimi i chińskimi komunistami, jednocześnie twierdzą, że są za dostępem do broni palnej. Stręczą nam za wzór krwawych tyranów, pod których rządami lud jęczy w jarzmie i niewoli, nie marzą nawet o naturalnym prawie do broni. Tak to już jest w ten naszej Polsce, że ogłupionemu przez socjalistów ludowi można wciskać dowolne bzdury.
Są jednak i tajne spiski, jak w USA. Myślę też, że Polska od ruskich spisków nie jest wolna. Trzeba patrzeć na czyny, na fakty, a nie na to co obcy chcą byśmy oglądali. W przypadku USA posłużyli się panią, która elegancko wyglądała na zdjęciach, pewnie miała bez liku przeróżnych zalet i wdzięków, ale była tajną agentką realizującą zadania dla Moskwy. To taka nauka, jak bardzo trzeba uważać na to co ładne i pięknie brzmiące.
W uzupełnieniu powyższego i na dowód zarazem wskazuję, że prokuratorzy prowadzący sprawę twierdzili, że pani Butina używała seksu do realizacji swoich planów. Oczywiście ona była w roli głównej. Jak bardzo mnie to nie dziwi, metoda stara jak świat.
2019-04-30 21:20 (AFP/PAP) Maria Butina uważa, że wyrok na nią jest absurdalny i kompromitujący
Skazana przez sąd w Waszyngtonie na 18 miesięcy więzienia Rosjanka Maria Butina, która przyznała się do udziału w spisku przeciwko USA, we wtorek nazwała wyrok “absurdalnym” i kompromitującym amerykański system sądowniczy.
“Nie spodziewałam się tak surowej kary – powiedziała 30-letnia Butina na zorganizowanej w więzieniu telekonferencji – To całkowicie absurdalne, to wielki wstyd dla amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości”.
Butina powtórzyła, że nie jest prokremlowską działaczką polityczną, i stwierdziła, że chciała tylko poprawić stosunki między Rosją a Stanami Zjednoczonymi. “Opowiadałam się za poprawą stosunków między Rosją a USA, kocham mój kraj” – powiedziała.
Dodała, że zgodziła się współpracować z amerykańskim systemem wymiaru sprawiedliwości po to, aby uniknąć skazania jej na karę od 5 do 15 lat więzienia.
Cztery dni temu sąd federalny w Waszyngtonie skazał Butinę na 18 miesięcy pozbawienia wolności, z tym że na poczet odbywania kary zaliczono jej 9 miesięcy, które już spędziła za kratkami. Sędzia zgodziła się na deportację Butiny do Rosji po opuszczeniu przez nią więzienia.
30-letnią Rosjankę aresztowano w lipcu 2018 roku w Waszyngtonie pod zarzutem działalności agenturalnej na rzecz Rosji poprzez nawiązywanie kontaktów z obywatelami USA i infiltrowanie ugrupowań politycznych.
Butina przyznała, że działała “pod kierownictwem” przedstawiciela rosyjskich władz. CNN i “New York Times” informowały, że chodzi o Aleksandra Torszyna, w przeszłości wiceszefa banku centralnego Rosji. Torszyn jest na liście Rosjan objętych amerykańskimi sankcjami w reakcji na ingerencję służb specjalnych Kremla w wybory prezydenckie w USA w roku 2016.
W grudniu ubiegłego roku Rosja zarzuciła Stanom Zjednoczonym, że Butinę zmuszono, by przyznała się do “absolutnie niepoważnych” zarzutów. Po ogłoszeniu wyroku prezydent Rosji Władimir Putin określił go jako “arbitralny”. (PAP)
Największe rozczarowanie panią Butinę spotka, gdy wróci do Rosji…