Bardzo niebezpieczni przestępcy posiadają broń i czerpią korzyści z tego, że Polacy są bezbronni – przykład z Olsztyna

2019-05-13 14:48 (PAP) Olsztyn/ Sąd zajmie się grupą przestępczą oskarżoną o napady z bronią w ręku

Do Sądu Okręgowego w Olsztynie wpłynął akt oskarżenia przeciwko zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym. Członkom tej grupy zarzucono, że podszywając się pod funkcjonariuszy publicznych dokonali szeregu napadów z bronią w ręku.

Jak poinformował w poniedziałek PAP rzecznik olsztyńskiego sądu Olgierd Dąbrowski-Żegalski, sprawa dotyczy zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze zbrojnym, działającej w latach 2014-2015 m.in. Gdańsku, Ostródzie, Elblągu i Koszalinie. Akt oskarżenia skierował Pomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku.

Według ustaleń prokuratury, tworzący zorganizowaną grupę przestępczą – Jakub K., Maciej B., Arkadiusz R., Bogdan B., Jacek F., Arkadiusz K. i Marcin Sz. – pod pozorem kontroli drogowej dokonywali napadów z użyciem broni palnej, podając się za funkcjonariuszy CBŚP, Policji, Straży Granicznej i Służby Celnej.

Wykorzystywali do tego specjalnie zakupione w tym celu samochody, światła błyskowe koloru niebieskiego, tablice z wyświetlaczem “Policja”, lizaki policyjne, mundury, kamizelki taktyczne i wiele innych rzeczy. Podejrzani mieli dopuścić się tych przestępstw w różnych konfiguracjach personalnych.

Członkowie tej grupy będą odpowiadać przed sądem m.in. za uprowadzenie pod koniec czerwca 2015 r. gdańskiego adwokata. Według śledczych, podając się za funkcjonariuszy CBŚP, pod pozorem kontroli drogowej zatrzymali osobowe audi, po czym używając młota, wybili szybę w aucie i uprowadzili podróżującego nim adwokata. Następnie, grożąc mu obcięciem palca i pozbawieniem życia, próbowali go zmusić do wypłacenia 1 mln zł w zamian za uwolnienie, po czym 30 czerwca 2015 r. uwolnili go na drodze w okolicy Ostródy, jednocześnie nadal żądając od pokrzywdzonego zapłaty okupu w terminie siedmiu dni.

Akt oskarżenia w tej sprawie zawiera łącznie 63 zarzuty i obejmuje jeszcze siedem innych osób, które są podejrzane m.in. o pomocnictwo w popełnieniu niektórych przestępstw zarzucanych głównym oskarżonym.

Najwięcej – 14 zarzutów – w tej sprawie, ciąży na Jakubie K. Niezależnie od czynów popełnionych w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, prokurator zarzucił mu również udział w handlu znaczną ilością narkotyków (22 kg amfetaminy i 2,5 kg kokainy), próbę zabójstwa trzech osób, w tym dwóch funkcjonariuszy Policji, a także posiadanie bez wymaganego zezwolenia dwóch pistoletów i karabinka maszynowego wraz z dużą ilością amunicji.

“Termin rozprawy w powyższej sprawie nie został jeszcze wyznaczony. Sprawa jest bardzo obszerna, liczy ponad 100 tomów akt z załącznikami” – poinformował sędzia Dąbrowski-Żegalski. (PAP)

tak mogli wyglądać bandyci, o których mowa w wiadomości

Nie dość, że to bardzo brutalni przestępcy, to jeszcze metoda popełniania przestępstw wyjątkowa. Rozbój, porwanie, napad – na policjanta, na strażnika itp. Wykorzystywali panowie bandyci bezbronność Polaków. Oto na tym przykładzie widać dokładnie to, że bandyci są prawdziwymi beneficjentami wszelkich zakazów posiadania broni palnej. Każde brutalne przestępstwo wynika z przekonania bandziora o bezbronności ofiary. Każdy bandyta jest rzeczywiście czerpie korzyści z zakazów posiadania broni palnej, ustawianych przez polityków.

Beneficjent – osoba czerpiąca z czegoś zyski i profity.

Jestem pewny, że większość z przestępstw, które skutecznie popełnili przestępcy, by się zakończyła w fazie usiłowania, gdyby ofiary miały broń i mogły z niej korzystać w obronie własnej. Bandyci powinni wysyłać polskim politykom z więzienia kartki z podziękowaniami, z wyrazami uznania za ułatwienie wykonywania zawodu przestępcy. Zawód przestępcy niewątpliwie byłby znacznie trudniejszy, gdyby ofiary mogły posiadać broń do brony własnej. Na szczęście dla przestępców panowie i panie politycy troszczą się bardzo aby ofiary przestępstw były bezbronne.

Ciekawe czy lub kiedy Polacy wreszcie to zrozumieją, że wbrew słownym deklaracjom, wszelkie zakazy posiadania broni palnej są ustanawiane w interesie bandytów i przeciwko dobrze pojętemu interesowi przestrzegających prawa obywateli? Jak myślicie? Możliwe to w Polsce czy nie?

 

Kolejna sprawa jest taka. Kiedyś nawet już chyba o tym wspominałem, że dość często zdarza się tak, że poważni bandyci przebierają się za policję. To ma swój cel – wywołać w nas trach, który wynika z bezradności wobec  tzw. władzy. Moim zdaniem i też to chyba pisałem, każdy Polak powinien mieć prawo do obrony koniecznej również przeciwko bezprawnym działaniom funkcjonariusza publicznego.

 

Pamiętajcie proszę o wsparciu Fundacji Trubun.org.pl. Moje możliwości oddziaływania na przestrzeń publiczną, są miarą waszego zaangażowania i wsparcia.