Pociski artyleryjskie, granaty, broń w mieszkaniu – mam uzasadnione podejrzenia, że szykuje się kolejny spektakularny “sukces” Policji

Dzisiaj rano wstawiłem wpis dokumentujący sukces policji i prokuratury dotyczący wykrycia arsenału złomu i aktu oskarżenia o dwa naboje. Zaglądam do serwisu PAP i widzę, że szykuje się podobne sukces, a nawet i większy, bo ogłoszony już w serwisie PAP. Wszystkie ogólnopolskie media powielą wpis i już wiadomo jakie są fakty.

opis na policyjnej stronie: Niewypały z czasów II Wojny Światowej ustawione na półce

2019-06-30 13:07 (PAP) Dolnośląskie/ Zatrzymano dwie osoby za posiadanie pocisków z czasów II wojny światowej

Kobietę i mężczyznę, którzy trzymali w domu pociski artyleryjskie, granaty, amunicję oraz broń, zatrzymali policjanci z powiatu wałbrzyskiego. Pochodzący prawdopodobnie z czasów II wojny światowej arsenał znaleziono w zajmowanym przez nich mieszkaniu.

Kom. Kamil Rynkiewicz z biura prasowego dolnośląskiej policji przekazał w niedzielę PAP, że do zatrzymania doszło po tym, jak funkcjonariusze z komisariatu w Boguszowie-Gorcach zostali poinformowani o kobiecie próbującej zakopać przedmiot przypominający wyglądem granat.

opis na policyjnej stronie: Pistolet i amunicja z czasów II Wojny Światowej

„Do zaobserwowanego takiego zachowania miało dojść w piątek przed jednym z bloków w Mieroszowie. Na miejsce natychmiast skierowano najbliższy patrol, który potwierdził zgłoszenie. Kobieta oświadczyła, że w domu ma jeszcze więcej takich przedmiotów. W czasie przeszukania mieszkania policjanci ujawnili 2 granaty, 2 pociski artyleryjskie, pocisk do granatnika, amunicję oraz broń. Cały arsenał pochodził prawdopodobnie z czasów II wojny światowej” – podkreślił policjant.

W związku zagrożeniem podjęto decyzję o natychmiastowej ewakuacji osób na obszarze 300 metrów od miejsca zdarzenia. W sumie z sześciu budynków wielorodzinnych ewakuowano 70 osób. Pociski i broń zabrali i wywieźli na poligon saperzy z jednostki wojskowej w Głogowie.

zrzut z ekranu z policyjnej strony, zwróćcie uwagę na opis

Zatrzymano też 45-latkę i jej 22-letniego syna, którzy zajmują mieszkanie, gdzie znajdowały się pociski i granaty. „Obecnie policjanci wyjaśniają okoliczności tej sprawy. Za posiadanie bez zezwolenia broni i amunicji oraz gromadzenie substancji lub przyrządów wybuchowych mogących sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach grozi kara nawet 8 lat pozbawienia wolności” – przekazał kom. Rynkiewicz.

Policja apeluje, by o znalezionych niewybuchach czy broni natychmiast informować najbliższą jednostkę i pod żadnym pozorem nie dotykać takich przedmiotów. (PAP)

opis na policyjnej stronie: Niewypał z czasów II Wojny Światowej w skrzyni

Na stronie dolnoslaska.policja.gov.pl znajdziecie opis taki sam jak w serwisie PAP, dodatkowo zdjęcia. Jest też zdjęcie granatu. Przyglądam się i wiecie do sobie myślę? To skorupa granatu, a nie granat. Zwróćcie uwagę na to, że wkręcony do granatu zapalnik z zawleczką zupełnie nie odpowiada stanowi granatu. Moim zdaniem skorupa granatu jest pusta w środku, a do skorupy ktoś sobie dla fantazji dokręcił zapalnik czyli urządzenie wykonane z metalu składając się z iglicy na sprężynce. Może ktoś z czytelników się na tym zna, proszę o komentarz.

opis na policyjnej stronie: Granat z czasów II Wojny Światowej znaleziony przed domem

Niestety nie dowiemy się niczego więcej o tych znaleziskach, bo wszystko zabrali saperzy na poligon. Na poligonie takie znaleziska są unieszkodliwiane w ten sposób, że kopany jest dół do dołu jest wkładane to co znalezione, na to kładą saperzy jakiś swój materiał wybuchowy, zasypują i detonują.

Dawno, dawno temu na jakiejś rozprawie sądowej w zupełnie podobnej sprawie zeznawał saper i mówił, że znalezione ładunki wybuchowe zostały wysadzone w powietrze na poligonie. Gdy obrońca oskarżonego poprosił sapera aby powiedział jak te ładunki zostały wysadzone w powietrze, z rozbrajającą szczerością saper odpowiedział: jak to jak, kostką trotylu. Po takim zeznaniu upadło oskarżenie o posiadanie materiałów wybuchowych, bo kto wie co tam było… wybuchł trotyl położony przez saperów na znalezione u oskarżonego niewybuchy.

Tu będzie podobnie. Saperzy materiał dowodowy zabiorą na poligon, zrobią wielkie bum, używając swoich materiałów wybuchowych. Ekspertem od niewybuchów nie jestem, ale to co widzę na zdjęciach to żelastwo, a nie niewybuchy. Moim zdaniem to złom metalowy, a nie materiały wybuchowe.

W sprawie pistoletu pokazanego na zdjęciu też mam pewne uzasadnione podejrzenia… Wygląda mi ten zakonserwowany pistolet z II Wojny Światowej na… wiatrówkę pistolet o nazwie LOV 2 produkcji czeskiej. Znalazłem nawet na Allegro jakieś archiwalne ogłoszenie i tam piękne zdjęcia tej, zdaniem policyjnych ekspertów, broni z II Wojny Światowej. Wpiszcie w wyszukiwarkę Google “pistolet Lov 2” – sami zobaczycie co się okaże. 🙂 Duma mnie rozpiera i profesjonalizmu Polskiej Policji!

wiatrówka z Allegro
wiatrówka z Allegro

Amunicja to rozumiem te trzy zardzewiałe pociski na fragmencie taśmy. W życiu to coś nie wystrzeli z niczego. Zardzewiałe, nieszkodliwe zupełnie dziadostwo. No i znowu będzie akt oskarżenia, nie o dwa, a o trzy naboje.

Czepiam się. Jest sukces. No jest, bo napisano o tym w serwisie PAP i powieliły to media głównego ścieku. Kto by się tam insertował szczegółami, tak jak ja próbuję sądzić nie po pozorach, ale po faktach.

 

Uzupełnienie. Słuszna uwaga w komentarzu. Amunicja jest przewiercona nad kryzą, co oznacza że to blaszana atrapa element bez ładunku miotającego. Czyli nie  ma nic, co jest niebezpieczne. Popatrzcie jeszcze na twa dwa smutne zdjęcia, które pokazują jak bardzo niebezpieczna dla zwyczajnych Polaków jest Polska:

opis z policyjnej strony: Zatrzymany mężczyzna prowadzony przez policjanta
opis z policyjnej strony: Zatrzymana kobieta prowadzona przez policjanta

Strach w tym dziadowskim państwie żyć, bo mogą napaść na człowieka jacyś ludzie w mundurach i rozpuścić na całą Polskę kompletnie i dotyczne  treści, uchodzące za “medialne informacje”.

Uzupełnienie. Z korespondencji otrzymanej w sprawie wpisu:

Granat typu F1 ma stan wskazujący na wykopanie z ziemi i zapalnik który wygląda jak typowe prlowskie cynkowane/aluminiowe (na nowych mniej się znam) podczas gdy w 2 WS były albo mosiężne kapturki przy łyżce albo całość ze zwyklej stali (tzw. czarnej) pomalowanej. Więc zapewne ktoś do skorupy włożył zapalnik znaleziony w sali od PO lub do kupienia za grosze na allegro.