Z cyklu broń ratuje życie: uzbrojony mężczyzna zatrzymał przy sklepie Walmart w hrabstwie Springfield 20-latka uzbrojonego w karabinek AR

W USA wariaci rzeczywiście chcą rozpętać jakąś niewyrażalną nagonkę na Drugą Poprawkę, czyli  prawo przestrzegających prawa obywateli do posiadania i noszenia broni.

Portal ozarksfirst.com zawiadamia o zdarzeniu z wczoraj, 8 sierpnia 2019 r. W hrabstwie Springfield w stanie Missouri uzbrojony mężczyzna zatrzymał 20-latka ubranego w kamizelkę taktyczną z karabinkiem AR. Obywatelskie zatrzymanie miało miejsce przed sklepem Walmart w miejscowości Republic.

Do czasu przyjazdu policji młodzieniec stał z podniesionymi do góry rękami na muszce broni obywatela, który go zatrzymał. Po przybyciu policji został aresztowany. Policja twierdzi, że młody mężczyzna z karabinkiem ma szczęście, że żyje.

Policja deklaruje, że sprawdzi profile młodzieńca na portalach społecznościowych, bowiem jego zachowanie nie wskazywało na to aby z bronią w ręku w tym miejscu pojawił się w celu  uczynienia jakiegoś dobrego pożytku z posiadanego karabinka. Policja będzie sprawdzała intencje z jakimi 20-latek pojawił się w okolicy sklepu Walmart.

W istocie nawet w Ameryce, po dwóch masowych mordach – jednym właśnie w sklepie Walmart, tego rodzaju zachowanie może wzbudzać podejrzenia i niepokój. Moim zdaniem zdarzenie można zakwalifikować jako jeden z odcinków z cyklu broń ratuje życie.

W Ameryce dyskusja o broni nabiera siły.

2019-08-09 15:22 (Media/PAP) Trump: popieram prawo posiadania broni, ale nie może ona trafiać do chorych

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump napisał w piątek na Twitterze, że jego zdaniem broń palna nie może trafiać w ręce ludzi chorych psychicznie i niezrównoważonych. Zapewnił jednocześnie, że jest gorącym zwolennikiem prawa do posiadania broni.

W pierwszym z dwóch tweetów prezydent poinformował, że wśród przywódców obu izb Kongresu trwają obecnie “poważne rozmowy” na temat wprowadzenia “istotnych Kontroli Przeszłości” osób chcących posiadać broń palną.

Dodał, że rozmawiał m.in. z przedstawicielami Narodowego Stowarzyszenia Strzeleckiego (NRA), lobbującego na rzecz utrzymania prawa do posiadania broni, by ich “zdecydowane poglądy mogły być w pełni reprezentowane i szanowane”.

“Broń nie powinna być wkładana w ręce osób chorych psychicznie czy niezrównoważonych” – zaapelował prezydent.

Zastrzegając, że jest zdecydowanym zwolennikiem 2. poprawki do amerykańskiej konstytucji, która gwarantuje prawo do posiadania broni, wezwał wszystkich “do wspólnej pracy dla dobra i bezpieczeństwa” USA.

“Można zrobić zdroworozsądkowe rzeczy, które są dobre dla wszystkich!” – napisał na Twitterze Trump.

Temat prawa do posiadania broni na powrócił znów do debaty publicznej w USA po strzelaninach w Teksasie i Ohio w ubiegły weekend, w których zginęło co najmniej 31 osób, a blisko 60 zostało rannych.

Po tych wydarzeniach prezydent zapowiedział, że chce lepszego sprawdzania przeszłości osób chcących kupić broń, a obie partie w Kongresie są zainteresowane wprowadzeniem takiego rozwiązania.

Agencja AP przypominała, że dwa projekty ustaw ograniczających dostęp do broni palnej, przyjęte przez Izbę Reprezentantów, utknęły w kontrolowanym przez Republikanów Senacie. Pierwszy, przyjęty przez izbę niższą w lutym, przewiduje obowiązkowe federalne kontrole przeszłości kupującego w przypadku wszystkich rodzajów broni palnej i transferów własności, w tym broni kupowanej online oraz na specjalnych targach. Drugi projekt wprowadza wydłużony do 10 dni okres na sprawdzenie przeszłości chętnego na zakup broni.

Według AP obecnie rośnie poparcie dla innej dwupartyjnej propozycji. Przewiduje ona stworzenie federalnego programu dotacji dla władz stanowych, który miałby zachęcać je do przyjęcia ustaw ograniczających dostęp do broni palnej osobom uważanym za zagrożenie dla siebie lub innych. (PAP)

Jeden z liderów NRA – Wayne LaPierre – opublikował w imieniu stowarzyszenia oświadczenie, z którego wynika, że rzeczywiście są prowadzone rozmowy z Prezydentem Trumpem. Zaznaczył również, że NRA sprzeciwia się wszelkim regulacjom, które mogą naruszyć prawa praworządnych obywateli lub traktować ich niesprawiedliwie. W oświadczeniu wskazano, że dotychczas prezentowane propozycje rozwiązań nie mogą zapobiegać masowym mordom, a jedynie uczynią mniej bezpiecznymi i mniej zdolnymi do obrony siebie miliony przestrzegających prawa Amerykanów.

Wayne LaPierre wskazał, że NRA będzie działać aby znaleźć rzeczywiste rozwiązanie epidemii przemocy w Ameryce. Niestety wiele przedstawianych propozycji to jedynie rozwiązania propagandowe, które nie uwzględniają źródła problemu i nie zwiększają bezpieczeństwa Amerykanów.

No i robi się ciekawie. Wybory się zbliżają. Konserwatywni Amerykanie wcale nie  są zainteresowani oddawania władzy nad ich karabinami w ręce urzędników. Jakiekolwiek ustępstwa Trumpa wcale nie przysporzą mu zwolenników. Lewica – komuniści nie spoczną, póki nie zlikwidują Drugiej Poprawki. Konserwatyści zaś mogą się zezłościć gdyby Trump i Republikanie chcieli zacząć coś kombinować przy Drugiej Poprawce.

Oby Prezydent Trump nie ustępił komuchom ani na milimetr. Ci wykolejeni ludzie najpierw prowokują masowe mordy, a później chcą na tej podstawie odebrać prawo do broni tym, którzy mogą stać się ofiarami morderców. Jak bardzo znany to motyw z opanowanej przez lewactwo Europy.