Z cyklu broń ratuje życie: napadnięta kobieta strzeliła do napastników, którzy usiłowali wedrzeć się do jej samochodu

USA, Teksas, Huston. Lachelle Hudgins zaparkowała samochód w podziemnym garażu. W  pobliżu zobaczyła pięciu mężczyzn. Dwóch próbowało wedrzeć się do samochodu, sięgnali przez okno samochodu jakby po torebkę.

Gdy kobieta zaczęła krzyczeć napastnicy kazali jej milczeć. Zanim przestępcy zdołali  wedrzeć się do samochodu pani Hudgins zdołała sięgnąć po broni do swojej torebki. Dwa strzały do przestępców sprawiły, że zaczęli uciekać.

Krótko po zdarzeniu jeden z przestępców odlazł się w w ranny w pobliżu. Przeszedł operację, a teraz czeka go odpowiedzialność karna za napad.

Pani Lachelle Hudgins jest oczywiście wolna, nikt przecież nie wpadnie na pomysł aby spotkały ją jakieś nieprzyjemności związane z podjętą obroną.

(źródło: abc13.com kmov.com)

Na stronie hoplofobia taki oto celny komentarz:

Pięciu typów zaatakowało kobietę, gdy siedziała w samochodzie. Otoczyli auto, próbowali otworzyć drzwi i wedrzeć się do środka.

Dziewczyna wyciągnęła broń, oddała dwa strzały przez boczną szybę, jednego mężczyznę zraniła.

Wszyscy momentalnie uciekli.

Podobno chcieli ją obrabować, ale jak pięciu kolesi atakuje młodą kobietę na podziemnym parkingu, to nigdy nie wiadomo. Napaść mogła skończyć się różnie – łącznie z porwaniem i gwałtem. Lepiej nie kusić losu tylko od razu strzelać zbirom w korpus albo w ryj.

Przy okazji: dwa lata temu byłem w Poznaniu na konferencji naukowej dot. broni palnej (szczegóły w linku w komentarzach). Jedna z przemawiających pań sięgnęła po podręczny alarm do płoszenia kieszonkowców i powiedziała, że niedawno udało jej się odstraszyć złodziei przy pomocy tego właśnie brzęczka.

Absolutnie nie życzę jej doświadczenia napadu rabunkowego. Z drugiej strony, chciałbym zobaczyć, jak przegania tym gadżetem pięciu gości, okrążających jej auto. Zmierzam do tego, że zarówno zwykli ludzie, jak i badacze akademiccy często popełniają identyczny błąd: przeszacowują skuteczność określonych metod obronnych, bo w swoich kalkulacjach nie biorą pod uwagę okoliczności.

Ci, którzy uwzględniają kontekst sytuacyjny, zawsze dochodzą do zbieżnych konkluzji: BROŃ PALNA JEST NAJBARDZIEJ EFEKTYWNYM NARZĘDZIEM W DEFENSYWIE – w największym zakresie minimalizuje ryzyko odniesienia fizycznych obrażeń i utraty dobytku.

Nieustannie zwracam uwagę na różnice tego co spotkałoby ofiarę w Polsce, gdyby jakimś cudem miała broń i użyła jej w obronie, w porównaniu z tym jaki los spotyka ofiarę w USA. U nas pewne kajdanki, zatrzymanie, moim zdaniem pewny areszt. Tam krótkie wyjaśnienie, a później nic.

Nie wierzcie, że my żyjemy w miejscu gdzie ktoś szanuje sprawiedliwość. Może i prawo to ma znaczenie, ale prawo jest niesprawiedliwe. Syf, dziadostwo, nieprzyjazne dla ludzi państwo.