Donald Trump w ONZ: nasze prawa prawa pochodzą nie od rządu, a od Boga

W Nowym Jorku odbyła się sesja klimatyczna ONZ. W tym czasie prezydent Stanów Zjednoczonych poprowadził sesję dotyczącą realnego światowego problemu – prześladowań religijnych.

Globalne wezwanie o ochronę wolności religijnej – tak brzmi tytuł sesji, która odbyła się wczoraj w siedzibie ONZ. Trump zapowiadał, że w ogóle nie weźmie udziału w sesji klimatycznej, ostatecznie jednak pojawił się tam na chwilę, ale nie zabierał głosu. Na sesji dotyczącej wolności religijnej oprócz prezydenta USA obecni byli także wiceprezydent Mike Pence, sekretarz stanu Mike Pompeo, sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres i wielu konserwatywnych, ewangelicznych przywódców, a także przedstawiciele biznesu.

Johnnie Moore z komisji ds międzynarodowej wolności religijnej, bliski współpracownik założyciela Liberty University pastora Jerry’ego Fallwella, stwierdził przed spotkaniem, że prezydent Trump używa całego potencjału Stanów Zjednoczonych by wprowadzić sprawę wolności religijnej na forum ONZ.

To nie jest drugoplanowa kwestia dla USA, to jest priorytet dla Stanów Zjednoczonych i powinien być także dla wszystkich światowych przywódców. – powiedział Moore.

Wiceprezydent, który przemawiał przed Donaldem Trumpem przypomniał, że wolność religijna jest najważniejszą z wolności. Stwierdził, że prezydent Trump jest pierwszym amerykańskim prezydentem, który zorganizował sesję o wolności religijnej w ONZ. Pence przypomniał o prześladowaniach  na całym świecie wyszczególniając Iran i Irak, aresztowania pastorów, blokowanie rozpowszechniania Biblii i zamykanie ponad miliona Ujgurów w komunistycznych Chinach, oraz prześladowania chrześcijan i katolików w Wenezueli i Nikaragui.

Donald Trump przypomniał, że Ameryka jest krajem, który uznał, że ludzie mają prawa nadane nie przez państwo ale przez Boga, a najbardziej podstawowym prawem jest podążanie za swoimi wierzeniami.

Stany Zjednoczone są zbudowane na zasadzie, że nasze prawa nie pochodzą od rządu; one pochodzą od Boga. Ta nieśmiertelna prawda jest wyrażona w naszej Deklaracji Niepodległości i zapisana w Pierwszej Poprawce naszej Konstytucji. Nasi założyciele rozumieli, że nie ma prawa bardziej podstawowego dla pokojowego, dostatniego i szlachetnego społeczeństwa niż prawo do podążania za swoimi religijnymi przekonaniami.

Trump podkreślił, że 80 procent ludzi na świecie żyje w krajach, w których nie ma pełnej wolności religijnej. Przytoczył dane mówiące, że średnio 11 chrześcijan każdego dnia jest zabijanych za podążanie za naukami Chrystusa. Prezydent USA ogłosił, że Stany Zjednoczone tworzą koalicję amerykańskich firm na rzecz ochrony wolności religijnej.

“Ta inicjatywa ma zachęcić sektor prywatny do ochrony ludzi wierzących w miejscach pracy.” – powiedział Trump.

I dodał: “Zbyt często ludzie w pozycji władzy mówią o różnorodności jednocześnie uciszając, omijając i cenzurując ludzi wierzących. Prawdziwa tolerancja oznacza respektowanie prawa wszystkich ludzi do wyrażania ich poglądów religijnych”.

Na koniec wezwał wszystkie kraje do zakończenia prześladowań religijnych i poszanowanie odwiecznego prawa do podążania za swoimi wierzeniami i oddawania chwały Bogu.

(źródło: w całości za idzpodprad.pl breitbart.com)

2019-09-07 13:07 (PAP) Kaczyński: poza Kościołem jest tylko nihilizm, który wszystko niszczy (krótka5)

Kościół był i jest głosicielem jedynego, powszechnie znanego w Polsce systemu wartości, poza nim mamy tyko nihilizm, który odrzucamy – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w sobotę na konwencji programowej partii w Lublinie.

“Chrześcijaństwo jest częścią naszej tożsamości narodowej, Kościół był i jest głosicielem i dzierżycielem jedynego, powszechnie znanego w Polsce systemu wartości” – powiedział prezes PiS.

Jak mówił, “poza nim, poza może jakimiś bardzo niewielkimi partykularnie funkcjonującymi systemami, mamy tyko nihilizm”. Stwierdził, że dlatego Kościół jest ważny dla Polaków i polskich patriotów niezależnie od tego, czy ktoś jest wierzący, jest agnostykiem lub jest zupełnie niewierzący.

“Każdy dobry Polak musi wiedzieć, jaka jest rola Kościoła, musi wiedzieć, że poza nim jest – jeszcze raz to powtarzam – nihilizm. I ten nihilizm my odrzucamy, bo nihilizm niczego nie buduje, nihilizm wszystko niszczy” – powiedział Kaczyński. (PAP)

W sposób nieuprawniony utożsamia się czasem chrześcijaństwo z katolicyzmem. Co do tego są poważne wątpliwości, ale zostawiam to bez szerszego komentarza.

Z całą pewnością katolicyzm przedstawia innego Boga niż ten, o którym mówi Trump. Bóg wyznawany przez kościół katolicki nie ustanowił prawa człowieka do posiadania broni, a Trump mówi na prawo do broni – prawo dane ludziom przez Boga, przeczytajcie wpis pt. Przemówienie Prezydenta USA Donalda Trumpa na konferencji Narodowego Stowarzyszenia Strzeleckiego Ameryki (NRA) w Indianapolis (26.04.2019 r.). Nie przekonujcie mnie twierdzenie, że papież i katoliccy hierarchowie mylą się w nauce kościoła. To oni tą naukę tworzą i bez znaczenia dla nauki rzymskiego kościoła są przekonania wiernych.

W związku z tym, że jeden Bóg nie może mieć dwóch zdań na ten sam temat, twierdzę Bóg watykański to jakiś inny Bóg niż ten, o którym mówi Prezydent Trump. Wierzę w Boga, który dał ludziom prawo do broni, zupełnie świadomie wyrzekłem się katolicyzmu, uznając go za religię tkwiącą w jakimś pradawnym zabobonnym systemie wierzeń. Poza rzymskim kościołem tylko nihilizm, a jestem poza tym kościołem, każdy dobry Polak musi rozumieć rolę kościoła, a ja ją widzę jako powód wielu naszych narodowych klęsk. W związku z tym odczytuję słowa pana prezesa partii PiS, że tkwię w nihilizmie. Ten socjalistyczny człowiek dyskwalifikuje mnie również jako dobrego Polaka. No cóż, muszę z tym jakoś żyć… 🙂

To wszystko razem wzięte ma być wolność made in pis. Jak widzicie to zasadniczo inna wolność niż ta ogłoszona w Deklaracji Niepodległości. Odradzam wolność made in pis. To wolność przymusowa, ta z istoty rzeczy jest niebezpieczna. Gdyby kto chciał poczytać o wolności, niech wyłączy telewizor, wyrzuci do śmietnika programy partyjne i weźmie do ręki Biblię. Tam jest manifest wolności człowieka, przede wszystkim tej duchowej wolności od konsekwencji zła i tej zwykłej wolności codziennej, wolności osobistej znamiennej naturalnymi prawami człowieka. Jak komu Biblia nie bardzo pasuje, niech chociaż przeczyta Deklarację Niepodległości. Chociaż to też lipa, bo tam odwołanie do praw danych człowiekowi przez Stwórcę.