Oświadczenie prezydenta Donalda J. Trumpa w sprawie działań Turcji w północno-wschodniej Syrii

Biuro Sekretarza Prasowego
14 października 2019

Wkrótce wydam rozporządzenie wykonawcze upoważniające do nałożenia sankcji na obecnych i byłych przedstawicieli rządu tureckiego oraz inne osoby przyczyniające się do destabilizujących działań Turcji w północno-wschodniej Syrii. Równocześnie taryfy celne na stal zostaną z powrotem podniesione do poziomu 50 proc. obowiązującego przed majową redukcją. Podobnie też Stany Zjednoczone natychmiast zakończą negocjacje prowadzone przez Departament Handlu w sprawie umowy handlowej z Turcją na sumę 100 mld dolarów.

Na mocy tego rozporządzenia Stany Zjednoczone nałożą dotkliwe dodatkowe sankcje na osoby, które będą odpowiedzialne za poważne naruszenia praw człowieka, będą utrudniać zawieszenie broni, uniemożliwiać przesiedleńcom powrót do domu, dokonywać siłowej repatriacji uchodźców lub będą zagrażać pokojowi, bezpieczeństwu i stabilności w Syrii. Rozporządzenie umożliwi ponadto zastosowanie szerokiego wachlarza konsekwencji, jak m.in. sankcje finansowe, blokowanie środków i zakaz wjazdu na terytorium Stanów Zjednoczonych.

Od pierwszego dnia mojego urzędowania kierowana przeze mnie administracja zabiega niestrudzenie o bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych i ich obywateli. Stany Zjednoczone wraz z partnerami oswobodziły 100 procent terytorium zajmowanego przez brutalny kalifat ISIS. Turcji nie wolno wystawiać na szwank tych zdobyczy. Turcja musi również priorytetowo traktować ochronę ludności cywilnej, zwłaszcza w odniesieniu do grup etnicznych i religijnych w północno-wschodniej Syrii. Niedopuszczalne jest masowe atakowanie ludności cywilnej, niszczenie infrastruktury cywilnej oraz atakowanie mniejszości etnicznych i religijnych. Ponadto powrót uchodźców musi się odbywać w sposób bezpieczny, dobrowolny i godny.

Ofensywa wojskowa Turcji zagraża ludności cywilnej oraz zagraża pokojowi, bezpieczeństwu i stabilności w regionie. Wyłożyłem to stanowisko jasno wobec prezydenta Erdogana: działania Turcji przyspieszają kryzys humanitarny i tworzą podłoże dla ewentualnych zbrodni wojennych. Turcja musi zapewnić bezpieczeństwo ludności cywilnej, w tym mniejszościom religijnym i etnicznym, ponosi też odpowiedzialność za trzymanie w odosobnieniu terrorystów ISIS. Niestety, Turcja najwyraźniej nie dba o łagodzenie skutków humanitarnych prowadzonej inwazji.

Jak już powiedziałem, nakazałem wycofanie żołnierzy USA z północno-wschodniej Syrii. Tak jak wcześniej pokonali kalifat ISIS w jego fizycznym kształcie, tak teraz po przemieszczeniu pozostaną w regionie, by monitorować sytuację i zapobiec powtórzeniu się sytuacji z roku 2014, kiedy to na skutek niedocenienia zagrożenia stwarzanego przez ISIS dopuszczono do rozlania się ISIS na Syrię i Irak. Niewielkie liczebnie siły Stanów Zjednoczonych pozostaną w garnizonie At Tanf w południowej Syrii, by nie dopuszczać do działań ze strony niedobitków ISIS.

Stany Zjednoczone będą zdecydowanie stosować sankcje ekonomiczne wobec tych, którzy umożliwiają, ułatwiają i finansują haniebne poczynania w Syrii. Jestem w pełni przygotowany do błyskawicznego zniszczenia tureckiej gospodarki, jeśli przywódcy tego kraju będą nadal podążać tą niebezpieczną i destrukcyjną ścieżką.

(źródło pl.usembassy.gov)

Właśnie tak, aby przywrócić wiarygodność Stanów Zjednoczonych potrzeba bardzo poważnych sankcji na islamską i bardzo agresywną Turcję. Turcja to już nie jest ta Turcja, która była jednym z filarów NATO. Wojskowy zamach stanu, wpisany niejako w turecki obyczaj polityczny, kilka lat nie powiódł się i islamiści z Erdoganem na czele objęli władzę nad wojskiem. Wojskowe zamachy stanu w Turcji odbywały się naprawdę często. W latach 90-tych w trakcie jednego z takich zamachów Erdogan został zamknięty do więzienia za swoje islamskie odchylenie. Niestety udało się islamistom przejąć Turcję a dokładnie turecką armię, która miała stać na straży laickości tego państwa. To bardzo, bardzo źle dla Turcji i dla całego świata. Turcja to naprawdę potężny kraj i potężna armia. Czy Ameryce uda się przywrócić dawny porządek spraw?