W Polsce są tacy co nielegalnie broń palną i wyobraźcie sobie, że dopuszczają się z jej użyciem groźnych przestępstw – przykład z Gdańska
- Autor: Andrzej Turczyn
- 7 listopada 2019
- Brak komentarzy
Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku ma się dziś (czwartek, 7 listopada) rozpocząć proces 14 osób, oskarżonych o popełnienie 63 przestępstw. Były to m.in. trzy próby zabójstwa – znanego sportowca i dwóch policjantów, porwanie dla milionowego okupu adwokata oraz rozboje, w których zrabowano ponad 1,7 mln zł.
Siedmiu mężczyznom zarzucono działanie w zorganizowanej grupie przestępczej. Według śledczych, przywódcą gangu jest Jakub K., ps. Kuba.
Oskarżonym zarzucono m.in. porwanie prawnika Krzysztofa K. w czerwcu 2015 r. w Gdańsku. Z jego relacji wynikało, że jadąc autem, został zatrzymany pod pozorem kontroli drogowej przez mężczyzn ubranych w mundury funkcjonariuszy CBŚP, poruszających się samochodem wyglądającym na policyjny. Gdy auto adwokata się zatrzymało, porywacze mieli wybić młotkiem szybę w drzwiach, zastraszyć mężczyznę bronią, skuć w kajdanki i zabrać do swojego pojazdu. Przez kilkanaście godzin wozili go po różnych drogach. a wypuścili następnego dnia na szosie w pobliżu Ostródy, gdy obiecał, że w ciągu tygodnia zdobędzie milion złotych, którego żądali porywacze.
Ponadto Jakub K. i Maciej B. zostali oskarżeni o to, że w sierpniu 2015 r. w Koszalinie usiłowali zabić znanego zapaśnika. Do sportowca strzelono cztery razy, mężczyzna przeżył, ale został na trwałe okaleczony, m.in. stracił nogę.
Jakubowi K. zarzucono również, że usiłował zabić dwóch próbujących go zatrzymać policjantów. W lutym 2017 r. w Warszawie oddał w stronę funkcjonariusza osiem strzałów. Zdołał uciec. Przy kolejnej próbie zatrzymania – we wrześniu 2017 r. w Inowrocławiu – strzelił pięciokrotnie: jedna z kul raniła policjanta. Funkcjonariusze odpowiedzieli ogniem, raniąc napastnika, a następnie zatrzymali go.
Naprawdę niebezpieczne przestępstwa z użyciem broni palnej. Aż strach pomyśleć wpaść w łapy bandziorów, którzy są uzbrojeni i dopuszczają się czynów opisanych powyżej. Oczywiście nie mamy się czego bać, bo o nasze bezpieczeństwo dbają służby, jak zapewnia socjalistyczny rząd PiS.
Tylko proszę nie pisać w komentarzach, że gdyby ofiary opisanych przestępstw, to by im i tak to nic nie pomogło. To są zwyczajne brednie. Zjawisko posiadania broni palnej przez przestrzegających prawa obywateli nie kończy się na fakcie posiadania broni przez ewentualną ofiarę przestepstwa. To zjawisko ma również element odstraszający. Powszechność posiadania broni sprawiłaby co najmniej zastanowienie niektórych przestępców.
Czy tych, a kto to wie? Z całą pewnością nie byłoby dla nich obojętne to, że potencjalna ofiara może mieć broń. No ale na szczęście my mamy dzielnych socjalistycznych polityków. Ci, przy pomocy nadzorowanych przez siebie służb dbają o nasze bezpieczeństwo z tak wielką mocą, że jesteśmy bezpieczni.
No w opisanych powyżej przypadkach doszło wprawdzie do kilku przestępstw, ale przecież statystycznie jesteśmy bezpieczni. Te konkretne ofiary przestępstw też statystycznie były bezpieczne, niestety to statystyczne bezpieczeństwo okazało się wyłącznie statystyczne. Moje rozważania na ten temat zawarłem we wpisie pt. W Polsce poczucie bezpieczeństwa jest duże – co zrobisz gdy przestępca właśnie ciebie odwiedzi – statystycznie jest to przecież możliwe?
2019-11-07 13:44 (PAP) Gdańsk/ Nie ruszył proces 14 mężczyzn oskarżonych o 63 przestępstwa
Przed gdańskim sądem nie rozpoczął się w czwartek proces 14 mężczyzn oskarżonych o popełnienie 63 przestępstw. Były to m.in. trzy próby zabójstwa – sportowca i dwóch policjantów, porwanie dla milionowego okupu adwokata oraz rozboje, w których zrabowano ponad 1,7 mln zł.
Sąd Okręgowy w Gdańsku odroczył rozpoczęcie procesu z powodu braku obrońcy jednego z głównych oskarżonych – Macieja B. Mężczyzna ten kilka dni temu wypowiedział umowę dwóm swoim adwokatom, tłumacząc to różnicą zdań w sprawie linii obrony. Jednocześnie z powodu problemów finansowych poprosił sąd o wyznaczenie mu obrońcy z urzędu.
Rozprawa odbyła się z zachowaniem szczególnych środków ostrożności i bezpieczeństwa – na sali było kilkunastu antyterrorystów i policjantów. Siedmiu oskarżonych odpowiada z wolnej stopy.
Następna rozprawa odbędzie się 28 listopada.
Oskarżeni to mieszkańcy powiatów: ostrołęckiego, ciechanowskiego, suwalskiego, łomżyńskiego i miejscowości położonych w pobliżu Warszawy. Siedmiu z 14 oskarżonych zarzucono działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, na której czele stał Jakub K., ps. Kuba.
Według prokuratury, kilku oskarżonych ma na swoim koncie m.in. porwanie prawnika Krzysztofa K. w czerwcu 2015 r. w Gdańsku. Z jego relacji wynikało, że jadąc autem, został zatrzymany pod pozorem kontroli drogowej przez mężczyzn ubranych w mundury funkcjonariuszy CBŚP, poruszających się samochodem z umieszczonym na dachu “kogutem” i napisem “policja” na szybie.
Gdy adwokat zatrzymał auto, porywacze mieli wybić młotkiem szybę w drzwiach, zastraszyć mężczyznę bronią, skuć go kajdankami i zabrać do swojego pojazdu. Przez kilkanaście godzin wozili go po różnych drogach, a wypuścili następnego dnia na szosie w pobliżu Ostródy, gdy obiecał, że w ciągu tygodnia zdobędzie milion złotych, którego żądali porywacze. Okup nie został zapłacony.
Ponadto, Jakub K. wraz z Maciejem B. zostali oskarżeni o to, że w sierpniu 2015 r. w Koszalinie usiłowali zabić znanego sportowca. Strzelano do niego cztery razy, mężczyzna przeżył, ale został trwale okaleczony, m.in. stracił nogę.
Jakubowi K. zarzucono również, że usiłował zabić dwóch próbujących go zatrzymać policjantów. W lutym 2017 r. w Warszawie mężczyzna oddał w stronę funkcjonariusza osiem strzałów. Wówczas Jakub K. zdołał uciec. Przy kolejnej próbie zatrzymania – we wrześniu 2017 r. w Inowrocławiu – mężczyzna strzelił pięciokrotnie: jedna z kul raniła policjanta. Funkcjonariusze odpowiedzieli ogniem, zranili napastnika i go zatrzymali.
Śledztwo wszczęto, kiedy doszło do porwania adwokata Krzysztofa K. Komendant Główny Policji powołał wówczas specjalną grupę dochodzeniową. W grudniu 2015 r. doszło do pierwszych zatrzymań. Ostatecznie prokuratura oskarżyła o udział w porwaniu adwokata sześć osób: Jakuba K., Macieja B., Arkadiusza R., Bogdana B., Marcina Sz. i Jacka F.
Prokuratura zarzuciła też oskarżonym dokonanie pięciu rozbojów. Największa suma – ponad 700 tys. zł, została zrabowana w lipcu 2015 r., na trasie S7 w pobliżu Elbląga. Przestępcy, poruszali się autem wyglądającym jak policyjne. Ubrani w policyjne mundury zatrzymali pojazd, którym jechało trzech mężczyzn. Grożąc im bronią, skuli ich kajdankami, po czym ukradli pieniądze.
Podczas zatrzymania Jakuba K. policjanci zabezpieczyli używany przez niego samochód kia ceed, który był wyposażony w używane przez policję sygnały świetlne, modulator sygnałów dźwiękowych i radiostację umożliwiającą prowadzenie nasłuchu na policyjnej częstotliwości. W bagażniku była też broń i amunicja.
Oskarżonym grożą zróżnicowane kary. Osobom odpowiadającym za usiłowanie zabójstwa grozi dożywotnie więzienie. (PAP)