Z regulacji prawnych tworzonych przez PiS wynika moim zdaniem histeryczny strach przed bronią w rękach przestrzegających prawa Polaków
- Autor: Andrzej Turczyn
- 10 listopada 2019
- Brak komentarzy
W dniu 7 listopada 2019 r. weszła w życie bardzo duża nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego. Czytam zmienione przepisy i co znalazłem! Zgodnie ze zmienionym przepisem art. 152§1 kpc:
Na posiedzenia jawne wstęp na salę sądową mają tylko osoby nieuzbrojone i pełnoletnie. (…).
Nie upieram się co do tego aby w Polsce obowiązywało prawo umożliwiające posiadaczom pozwoleń na broń paradowanie z bronią w sądzie. Widzę w tej regulacji histerię i fanatyczny strach przed bronią.
Od wielu lat obowiązuje w Polsce przepis art. 54§1 Prawa o ustroju sądów powszechnych, który stanowi:
Do budynków sądowych nie wolno wnosić broni ani amunicji, a także materiałów wybuchowych i innych środków niebezpiecznych. Nie dotyczy to osób wykonujących w budynkach sądowych obowiązki służbowe wymagające posiadania broni.
Jest więc przepis, który zakazuje posiadanie broni w budynku sądowym. Posiedzenia sądowe obywają się w 99% przypadków w budynkach sądowych. Czy ktoś uczestniczył w posiedzeniu sądowym w innym miejscu? Od 1996 roku chodzę po korytarzach sądowych w czasie dwóch aplikacji i zawodowej praktyki i szczerze pisząc nie pamiętam takiego przypadku.
Mamy zatem surowy zakaz podwójny. Najfajniejsze jest to, że tak naprawdę nie wiadomo jaka jest sankcja za złamanie tego zakazu. Czy jak ktoś przyjdzie na posiedzenie sądowe, do budynku sądu z pistoletem to czy popełnia jakiś czy zabroniony pod groźbą kary?
Czy mamy wówczas do czynienia z art. 263§2 kodeksu karnego? Przepis ten brzmi:
Kto bez wymaganego zezwolenia posiada broń palną lub amunicję, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Nie bardzo mi pasuje jego treść.
W ustawie o broni i amunicji, w przepisach ustawiających wykroczenia, też nie bardzo jest coś co do tej sytuacji pasuje.
Naprawdę pojęcia nie mam co by się stało gdyby legalny posiadacz broni przyszedł na rozprawę z pistoletem.
Z powodu tego, że ta regulacja jest podwójna czyli ustanowienie zakazu tam gdzie on już jest, z powodu tego, że ta regulacja jest moim zdaniem legislacyjne dziadowska, bo nie wiadomo jaka jest sankcja za naruszenie zakazu – myślę, że to wyraz histerii, a nie potrzeba tworzenia dobrego prawa.
Zerknąłem również do uzasadnienia rządowego projektu ustawy, który później stał się ustawą o zmianie ustawy kodeks postępowania cywilnego. Lektura uzasadnienia nie rozwiewa moich wątpliwości i tak naprawdę nic wielkiego z tego dokumentu w tym zakresie nie wynika.
Jedyne na do warto jeszcze zwrócić uwagę to to, że teraz na rozprawę sądową w sprawie cywilnej zakaz wstępu z bronią służbową mają również wszyscy funkcjonariusze państwa, chyba, że sąd wyrazi na to zgodę.
Budynki sądowe to gun free zones – pamiętajcie o tym. Oczywiście wszystkie zakazy posiadania broni dotyczą wyłącznie tych, co posiadają ją zgodnie z prawem. Mam wrażenie, że w tym kraju, z tego faktu nie bardzo zdaje sobie sprawę tzw. ustawodawca.