Z cyklu broń ratuje życie: masowe morderstwo w sklepie Walmart zostało powstrzymane gdy uzbrojony obywatel przyłożył broń do głowy zabójcy

DUNCAN, OKLAHOMA – Dziś rano na parkingu Walmartu miał miejsce incydent podczas którego w wyniku postrzału śmierć ponieśli mężczyzna i kobieta siedzący w jednym z samochodów.

Natychmiast po tym zdarzeniu uzbrojony obywatel, który znajdował się w najbliższym otoczeniu, wyciągnął broń, przyłożył ją do głowy podejrzanego i kazał mu przestać strzelać.

Mieszkaniec Duncan Aaron Helton, były żołnierz, powiedział, że był w Walmart około godziny 9:45 czasu lokalnego, kiedy usłyszał dziewięć strzałów i zobaczył strzelca z bronią w ręku. Wtedy  do strzelca podszedł inny mężczyzna, przyłożył mu pistolet do głowy i kazał mu przestać strzelać – powiedział Helton.

Świadek powiedział, że po tym zdarzeniu podejrzany przyłożył sobie broń do głowy i strzelił, chociaż policja jeszcze nie potwierdziła tej wersji wydarzeń.

Podczas gdy policja nie skomentowała jeszcze żadnego motywu, rzecznik Walmart stwierdził, że był to incydentalny przypadek.

Rzecznik sieci Walmart Payton McCormick powiedział USA TODAY, że nikt z obsługi sklepu nie była zamieszany w to zdarzenie ani nie został ranny. Sklep nie został też ewakuowany.

“To był wyizolowany przypadek który miał miejsce na parkingu i nie była to sytuacja z udziałem aktywnego strzelca” – powiedział McCormick.

Choć incydent mógł mieć jedynie podłoże osobiste, nie można być  pewnym czy podejrzany nie planował również wyrządzenia krzywdy innym. Jego planem przez cały czas mogło być odebranie sobie życia i nigdy nie dowiemy się, jaki wpływ na wynik wydarzeń miał uzbrojony obywatel.

Tożsamość podejrzanego nie została podana do wiadomości publicznej, jednak przynajmniej jedna osoba znała podejrzanego i rozmawiała z dziennikarzami.

“Był człowiekiem mocno związanym z rodziną. Osobą wspólnotową, bardzo dobrze znaną w lokalnej społeczności. Robił wszystko, co w jego mocy dla społeczności i swojej rodziny” – powiedział Michael Bryant.

Bryant nie może zrozumieć, co skłoniło podejrzanego do zrobienia tego, co zrobił, nazywając jego działania całkowicie niezgodnym z jego charakterem.

“Rozumiem gniew, separację. Przeszedłem przez to. Jestem pewien, że każdy doświadcza tego w jakiś sposób w pewnym momencie życia. Ale taka reakcja nie jest tym czego można się powszechnie spodziewać”. – powiedział Bryant dziennikarzom.

(źródło concealednation.org tłumaczenie Maciej Rozwadowski)

Coś o tym zdarzeniu już chyba wspominałem ale nieco w innym kontekście. Na podstawie powyższych informacji gotowy jestem zakwalifikować to zdarzenie do cyklu broń ratuje życie. Być może wiele istnień ludzkich zostało uratowanych, bo złoczyńcy przestrzegający prawa obywatel przystawił pistolet do głowy.

Można oczywiście twierdzić, że to było morderstwo dokonane przez zazdrosnego męża i wcale nie byłoby kolejnych ofiar. Może i można, ale przecież jak ktoś zabija w publicznym miejscu to naprawdę rozumne jest przekonanie, że przestępca skieruje agresję przeciwko kolejnym osobom. Lepiej powstrzymać zło zanim się w pełni rozwinie.

Ciekawe, że amerykańska policja bez trudów rozumie, że przestawienie złoczyńcy pistoletu do głowy nie oznacza, że mamy do czynienia z przestępstwem. Wręcz przeciwnie, oni rozumieją, że to było społecznie pozytywne zachowanie.