MON rozstrzygnął konkurs na dofinansowanie remontów i budowy strzelnic w ramach programu “Strzelnica w powiecie”

2019-11-27 16:35 (PAP) MON: 14 mln dla samorządów inwestujących w strzelnice

Ponad 14 mln zł to wartość dofinansowania przez MON budowy i remontów strzelnic przez samorządy. Zaświadczenia potwierdzające otrzymanie dotacji wręczył w środę minister obrony Mariusz Błaszczak.

Dotacje otrzymało 10 jednostek samorządu terytorialnego, które wzięły udział w konkursie w ramach programu „Strzelnica w powiecie”. Program ma pobudzać zainteresowanie i pasję do strzelectwa sportowego u dzieci, młodzieży i dorosłych, także pod kątem służby w wojskach operacyjnych, WOT i rezerwie.

Modernizacja i budowa strzelnic to – jak powiedział szef MON – „ważny program, program, oczekiwany przez społeczeństwo”. „Celem jest zapewnienie Polakom możliwości doskonalenia umiejętności strzeleckich, jeżeli chodzi i sport, ale przede wszystkim chodzi o zdolności proobronne. Chodzi o to, żeby młodzi ludzie, studenci, ci wszyscy, którzy są zrzeszeni w organizacjach proobronnych, i rezerwiści, mieli możliwość doskonalenia swoich umiejętności” – mówił Błaszczak na spotkaniu w Wojskowym Instytucie Technicznym Uzbrojenia.

Przypomniał, że celem, jaki sobie założył, jest liczebne zwiększenie armii, czemu służy kampania „Zostań żołnierzem Rzeczypospolitej”. „Te strzelnice będą służyły wzmacnianiu, rozbudowie umiejętności naszych żołnierzy i tych wszystkich, którzy, mam nadzieję, czy to wstąpią do Wojska Polskiego, czy też będą przeszkoleni, żeby w sytuacji kryzysowej zadbać o nasze wspólne bezpieczeństwo” – powiedział.

Starosta powiatu przysuskiego Marian Niemirski, gdzie samorząd otrzymał dofinansowanie na strzelnicę z sześcioma stanowiskami i dwiema osiami strzeleckimi, zapewnił, że „obiekty dobrze będą służyć stałym treningom umiejętności strzeleckich”. „Te inwestycje dobrze przysłużą się nie tylko Polsce lokalnej, ale i całej Polski” – powiedział. Podkreślił, że obiekt w Przysusze jest ulokowany w pobliżu zespołu szkół ponadpodstawowych

Jak powiedział wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz, samorządy otrzymały łącznie ponad 14 mln zł; dofinansowanie na strzelnice wynosi – zależnie od długości osi strzeleckiej – do 1,5 lub do 2 mln zł.

Dofinansowanie z MON nie może przekraczać 80 proc. wartości inwestycji, pozostała część musi pochodzić ze środków własnych samorządu. Wiceminister zaznaczył, że po ukończeniu remontu lub budowy samorządy mogą wyłonić operatora obiektu.

„Będziemy się starali – taki też był postulat samorządów – żeby konkursy ogłaszać w okolicach września, tak żeby samorządy miały czas na przygotowanie dokumentacji i by z rozpoczęciem sezonu budowlanego – na przełomie lutego i marca – inwestycje mogły ruszyć” – powiedział Skurkiewicz. Wyjaśnił, że chodzi o to, by zmieścić się z finansowaniem przedsięwzięcia w roku budżetowym.

Dodał, że dotacje są wręczane po raz pierwszym, bo choć była to kolejna edycja konkursu, samorządy „nie wyrażały szczególnej woli, by podpisywać umowy i porozumienia”. ”Dlatego zmodyfikowaliśmy program tak, żeby wyjść naprzeciw oczekiwaniom samorządów” – dodał. (PAP)

fot. tweet MON

Wyjątkowo nie będę ganił pisowskiego socjalistycznego rządu za realizację tego programu. Nie z tego powodu, że nie ma za co. Jest oczywiście za co im nawrzucać. Do wydania na strzelnice jest co roku 40 milionów złotych. MON wydaje na ten cel połowę środków. Oczywiście można twierdzić, że to wina samorządów, bo nie składają wniosków, ale ja się z tym nie zgadzam. Moim zdaniem biurokracja już nadmiernie obrosła ten projekt. Zostawmy to jednak.

Tym razem pochwalę MON za tą edycję konkursu. Po pierwsze z tego powodu, że na jednostkową edycję wydatkowanie ponad 14 milionów złotych to rekord w historii rozstrzygnięć konkursów dotychczas ogłoszonych. Po drugie wreszcie MON zaczyna nadawać temu programowi odpowiednią rangę i nagłaśnia sprawę medialnie. Może z tego powodu, że po raz pierwszy nie można się wstydzić ilości gmin, które o trzymały dofinansowanie i kwoty dofinansowania. Można mieć nadzieję, że coś się ruszyło i zainteresowanie samorządów będzie rosło.

Cały ten program jest trochę socjalistyczny, bo z kasy zrabowanej w morderczych podatkach ale OK, można uznać, że infrastruktura strzelnic jak drogi i mosty ważna dla istnienia państwa. Są tacy, którzy twierdzą, że bez programu powstaną strzelnice tylko trzeba ułatwić procedurę i przestać na każdym kroku stawiać wszechwładnego urzędnika. Chyba się coraz bardziej skłaniam ku takiego postrzeganiu wszelkich wydatków publicznych.

Warto na koniec zadać pytanie: co nam po strzelnicach skoro z pozwoleniami na broń ciągle jest marnie?