Z cyklu broń ratuje życie: opróżnił magazynek Glocka w kierunku bandyty, który przyłożył mu do twarzy karabinek AK

Miami-Floryda. Człowiek, który zabił napastnika z AK-47 powiedział: “Mam broń i jestem członkiem NRA.”

CBS Miami donosi: Pochodzący z Jamajki 60-letni Donovan Stewart powiedział, że był w swojej furgonetce, kiedy napastnik przyłożył mu AK-47 prosto do twarzy. Stewart zareagował natychmiast sięgając po swojego Glocka i strzelając do podejrzanego.

Steward powiedział: “Wiecie co, mam licencję pracownika ochrony, mam “G license”, mam stanową licencję na posiadanie broni, mam pozwolenie na ukryte noszeni broni i w końcu mam broń i jestem członkiem NRA.”

“Będę bronił życia swojego i tych których kocham. Moja rodzina jest niewinna i po prostu nie pozwolę aby ktoś przykładał mi AK-47 do głowy. To po prostu nie ma prawa się zdarzyć.”

Dziennikarz stacji Lokal 10 rozmawiał ze Stewartem o przesłankach które skłoniły go do użycia broni w obronie własnej. Stewart powiedział: “Po prostu wybieram jego śmierć, a nie swoją.”

(źródło breitbart.com miami.cbslocal.com opracowanie Maciej Rozwadowski)

Donovan Stewart w rozmowie z policjantem po zdarzeniu

Trup na miejscu. Po zastrzeleniu bandziora pan Stewart rozmawia z policjantem. Zwróćcie uwagę, że nie rąk skutych kajdankami na plecach i co ciekawe nie ma prokuratorskiego immunitetu. Tak wygląda Ameryka. W tym dziadowskim państwie zwanym Polska, wszyscy wiedzą co by się stało z człowiekiem, który by zastrzelił bandziora.

Dzisiaj nie mam dobrego nastroju do komentowania wpisów. Jestem zły na ten syfiasty system państwowy, którego istota polega na nękaniu i niszczeniu ludzi. Byłem dzisiaj wieczorem (sobota) w warsztacie znajomych. Dwóch przedsiębiorców zap…la po nocy aby zarabiać pieniądze na utrzymanie, bo nęka ich system skarbowy – morderczy zus i podatki. Nie na temat broni palnej, ale pokazuje to czym różni się Polska od Ameryki. Tam po rozwaleniu bandziora wolny Amerykanin rozmawia z policjantem. Tu by siedział ze skutymi rękami. Tam państwo jest dla obywatela, tu człowiek jest niczym.