W Meksyku jest surowa reglamentacja posiadania broni, tam dochodzi do prawdziwych i krwawych strzelanin karteli narkotykowych z policją

2019-12-01 05:02 (Reutgers,AP/PAP) Meksyk/14 ofiar śmiertelnych strzelaniny gangsterów narkotykowych z policją

14 osób, w tym 4 policjantów, zginęło w sobotę w strzelaninie między policją i prawdopodobnie członkami kartelu narkotykowego w meksykańskiej osadzie Villa Union, w stanie Coahuila,niedaleko granicy z USA – poinformowały lokalne władze.

Według władz stanowych funkcjonariusze starli się z grupą uzbrojonych mężczyzn jadących półciężarówkami w Villa Union, osadzie odległej o ok. 65 km na południowy zachód od Piedras Negras, miasta położonego przy granicy z USA.

Gubernator stanu Coahuila Miguel Angel Riquelme oświadczył, że konwój pełen uzbrojonych osobników przyjechał z sąsiedniego stanu Tamaulipas. Dodał, że skonfiskowano znaczą ilość broni.

W ostatnich dniach w Meksyku ponownie narasta fala przemocy po oświadczeni prezydenta Andresa Manuela Obradora, iż nie zaakceptuje żadnej obcej interwencji w walce z zorganizowaną przestępczością.

Była to reakcja na wcześniejszą wypowiedź prezydenta USA Donalda Trumpa, iż członków karteli narkotykowych zamierza traktować jak terrorystów. Dało to asumpt przypuszczeniom, że USA przygotowują się do jednostronnej interwencji w Meksyku.

W przyszłym tygodniu do Meksyku ma udać się prokurator generalny USA William Barr w celu omówienia współpracy obu państw w dziedzinie bezpieczeństwa.

Lwia część przemycanych przez gangi narkotyków trafia do Stanów Zjednoczonych. (PAP)

Meksyk to doskonały przykład tego, że reglamentacja broni palnej nie ma żadnego związku ze skalą przestępczości z jej wykorzystaniem. Powinniśmy pamiętać o tym w każdej dyskusji z przeciwnikami dostępu do broni palnej. Oni zawsze dają przykład Ameryki, obraz zafałszowany lewicową medialną narracją. Meksyk, pamiętajcie, że zawsze wówczas trzeba przywołać przykład Meksyku, gdzie jest 1 (słownie: jeden sklep z bronią palną), państwo liczy ze 120 milionów mieszkańców, a reglamentacja dostępu do broni jest pewnie jeszcze większa niż w Polsce. Efekt tej reglamentacji jest opłakany.

Słowo strzelanina dopiero w meksyku nabiera prawdziwego znaczenia. W Meksyku jest surowa reglamentacja posiadania broni, a właśnie tam dochodzi do prawdziwych i krwawych strzelanin członków karteli narkotykowych z policją. Przepisy nie działają. Czy lekarstwem na to powinna być jeszcze większa reglamentacja? Nikt o zdrowych zmysłach by takiej tezy nie postawił.

Zamieszczone we wpisie zdjęcia znalazłem na twitter i są zdjęciami dotyczącymi opisywanej w depeszy PAP sprawy.