Terrorysta z Londynu przeprowadził atak podczas mityngu, na którym wcześniej wypowiadał się jako osoba, która przeszła skuteczną resocjalizację
- Autor: Andrzej Turczyn
- 10 grudnia 2019
- Brak komentarzy
Cóż za ironia losu, były więzień, przebywający na wolności w ramach okresu próbnego, przeprowadził śmiertelny atak z użyciem noża podczas trwającej w tym mieście akcji społecznej związanej z oceną systemu resocjalizacyjnego. Co więcej, sam w tym wydarzeniu uczestniczył – był tam aby omówić swoje przemyślenia na temat reformy wymiaru sprawiedliwości w kwestiach karnych. Zanim terrorysta został ostatecznie unieszkodliwiony przez policję zdążył pozbawić życia dwie osoby które, jak się okazało, były wielkimi zwolennikami programu resocjalizacyjnego którego dotyczyło trwające w Londynie wydarzenie.
Usman Khan, lat 28, terrorysta zwolniony wcześniej z więzienia i uznany za “przykład sukcesu systemu resocjalizacji”, miał na sobie atrapę pasa z materiałami wybuchowymi gdy atakował nożem bezbronne ofiary z których pięć odniosło rany, w tym śmiertelne.
Telegraph donosi:
Wydarzenie mające miejsce podczas ataku na Moście Londyńskim było świętem absolwentów programu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu w Cambridge.
“Learning Together” został rozpoczęty w 2014 roku przez Ruth Armstrong i Amy Ludlow z Wydziału Prawa i Instytutu Kryminologii.
Organizacja ta stanowi pomost pomiędzy przedstawicielami wymiaru sprawiedliwości oraz instytucji szkolnictwa wyższego w dziedzinie spraw kryminalnych.
Napastnik, który był na okresie próbnym i nosił specjalną bransoletę, został zaproszony do podzielenia się swoimi doświadczeniami jako były więzień.
Naukowcy i działacze wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych intensywnie tweetowali na dzień przed wydarzeniem w ramach którego zebrali się w Fishmongers Hall, tuż przy Moście Londyńskim, aby uczcić piątą rocznicę działania programu.
Zmarłe ofiary Khana, Saskia Jones, 23 lata, i Jack Merritt, 25 lat, zostały opisane przez New York Times jako “dwoje bystrych, idealistycznych młodych ludzi, którzy z pasją wierzyli w prowadzoną w ramach odbywania kary resocjalizację” i “sami przyłączyli się do programu Learning Together” (nytimes.com).
Podkreślając, że edukacja w więzieniach “nie powinna być podważana przez atak na London Bridge”, The Guardian wskazał w niedzielę, że dwóch innych przestępców próbowało powstrzymać Khana. Są to “James Ford, który jest również uważany za osobę, która próbowała uratować życie jednej z ofiar” i “Marc Conway” – donosi gazeta.
Oczywiście nikt nie twierdzi, że nie należy zapewniać możliwości kształcenia czy resocjalizacji w zakładzie karnym. Ale edukacja nie jest równoznaczna z oczyszczeniem i dlatego nie powinna być przyczyną przedterminowego zwolnienia. Gdyby żaden z tych mężczyzn nie został przedterminowo zwolniony, byłoby teraz o pięć ofiar przestępstw mniej a dwie niewinne osoby ciągle by żyły.
Ford przebywał w więzieniu za zamordowanie upośledzonej umysłowo 21-letniej kobiety o imieniu Amanda Champion, która “została znaleziona uduszona i z poderżniętym gardłem na wysypisku” w 2003 roku, napisał w sobotę The Guardian. Jej rodzinie nie powiedziano o terminie wypuszczenia Forda na wolność i podkreślono, że nie jest on żadnym “bohaterem”.
Podczas gdy nikt nie jest zwolniony z konieczności odkupienia win, “zera” znacznie przewyższają liczbę bohaterów wśród skazanych przestępców. Rozważmy Khana: Był jednym z dziewięciu mężczyzn, na których koncentrowała się operacja antyterrorystyczna MI5 “Guava” – informuje Wikipedia. Wszyscy “przyznali się do winy w dniu 1 lutego 2012 r., w tym m.in. do planowania, inspirowanych przez Al-Kaidę, przestępstw terrorystycznych obejmujących wysadzenie w powietrze londyńskiej giełdy papierów wartościowych, budynków Parlamentu, ambasady USA, zabicie kilku osobistości religijnych i politycznych, budowy obozu szkoleniowego dla terrorystów na terenie, który rodzina Khana posiada w Pakistanie, uczestnictwa w spotkaniach operacyjnych związanych z terroryzmem oraz przygotowania do podróży zagranicznych jak i pomocy innym w podróżach zagranicznych w związku z działalnością terrorystyczną.”
Biorąc to pod uwagę ciężar zarzutów można się zastanawiać dlaczego Khan w ogóle był na okresie próbnym i wypuszczono go tylko z bransoletą na kostkę? Czy były jakieś oznaki, że zrezygnował z ideologii islamskiej, która zrodziła w nim chęć prowadzenia dżihadu? Zastanawiając się nad tym, należy zauważyć, że bardzo ciekawe niemieckie badania, w których uczestniczyło 45000 młodych ludzi, wykazały, że wzrost poziomu religijności skutkuje spadkiem poziomu agresji wśród młodzieży chrześcijańskiej i jednoczesnym wzrostem poziomu agresji wśród młodzieży muzułmańskiej. (dw.com)
Naprawdę, to tragiczne wydarzenie pasuje do jednej z myśli Georga Hegla: “Uczymy się z historii, że nie uczymy się z historii”. Faworyzowanie “resocjalizacji” ponad stanem uwięzienia nie jest niczym nowym i jest jednym z powodów (nie jedynym) gwałtownego wzrostu przestępczości w Stanach Zjednoczonych w latach 60-tych, 70-tych i 80-tych. A nasz ruch w kierunku zamykania większej liczby złoczyńców jest jednym z powodów (znowu, nie jedynym) spadku przestępczości w latach 90-tych i później. Ale więcej niż pokolenie to chyba aż zanadto dużo czasu aby wyciągnąć odpowiednie wnioski z tych lekcji.
W rzeczywistości kampania przeciwko “masowemu wsadzaniu do więzień”, czyli hobbystyczny program Sorosa, nie powiedzie się niezależnie od tego gdzie będzie wypróbowywany – napisał w sobotę American Thinker. (americanthinker.com)
Thomas Lifson popełnił artykuł o tym, jak program “przystępna kaucja” pozwalający na funkcjonowanie brutalnych przestępców w praworządnej populacji doprowadził do piekielnej sytuację w Chicago. (americanthinker.com)
Konkludując jednocześnie: “Wpływ tego gó…na jest odczuwalny wszędzie, łącznie z społecznie uświadomionym Londynem.”
I jeszcze coś co obrazuje przypadek Khana: imigracjonizm, multikulturowość, skłonność do wywracania obecnego porządku do góry nogami, stosowanie filozofii “złe jest dobre” w stosunku do dżihadystów. Wystarczy przejrzeć kilka nagłówków z Jihad Watch, wszystkie z 2 grudnia:
UK: Friend of London Bridge jihad murderer also freed from prison early, also returned to plotting jihad massacre. (https://www.jihadwatch.org/2019/12/uk-friend-of-london-bridge-jihad-murderer-also-freed-from-prison-early-also-returned-to-plotting-jihad-massacre)
UK: Labour leader Jeremy Corbyn says jihad terrorists should “not necessarily” serve full sentences in prison. (jihadwatch.org)
UK: Four Muslims who plotted jihad massacre received $1,000,000 in taxpayer-funded legal aid from government. (jihadwatch.org)
UK’s Guardian: London Bridge jihadi was reacting to racism, Muslims are the real victims of his massacre. (jihadwatch.org)
London’s Mayor Khan on London Bridge jihad massacre: “one of our strengths is our diversity.” (jihadwatch.org).
Sam Burmistrz Londynu też popiera takie idee. Należy zauważyć, że podczas gdy władze częściowo obwiniają rosnący wskaźnik przestępczości w Londynie za nadwyrężanie swoich zasobów, jednocześnie liczba aresztowań za “mowę nienawiści” wypowiadaną online wzrosła w niektórych lokalizacjach o prawie 900 procent od 2014 r., kiedy to policja dokonywała w UK codziennie dziewięciu aresztowań pod tym zarzutem. Tylko w 2016 r. w samym Londynie aresztowano za tzw. “mowę nienawiści” 867 osób, podawał RT w 2017 r.
Taka sytuacja nie powinna jednak zaskakiwać, kiedy jeden przepełniony nienawiścią Khan jest zwalniany z odbywania kary inny Khan podkręca tą nienawiść. To tylko przykład w którym ludzie dostają dokładnie taki rząd na jaki zasługują. Najnowsze badania pokazują, że ludzie w Europie bardziej przejmują się zmianami klimatycznymi niż islamskim terroryzmem. (jihadwatch.org)
Selwyn Duke.
(źródło thenewamerican.com, tłumaczenie Maciej Rozwadowski)
Jakie macie zdanie o resocjalizacji? Moje zdanie opieram o lekturę Biblii i na tej podstawie wnioskuję, że kara ma być po pierwsze sprawiedliwą odpłatą i odstraszać przed popełnianiem zła. Odstraszać tego co ponosi karę i tych co na jego karę patrzą. Może w tym drugim elemencie ktoś widzi resocjalizację, ale ja nie bardzo. Przynajmniej nie w dzisiejszym wydaniu postępowej lewicy. Funkcja kary jako resocjalizacja powinna opierać się o strach przed karą.
Nie wierzę w nowoczesne bajki o resocjalizacji, które opierają się o przekonanie, że człowiek popełnia przestępstwa, bo jest niewyuczony, brak mu zawodu, brak oczytania itp. i nie będzie powracał do przestępstwa gdy już zostanie Człowiek popełnia przestępstwa bo tak chce, bo tak mu podpowwiada zepsuta natura i bunt wobec Stworzyciela.
Zatem kara ma resocjalizować przez strach przed jej wymierzeniem i jej surowością. O taka resocjalizacja w wydaniu państwa działa moim zdaniem najlepiej.