Tłumiki dźwięku dla myśliwych do zwalczania ASF – dlaczego nie dla wszystkich?

W wyobrażeniach ludzi widzących we wszystkich przestrzegających prawa posiadaczach broni potencjalnych morderców, tłumik dźwięku służy do skrytego morowania. Jak dobrze, myślą sobie ci ludzie, że w ustawie o broni i amunicji jest napisane, że nie wydaje się pozwolenia na broń palną wyposażoną w tłumik huku lub przystosowaną do strzelania z użyciem tłumika huku (art. 10 ust. 5 pkt. 3 ustawy). Myślę sobie czasem, że ci ludzie żyją w świecie fikcji. To co myślą o przestrzegających prawa posiadaczach broni, to projekcja nadmiaru sensacyjnych filmów, wyświetlona bezwiednie.

Coś drgnęło. Wyobraźcie sobie, że w Sejmie znalazł się projekt ustawy podpisany przez posłów skrajnie socjalistycznej partii PiS, w którym pojawiła się propozycja umożliwienia myśliwym posiadania tłumików dźwięku do sanitarnego odstrzału dzików, związanego ze zwalczaniem ASF. Jest to poselski projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia zwalczania chorób zakaźnych zwierząt (druk sejmowy 87).

Państwo z PiS proponują aby zakaz wydania pozwolenia na broń z tłumikiem dźwięku lub przystosowaną do używania tłumika, został uchylony w stosunku pozwolenia na broń w celu łowieckim. Myśliwi mogliby używać tłumików w trakcie zwalczania ASF, czyli strzelania do dzików. W projekcie jest następujące uzasadnienie projektowanych zmian:

Przedmiotowe zmiany mają na celu umożliwienie używania do wykonywania odstrzału sanitarnego z nakazu wydanego na postawie przepisów o ochronie zdrowia zwierząt i zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt – broni do celów łowieckich wyposażonej w tłumik huku (dźwięku). Aktualnie nie ma możliwości używania przez myśliwych tłumików huku przy wykonywaniu takiego odstrzału. Umożliwi to skuteczny odstrzał dzików, przy jednoczesnym ograniczeniu ryzyka przepłaszania watah (co sprzyja rozprzestrzenianiu się ASF) w związku z ograniczeniem huku towarzyszącego wystrzałowi. Ponadto używanie tłumików huku spowoduje, że odstrzał sanitarny dzików prowadzony w porze nocnej, na terenach zurbanizowanych, stanie się mniej uciążliwy dla mieszkańców. Jednocześnie unijna dyrektywa w sprawie broni palnej nie nakłada żadnych ograniczeń na nabywanie, posiadanie i/lub korzystanie z tłumików dźwięku. Decyzja o zezwoleniu lub zakazie prowadzenia moderatorów dźwięku leży w gestii państw członkowskich. Dyrektywy ptasia i siedliskowa, a także konwencja berneńska, które wymieniają w odpowiednich załącznikach szereg zabronionych narzędzi, nie odnoszą się do tłumików dźwięku. Wskazuje to, że zagadnienie to zostało starannie przemyślane, ale wniosek był taki, że stosowanie tłumików/moderatorów dźwięku nie powinno być ograniczone w ramach prawodawstwa europejskiego i międzynarodowego.

Zmiany zaproponowane w ustawie z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji (Dz. U. z 2019 r. poz. 284 i 1214) mają na celu umożliwienie wykorzystywania przez myśliwych broni wyposażonej w tłumiki huku do wykonywania odstrzału sanitarnego z nakazu wydanego na podstawie przepisów o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt. Wykorzystanie takiej broni pozwoli uniknąć ryzyka przepłaszania stad zwierząt wynikającego z huku związanego z wystrzałem. Ponadto, ograniczenie huku spowoduje, że odstrzał zwierząt w porze nocnej będzie mniej uciążliwy dla mieszkańców okolic miejsca odstrzału.

Opinia Biura Analiz Sejmowych dotycząca projektu, jednym zdaniem stwierdza to, że tłumiki w żaden sposób nie są reglamentowane przez europejskie prawo:

Nie dziwi to zupełnie. W projekcie czytamy, że podejrzliwość wobec przestrzegających prawa obywateli, że będą mordercami z sensacyjnych filmów, nie jest powszechnym zjawiskiem w Europie:

Wiele państw członkowskich UE, takich jak Austria, Estonia, Finlandia, Francja, Irlandia, Łotwie i Szwecji – zezwala na korzystanie z moderatorów dźwięku i są one szeroko stosowane. Prawo w niektórych państwach, takich jak Dania, Norwegia, Szwajcaria czy Wielka Brytania, zaleca nawet korzystanie z moderatorów tłumików dźwięku.

Zastanawiam więc się z jakiego powodu inni legalni posiadacze broni nie mogą korzystać z tłumików/moderatorów dźwięku w ten kraj – Polsce? Nie znam racjonalnych argumentów. Twierdzenie że posiadając tłumiki byśmy do siebie strzelali, traktuję jako objaw obłędu.

Przepisy prawa dotyczące tłumików zamieszczone w ustawie o broni i amunicji to prawniczy bełkot. Nie wiadomo co z niego wynika. Poświęciłem tej sprawie kilka wpisów. Dla chętnych podaję ich tytuły: Broń z gwintem na końcu lufy nie jest bronią szczególnie niebezpieczną, Policja ujawnia gwint na końcu lufy, co wywołuje obawę i stan wyższej konieczności, czyli o tym jak doszło do zapobieżenia zagrożenia dobra interesu publicznego, Obowiązuje zakaz sprzedaży tłumików huku… ale można je posiadać.

Pojawiła się możliwość uporządkowanie tej kwestii, w interesie nas wszystkich i interesie europejskim. Tak, europejskim, przecież socjaliści z PiS tak bardzo uwielbiają przestrzeganie europejskich dyrektyw. Mogli podporządkować się temu co chce od nich Europa i odstąpić od regulowania sprawy tłumików. Co stoi na przeszkodzie? Obłęd, że przestrzegający prawa Polacy posiadacze broni palnej, gdy będą mogli posiadać tłumi, zapragną się skrycie mordować? Brak zainteresowania uporządkowaniem społecznie doniosłej sprawy –  posiadania broni palnej? Coś jeszcze? Ma ktoś pomysł na uzasadnienie tego z jakiego powodu przy okazji nie skreślono idiotycznego przepisu (art. 10 ust. 5 pkt. 3 ustawy o broni i amunicji)?

Teraz już chyba za późno na poprawki do tej ustawy, praca w komisji zamknięta. Niestety nie wiedziałem, że ten temat jest w Sejmie, dowiedziałem się wczoraj. Konfederacki – poselski zespół ds. broni palnej chyba jeszcze nie orientuje się w sprawie tego co jest ważnego do załatwienia w ustawie o broni i amunicji – nie dali znać, sami nie zainteresowali się tematem.

Może Senat…?