Samoobrona z użyciem broni palnej jest niezbędna dla zachowania społeczeństwa i współistnienia w społeczeństwie

Rozdział po rozdziale czytam książkę, którą już na blogu reklamowałem, pt. Ostoja wolnej republiki czy relikt przeszłości? Prawo do posiadania broni w perspektywie interdyscyplinarnej. Książka jest dostępna w formacie .pdf i jest dostępna dla wszystkich zainteresowanych. Dzisiaj przedstawiam kolejny rozdział, którego tytuł nieco nie odpowiada temu z jakiego powodu zwróciłem na niego uwagę.

Download (PDF, 813KB)

Na początek kilka moim zdaniem bardzo ciekawych fragmentów, a później moje wnioski. Pochodzenie fragmentów, które poniżej zamieszczę, w zamieszczonym rozdziału dokładnie są zidentyfikowane co do autora i miejsca. Dla potrzeb mojego wpisu tą identyfikację pomijam. Kto będzie zainteresowany znajdziecie w tekście stosowne miejsca.

Prawo naturalne jest wspólne dla wszystkich narodów, ponieważ istnieje wszędzie dzięki naturalnemu instynktowi, a nie z powodu jakiegokolwiek uchwalenia. Na przykład: związek mężczyzn i kobiet, dziedziczenie i wychowanie dzieci, wspólne posiadanie wszystkich rzeczy, identyczna wolność wszystkich lub zdobywanie rzeczy, które są wzięte z niebios, ziemi lub morza, jak również zwrot zdeponowanej rzeczy lub pieniędzy powierzonej osobie, a także odpychanie przemocy siłą. To i wszystko podobne, nigdy nie jest uważane za niesprawiedliwe, ale uważa się je za naturalne i sprawiedliwe.

Samoobrona jest zgodna z ludzką naturą, ponieważ nawet u małych dzieci zaobserwować można instynkt do obrony. Dalej, jest niezbędna dla porządku w społeczeństwie, gdyż bez niej ludzie nie mogliby bronić swojej własności przed zaborem, a to uczyniłoby zarówno istnienie społeczeństwa jak i handlu niemożliwym.

samoobrona jest kluczowym fundamentem społeczeństwa, bowiem gdyby ludzie się nie bronili, współistnienie w społeczeństwie byłoby niemożliwe. Porzucenie prawa do użycia siły w sytuacji zagrożenia czyniłoby z „uczciwych ludzi (…) gotową ofiarę dla złoczyńców

Prawo do samoobrony implikuje prawo do bycia uzbrojonym. Posiadanie broni jest konieczne, aby prawo do samoobrony było w pełni urzeczywistnione. Bez prawa do broni w istocie nie istnieje prawo do samoobrony i na odwrót. To sprawa oczywista. Chciałem zwrócić uwagę na coś co w cytatach podkreślałem.

Prawo do samoobrony, a więc prawo do posiadania broni to kwestia istotna nie tylko dla indywidualnego człowieka ale i dla całego społeczeństwa. Urzeczywistniane w praktyce prawo do samoobrony kształtuje właściwe postawy społeczne. W każdym społeczeństwie, które nie jest socjalistyczne, człowiek musi mieć naturalne instynkty. Bez tych instynktów społeczeństwo się wykoleja, konsekwencją wykolejenia jest fizyczny upadek i unicestwienie.

Socjalizm te naturalne instynkty zabija metodycznie, między innymi przez odbieranie ludziom prawa do samoobrony i do skutecznej samoobrony czyli prawa do broni palnej. Po lekturze tego artykułu pomyślałem, że już wiem z jakiego tak jest powodu. Otóż socjalizm zabija prawo do samoobrony, bo chce upaństwowić majątek człowieka. Immanentną cechą socjalizmu jest rabunek, dzisiaj pod pozorem dani, podatków – fiskalizm. “Najpierw państwo później własność i wolny rynek” to złowieszczy manifest socjalistycznego państwa, który oznacza, że tu wszystko jest albo może być upaństwowione.

Ludzie, z których wybity jest naturalny instynkt samoobrony, nie są w stanie bronić się przed grabieżą. Nie tylko przed grabieżą bandyty, który rabuje nocą, ale i bandyckiego państwa, państwa w którym urzeczywistnia się cytowane przesłanie pewnego prezesa. Nie piszę, że z użyciem broni palnej trzeba strzelać do urzędników, niech tego tak nikt nie odczyta. Chodzi o to, że ukształtowany na modłę całkowicie podległego woli obrońcy – urzędnika model człowieka, nie jest zdolny do sprzeciwu wobec grabieży pod pozorem prawa. Człowiek nie jest zdolny do rozumnych wyborów, nie jest w stanie do realizowania sprzeciwu w  ramach prawa.

Moim zdaniem Polacy już są ukształtowani na kształt socjalistycznego człowieka. Dzisiaj przeczytałem na twitter usprawiedliwienie tego, że cena produktu to ponad 50% podatek. Tym usprawiedliwieniem jest to, że w innych państwa jest jeszcze większy fiskalizm. Wykastrowani zostali Polacy z myślenia, z rozumienia elementarnych rzeczy. Nie możesz się broni, nie możesz się sprzeciwiać łupieżczemu prawu, jesteś zależy od woli troskliwego opiekuna urzędnika.

Taką mam propozycję do wieczornych dyskusji i przemyśleń.