Próba uderzenia w tradycję łowiecką Wirginii Zachodniej i prawo rodziców do uczenia dzieci polowania

Większość szkół publicznych w Wirginii Zachodniej jest zamykana na czas trwania tygodnia inaugurującego sezon łowiecki na jelenie. Dzieje się tak aby uczniowie, pracownicy szkół i ich rodziny mogli cieszyć się swoimi łowieckimi tradycjami. Stanowa ustawa senacka HB 2433 (wvlegislature.gov) nałoży na wszystkie systemy szkół publicznych w Zachodniej Wirginii jeden uniwersalny kalendarz. Obecnie każda szkoła w stanie może ustalić swój własny kalendarz, pod warunkiem, że spełnia on wymóg 180 dni nauki. Proponowana zmiana może spowodować, że nowy system szkolny, aby spełnić to wymaganie, wyeliminuje wolny tydzień podczas otwarcia sezonu na jelenie.

Wielu myśliwych nie ma możliwości wprowadzenia swoich dzieci lub przyjaciół w świat polowania. Dzieje się tak dlatego, że trudno jest znaleźć czas i możliwości poza pracą lub tygodniem szkolnym.

Pewna część myśliwych zaprzestaje polowań z powodu braku możliwości znalezienia czasu na swoją pasję. Aktualne kalendarze szkolne dają młodzieży z Wirginii Zachodniej wyjątkową możliwość poznania tradycji łowieckich swojego stanu oraz spędzenia czasu z rodziną.

NRA-ILA (źródło nraila.org tłumaczenie Maciej Rozwadowski)

Są ludzie, którzy polowanie przedstawiają jest jako barbarzyński akt, przeprowadzany przez uzbrojoną bandę dzierżącą w rękach odrażające narzędzia zbrodni. Narzędzia te kierowane są przeciwko bezbronnym zwierzętom, które są szlachtowane w morderczym szale. Po cichu pomijany jest fakt, że przerośnięte populacje dzikich zwierząt w poszukiwaniu pożywienia plądrują pola, zagryzają zwierzęta hodowlane czy w akcie skrajnej desperacji, dokonują czynów wprost sprzecznych ze swoją naturą czyli penetrują miejskie śmietniki. W skutek braku regulacji zwierzęta zdychają z głodu, chorób, w kłusowniczych wnykach lub legalnie rozjechane na drogach.

Bohaterami są eko-działacze gotowi ratować każdego zarażonego wścieklizną lisa oraz eko-posłowie przepychający ustawowy zakaz udziału dzieci w polowaniach.

Dobrze przeprowadzone polowanie może mieć bardzo pozytywny wpływ na młodego człowieka. Uczy go mechanizmów funkcjonowania natury, pokory wobec przyrody i jej praw. Zaznajamia z życiem dzikich zwierząt, uczy odróżniania zwierzęcia chorego od zdrowego. W końcu udział w polowaniach oswaja z bronią palną i uczy kultury jej posiadania.

Osoba która przebywa w lesie wsłuchując się w jego odgłosy i obserwując zwierzęta w ich naturalnym środowisku z pewnością nie będzie tego środowiska zaśmiecać i niszczyć. Nie można tego powiedzieć o ignorantach dla których “jeleń i sarna to to samo bo jedno i drugie brązowe”. Polowanie to bardzo praktyczna nauka o życiu i środowisku, a w czasach internetowo-fejsbukowej rzeczywistości każde praktyczne zajęcie i wynikająca z tej praktycznej aktywności prawdziwa wiedza jest szczególnie cenna.

Na koniec oparta na faktach anegdota: Na posesję państwa nowobogackich którzy właśnie przeprowadzili się z miasta “na wieś” wdarła się z sąsiedniego gospodarstwa kura. Właściciele gospodarstwa zostali wezwani do natychmiastowego usunięcia “tego zwierzęcia” z pańskiej własności gdyż ich 16-to letnia córka boi się wyjść z domu.

Niby zabawne, ale w tym kierunku idzie właśnie świadomość młodego pokolenia – faktyczna eko-ignorancja. Odebranie młodzieży prawa do praktycznego obcowania z przyrodą, m.in. poprzez udział w polowaniach, tylko ten proces przyspieszy.

Maciej Rozwadowski