Złodzieju oddaj broń do Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi

2020-02-12 18:01 (PAP) Łódź/ Skradziono zabytkowe pistolety z muzeum

Nieznani sprawcy skradli trzy zabytkowe pistolety z Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi. Pozbawiona iglic broń nie nadaje się do strzelania. Złodziei poszukuje policja.

O kradzieży eksponatów poinformował w środę PAP Sławomir Macias z Urzędu Miasta Łodzi.

Jak przekazał, złodzieje uszkodzili gabloty w siedzibie Muzeum Tradycji Niepodległościowych przy ul. Gdańskiej 13 w Łodzi. Po wyłamaniu zamka, ukradli leżące w gablocie trzy eksponaty – zabytkowe pistolety. Broń wykorzystywana obecnie m.in. w produkcjach filmowych, pochodziła sprzed II wojny światowej i jej wartość szacowana jest na 2,5 tys. zł. Zaznaczono, że pistolety nie stanowią zagrożenia i nie mogą być użyte do strzelania, zostały bowiem pozbawione iglic.

Kradzież odkryły we wtorek rano pracownice opiekujące się muzealną ekspozycją. Na razie nie wiadomo, kiedy doszło do kradzieży. Prawdopodobnie nie było to włamanie, lecz kradzieży dokonano w trakcie zwiedzania ekspozycji.

Sprawę wyjaśniają policjanci z IV Komisariatu w Łodzi. Funkcjonariusze zabezpieczyli ślady oraz przesłuchują świadków. Policja i pracownicy muzeum proszą o informacje pomocne w odzyskaniu cennych eksponatów i ujęciu sprawców.(PAP)

Panie złodzieju / pani złodziejko !

Proszę panie/pani złodzieju abyś oddał(a) broń do muzeum. Nie musisz się ujawniać, możesz po prostu podrzucić broń gdzieś w okolicach muzeum. Ta broń jest pamiątką historyczną, nie ma wartości użytkowej. nawet sobie z niej nie postrzelasz. No nie działa, no co zrobisz?

Gdybyś chciał mieć broń do swojego zawodu złodziejskiego, po co ci taki stary złom? Daj spokój, inni złodzieje będą z ciebie śmiali się, że masz niesprawny szmelc, a nie porządny pistolet. Wysil się i znajdź coś lepszego.

Wiem, że będzie ci trudno, ale postaraj się zrozumieć, że kradzież starej broni i to z muzeum to nie jest dobra sprawa. Żaden to honor, żadne dokonanie. Panie/pani złodzieju postaraj się zrozumieć, że nie jest najważniejsze zaspokajanie własnych złodziejskich potrzeb. Kraść starą broń? Moim zdaniem do zwyczajny obciach.

Spróbuj panie/pani złodzieju pomyśleć w sposób następujący. Kradnąc tą starą broń zrobiłeś coś co wpływa na innych ludzi destrukcyjnie. Czy aż tak jesteś złośliwy(a)? Pomyśl teraz, że jakiś rządowy kacyk teraz będzie knuł, aby wymyślić jakieś pozbawione strasznie skomplikowane zasady eksponowania broni w muzeach. No i co to będzie? Narobiłeś problemów wszystkim nam.

Pomyśl też, że jakiś może emeryt, strażnik z muzeum, będzie miał kłopoty. To już całkiem dziadostwo tak komuś życie komplikować i to pewnie starszemu człowiekowi. Stres, nerwy, przecież on chce żyć w spokoju i nic ci nie zrobił. Nie możesz być takim zwykłym … no wiesz co mam na myśli. Na kogoś będą chcieli zwalić problem, przecież wiesz jak to jest z tą policją. Daj spokój.

Oddaj broń i będzie po sprawie. Wszyscy cierpliwie czekamy.

PS.

Jeszcze jedna sprawa. Pomyśl sobie złodzieju/złodziejko, że jak cię kiedyś policja przypadkowo złapie to będziesz miał sprawę nie o kradzież starego eksponatu. Będziesz miał sprawę o kradzież i posiadanie broni palnej. Ta broń chociaż to historyczne żelastwo, które nie strzela, ale w rozumieniu prawa to broń palna. To już się robi gruba sprawa.

Posłuchaj dobrej rady.

Pozdrawiam serdecznie i liczę na zrozumienie tego co do ciebie złodzieju napisałem.

Trybun broni palnej